poniedziałek, 17 marca 2014

Maska do przesuszonej, szorstkiej skóry dłoni i twardej skóry stóp, Bielenda

Nadszedł czas na przetestowanie kolejnego produktu do pięt.. Ten przeznaczony jest również dla dłoni. Produkt ma zwykłe opakowanie, nie wyróżnia się, nie rzuca się w oczy. Konsystencja jest baaardzo zbita. Podczas mojej pierwszej próby nałożenia, wycisnęłam taką ilość, że pozostała mi spora ilość, której musiałam się pozbyć.


Specyfik jest bardzo tłusty, ale nie przeszkadza mi to, ponieważ zaraz po zastosowaniu, nakładam dla polepszenia efektu skarpety. Dzięki temu, nie tłuszczę pościeli. Zapach jest dosyć ładny, delikatny, ale po dłuższym w wąchaniu, czuć chemikalia



A co do efektów.. Myślałam, że produkt, który został nazwany maską do przesuszonej, szorstkiej skóry dłoni i twardej skóry pięt, dobrze sobie poradzi i w końcu skończy się moje narzekanie.. Nic bardziej mylnego. Stosuję go codziennie. Moje pięty zamiast być w lepszym stanie, mam wrażenie, że się jeszcze bardziej przesuszyły. Myślałam, że to jakieś moje urojenia i fiołek na punkcie doprowadzenia ich do fajnego stanu, ale po przeczytaniu opinii na wizażu, śmiem twierdzić, iż nic sobie nie uroiłam.. 


Szczególnie pod wieczór, czuję jak skóra strasznie mnie ściąga i mam aż ochotę nałożyć na nie coś naprawdę nawilżającego, co przyniesie ulgę. Rano budzę się z jeszcze śliskimi stopami, co mi się nie podoba, ponieważ zostawiam wszędzie ślady. W tym momencie pięty są jeszcze w"jakimś"stanie, ale po zmyciu - wszystko mija. Na dłonie nie stosowałam, ponieważ z nimi nie mam problemu, ale jakaś część maski na nich zostawała po nałożeniu na pięty.. 


I tym sposobem, moje dłonie również stały się suche. Ja produktu nie polecam, ale wiem, że osoby na wizażu sobie go też chwaliły. Myślę, że to kolejny produkt, który trzeba spróbować samemu, ponieważ skóra każdego z nas jest inna. Maskę znajdziecie na stronie Drogerii Uholki w cenie 11,80zł KLIK

Produkt do testów otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

31 komentarzy:

  1. o rety to ci bubel a widać ,że tłusty jak diabli.
    ja też szukam czegoś na moje piety ,jak znajdziesz odpowiedni kosmetyk to napisz :*

    OdpowiedzUsuń
  2. konsystencja faktycznie bardzo zbita. Szkoda, że tak wysusza - to nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. UU co za konsystencja........ Ale skoro nie chwalisz - to i Ja się nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też się nie sprawdził :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba że napisałaś że u innych może się sprawdzić, bo każdy jest inny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. onienie jeśli ma pogorszyć się stan moich dłoni i stóp to dziękuje : p

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie cierpię takich tłuściochów, a jeśli do tego jeszcze w efekcie wysuszają to dziękuję...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś zupełnie jej nie kojarzę, ale na pewno nie wypróbuję :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Widać po zdjęciu, że mega gęsty i tłusty ...

    OdpowiedzUsuń
  10. haha jaka glizda przed rozsmarowaniem , fakt tłuste jak nie wiem , ale tez sie nie skuszę skoro nie działa ...;)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny produkt dostałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niedobrze, że taki tłusty..:/

    OdpowiedzUsuń
  13. fajny ma kolor. to,że po zmyciu 'znika' to wina parafiny..

    OdpowiedzUsuń
  14. przyznam szczerze,że nie cierpię kosmetyków z bielendy..

    OdpowiedzUsuń
  15. o proszę..... ale niefajnie.... a u nas to samo dziś- bubel, jakich mało:(

    OdpowiedzUsuń
  16. a ja mam z Marizy i jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejny koszmar od Bielendy...

    OdpowiedzUsuń
  18. Opakowanie przypomina mi trochę samoopalacz.
    Również szukam od jakiegoś czasu coś na stopy ale po Twojej recenzji mimo wszystko chyba się nie zdecyduję na ten produkt :).

    OdpowiedzUsuń
  19. zapowiadała się fajnie, szkoda że zupełnie się nie sprawdziła...

    OdpowiedzUsuń
  20. nie miałam :) kiedyś sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. "kuracja parafinowa" - już po tej nazwie bym tego nie kupiła :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja już na szczęście mam swój ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Faktycznie aż dziwne, że się nie sprawdził. Wygląda na bardzo tłusty i na takiego pewniaka, że da nam dobre efekty na suchą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  24. słabo już po konystsencji iwdać, że lipka :(

    OdpowiedzUsuń
  25. widok wnętrza tubki mnie nie zachwycił ;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dlaczego? Ja jak na razie mam z BingoSpa pozytywne doświadczenia, nawet te poza blogowe :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie słyszałam o tym produkcie, ale wydaje się baaardzo słaby, na pewno u mnie nie zagości! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita