niedziela, 29 czerwca 2014

Fotel hamakowy, whamaku.pl

Pomimo tego, że wyjechałam na wakacje do Chorwacji, przychodzę do Was z notką, ponieważ posiadam laptopa, a nie miałam czasu, aby napisać coś do przodu :)

Dzisiaj produkt dosyć nietypowy. Już dawno go otrzymałam, ale ciągle nie było pogody, aby dobrze go przetestować. Gdy się już chciałam zabierać za to, to wychodziła brzydka pogoda. Jednak w końcu udało się porządnie i to nie tylko przeze mnie. Fotel jest niezwykle przyjemny. Siedzę na nim bez żadnego poduszki, ale nie przeszkadza mi to w ogóle. Tata zamontował go na dosyć solidnym haku i łańcuchu. Linki są bardzo mocne i żadna się nie zerwała jeszcze. 


Kto nas odwiedza, od razu się nim interesuje i siada na niego. Nieraz wywiązywała się "bijatyka" o miejsce :)) Mój chłopak w szczególności jest zadowolony i powiedział, że jeszcze nigdy tak wygodnie nie siedział. Pragnę zaznaczyć, iż dzięki zamontowaniu na łańcuchu, mogę regulować na jakiej chce go mieć wysokości. Mogę opierać nogi o ziemię albo mogę zrobić sobie z niego huśtawkę. 



Jeżeli ktoś mieszka w bloku, można spokojnie zawiesić go w pokoju. Już sobie wyobrażam jak przyjemne musi być patrzenie na telewizor, gdy ma się taki fotel w domu. Jest również odporny na pogodę. Nie blaknie poprzez słońce ani nic się z nim nie dzieje podczas mocnego wiatru czy też deszczu. 


Nie jest oczywiście wystawiony na środek ogrodu, znajduje się pod balkonem, jednak i tak narażony w jakimś stopniu jest. Na stronie chyba nie ma póki co mojego modelu, ale kosztuje on w okolicy 300zł. Myślałam, że takie coś jest zbędne, ale teraz widzę, jak dużo przyjemności to daje. Szczególnie w lato, gdy na wieczór mam ochotę wyjść na dwór poczytać książkę.


Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

piątek, 27 czerwca 2014

Błyszczyk do ust, Lipfusion XL, Lovenue

Kolejny produkt z serii do ust, który niejako byłam zmuszona testować, ponieważ rzadko je maluję. Jednak było to "zmuszenie" bardzo przyjemne :) Błyszczyk ma śliczne opakowanie, które od razu wpada w oko. Jego bardzo dużym plusem jest to, iż robi ono za lusterko. Nie muszę się obawiać, że nie mam nic pod ręką, w czym mogłabym się przejrzeć i pomalować.  

 
Dodatkowo, nie palcuje się prawie w ogóle, a gdy mocniej naciśniemy, śladu od razu znika. Aplikator jest dosyć zwykły, ale zbiera odpowiednią ilość specyfiku i równomiernie się nakłada, bez rozlewania po bokach. Ma również świetny, delikatny zapach. Jednak nie jest od odczuwany po nałożeniu. 


Co do samego efektu - widzę lekkie powiększenie ust, możliwe, iż dzięki temu, że tworzy piękny, równy blask. Odczuwam również mrowienie, które w żadnym przypadku mi nie przeszkadza i po chwili o nim zapominam. 

 
Moje usta z reguły są popękane, ale teraz zauważyłam, że ich kondycja poprawiła się. Maluje się nim często, więc mogę stwierdzić, iż to dzięki niemu. Podczas picia czy jedzenia, nadal utrzymuje się na ustach, co jest dla mnie wielkim zaskoczeniem.


Jeszcze nie spotkałam typowo bezbarwnego błyszczyka, który by to wytrzymał. Cena nie jest zachęcająca, bo to 126,75zł KLIK, ale jeśli ktoś ma możliwość kupna, to polecam. Nie widziałam jeszcze tak dobrze działającego błyszczyku.


P.S Moim sprzętem ciężko było uchwycić opakowanie błyszczyku ;)


Jednak mam dla Was niespodziankę, to kod rabatowy -10% na cały asortyment!

vbvMcqAPAMe7a
Produkt otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

czwartek, 26 czerwca 2014

Lakier do paznokci effect, Essence

Lakier od razu wpadł mi w oko, ponieważ ma śliczny kolorek. Dodatkowo, mieniące się drobinki, odpowiednie są w sam raz na lato. Sądziłam, że będzie podobny do lakierów z Lovely i krycie będzie rewelacyjnie. Niestety się myliłam. 


Produkt nakłada się bardziej jako drobinki, posypane na bezbarwny lakier. Dopiero trzecia warstwa pokryła w miarę dobrze paznokcie. Jednak plus za to, że jest trwały, szybko schnie i nie odpryskuje. Posiada pędzelek, którym dobrze się maluje i dobrze dopasowuje się do kształtu pazurka. Świetnie się prezentuje. Szczególnie jeśli chcemy przyozdobić je w lepszy sposób, niż normalny lakier. 


Zmywanie oczywiście nie jest łatwe, ale przyzwyczaiłam się już do tego. Produkt posiada różne wersje i przyznam szczerze, że skusiłabym się na jakiś inny kolorek, ponieważ są nieziemskie. KLIK. Cena to 8.99zł. Dla osób z Rybnika i okolic, wiem, że produkty dostępne są w Damiani, ale nie wiem czy również lakiery. Słyszałam, że również Douglas posiada te kosmetyki.



Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:

środa, 25 czerwca 2014

Glow Tinted Lip Balm, Essence

Nie jestem zbytnio wielbicielką produktów do ust. Nieraz próbowałam się przełamać, ale zawsze o tym zapominam.. Zabierałam na studia, aby się pomalować, a i tak później szminka przez cały dzień leżała w torebce.. Jednak moja sytuacja się zmieniła! 


Wpadłam po uszy w koloryzującym balsamie. Ma cudowne, różowe opakowanie. Wygląda tak słodko! Dodatkowo, jest regulowany.  Zapach ma obłędny. Taki leciutko słodkawy, do zakochania! Na ustach sprawuje się świetnie.  


Możemy operować tym, jaką chcemy barwę. Pierwsze pociągnięcie daje nam praktycznie efekt nałożenia błyszczyku, jednak kolejne, dodają już kolor! Jest on wtedy piękny, intensywny! Nie czuję się jakbym miała na ustach coś koloryzującego. Czuję posmak pomadki do ust.  



Nawet gdy zetrę chusteczką usta, ponieważ mam ochotę np. coś zjeść, to kolor i tak pozostaje! Byłam w szoku i jest to bardzo miłe, ponieważ nie muszę ciągle poprawiać makijażu. Zauważyłam również lekkie nawilżenie, co również spisuję się na plus! Kosztuje tylko 9,99zł KLIK




Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:

wtorek, 24 czerwca 2014

Mydło błotno-solne, White Flower's

Mydełko zamknięte jest w pudełeczku, dzięki któremu się nie kruszy. Ma ciemno fioletowy kolor i taką również daję pianę, przez co troszkę brudzi. Zapach ma taki "naturalny", niektórym osobom podoba się, niektórym nie. Ja zaliczam się do tych pierwszych. 


  
Producent zaleca, aby po "nałożeniu" na twarz, masować przez kilkadziesiąt sekund, żeby pozwolić działać minerałom. Tak też robię, ponieważ czas ten nie jest zbyt długi. Produkt świetnie radzi sobie ze zmyciem fluidu. Na oczy nie odważyłabym się go stosować, ale do demakijażu reszty buzi nadaję się z ręką na sercu.  


Mydełko dokładnie oczyszcza, a skóra po nim jest niezwykle mięciutka. Jest w lepszym stanie niż dotychczas, a to dla mnie świetna informacja, ponieważ mamy lato, a ja nie chcę nakładać tony podkładu, aby jakoś wyglądać. Przede wszystkim, odzyskała swój dawny blask.  



Produkt nie wywołuje u mnie podrażnień ani szczypania oczu podczas mycia całej buzi. Nie wystąpiła również żadna wysypka. Cena to ok. 8,90zł, jednak serdecznie polecam wypróbować! KLIK



Produkt otrzymałam dzięki:
http://www.whiteflower.com.pl/

Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Marokańskie mydło peelingujące/Rękawica KESSA, CosmoSpa

Produkty recenzuję razem, ponieważ takie ich przeznaczenie. Mydełko zamknięte jest w plastikowym, okrągłym pudełeczku. Ma średniawy zapach, troszkę śmierdzący, jednak mi aż tak nie przeszkadza. Dosyć ciężko rozprowadza się na ciele i z dłoni spadają mi takie "grudki" do wanny. Zostają one również na ciele. 


Polecam również odkręcenie go prędzej, nie mokrymi rękoma, ponieważ wtedy jest bardzo ciężko. Dobrze, że producent zaznaczył, iż nie pieni się tak, jak normalne mydła, bo pewnie uznałabym to za defekt. 5 minut nie wytrzymuję niestety, ponieważ nie wyobrażam sobie stać i czekać. Jestem niestety za bardzo niecierpliwa. 


Masaż rozpoczynam zaraz po nałożeniu na całe ciało i w niektórych momentach mam wrażenie, że trę po suchej skórze. Czasem lekko moczę rękawicę i wtedy troszkę pomaga. Na szczęście nie jest ona zbyt ostra i peeling jest niesamowicie przyjemny i odprężający. Ciało na drugi dzień jest niezwykle miękki i ujędrnione.


 Zauważyłam to już po pierwszym zabiegu. Byłam zdziwiona, że moje uda stały się takie gładkie i ujędrnione. Dopiero po czasie dotarło do mnie, iż to dzięki temu zestawowi! Jestem bardzo zadowolona, pomimo trudności nakładania. Właśnie rozpoczynają się wakacje, więc będę miała więcej czasu, aby przeznaczyć go na zabiegi dla ciała. Na pewno i z tego nie zrezygnuję.  



Dodatkowo, mydełko jest niezwykle wydajne, a rękawica na pewno posłuży nam dosyć długo. Cena rękawicy to 15,99zł, dostępna w różnych kolorach KLIK, natomiast mydła 29,99zł, również dostępne w różnych wariantach, KLIK


Produkt otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

niedziela, 22 czerwca 2014

Spotkanie blogerek w Leszczynach, 21.06.2014

Nasze wczorajsze spotkanie było bardzo miłe! Z początku miałyśmy spędzić czas na dworze, w ogrodzie Pauliny, jednak pogoda nas wystraszyła i zostałyśmy w domu. Dziewczyny przyniosły mega dużo dobroci! Dodatkowo, zebrałyśmy potężną ilość ubrań, zabawek, znalazły się również buciki, książki, kosmetyki, torebki itd.! Jestem z Was bardzo dumna i już widzę uśmiechnięte buzie osób biedniejszych! :)

Po godzinie 16 dziewczyny rozsiadły się w kółeczku, na ziemi, gdzie przygotowane były poduszeczki. Zaczęłyśmy od rozdania upominków, przechodząc później do zdjęć. Po tym, był czas na słodkości! Anula upiekła pyszną babkę! Po jedzeniu, ulubiona część większości nas - wymianka! Aja po prostu zastrzeliła mnie swoimi kosmetykami :D A później na stół weszły mega pyszne sałatki Ani i Anuli!
Spotkanie było dla mnie niezwykłe, a atmosfera w domu Pauliny, bez zbędnego siedzenia na krzesłach i z możliwością bycia blisko siebie - super!

A teraz przejdę do najlepszego - zdjęć :D 










A teraz wszystkie nasze dobroci :D




























Dziękuję za przemiłe spotkanie!! :))