piątek, 27 listopada 2015

Prezenty, prezenty..

Czas Świąt przed nami. Pewnie nie jedna z Was zastanawia się co sprawić drugiej połówce. Ja niejednokrotnie mam problem. Albo nie mam pojęcia co, albo jest to coś, co przekracza mój budżet. Większość z Was zapewne kupuje przez Internet. Jednak sprawa wygląda tak, że nie wiemy kto czai się po drugiej stronie. Ważne jest, abyśmy przed zakupem sprawdzali opinie. 

Dzisiaj dla Was mam propozycję stricte sportową. 
Czy są wśród Waszych Panów miłośnicy koszykówki? 
Jeśli tak, zapraszam dalej!

Myślę, że świetnym prezentem mogłaby być torba sportowa 


 świetna cena, pojemna, każdemu mężczyźnie przydatna. Dodatkowo, może posłużyć mu również jako torba podróżna. Może na wyjazd z Wami? ;) Mój sam ma taką :)

Co powiecie na piłkę ? 



Wygląda rewelacyjnie!
Wykonana jest z wysokiej jakości gumy, jest odporna na ścieranie.
Dobrze trzyma się w dłoni!

Osobiście pomyślałabym o pełnym stroju oraz obuwiu.



Buty gwarantują nam lekką amortyzację. Dodatkowo zapewniają świetną trwałość oraz przyczepność.
Strój oczywiście przystosowany jest do treningów. Jest oddychający, dzięki czemu nasza potliwość jest dużo mniejsza.

Jednak tak, jak wspominałam, najważniejsza jest opinia o sklepie, aby nie kupować w ciemno. Ten ma naprawdę rewelacyjną statystykę. Wysoka jakość, szybki czas realizacji czy też konkurencyjna cena. Same zobaczcie http://www.okazje.info.pl/sklep-internetowy/basketo-pl/

A czy Wy posługujecie się opiniami przed zakupem?

czwartek, 26 listopada 2015

Żel pod prysznic Słodka Harmonia, Kneipp

Produkty tej firmy bardzo lubię. Niejeden już przypadł mi do gustu. Teraz miałam przyjemność testować żel pod prysznic. Otrzymałam Słodką Harmonię - pomarańczę i kwiat lipy. Niestety, ale zapach całkowicie do mnie nie przemówił. Jestem fanką wszystkiego, co słodkie, a tutaj mamy nuty lekko ziołowe, przez które przebija się troszkę cytrusów. 



Produkt pozostaje dosyć długo na skórze po kąpieli, jednak na szczęście, nie jest zbyt intensywny. Świetnie się pieni przy małej ilości - za to wielki plus. Dzięki temu, wydajność jest na wysokim poziomie. Dobrze oczyszcza, skóra nie jest wysuszona. Nie spowodował u mnie żadnych przykrych objawów. Możemy również spotkać "nawilżającą świeżość" oraz "egzotyczną pokusę". Ten drugi, z chęcią bym wypróbowała! Żel możecie dostać m.in w Rossmannie w cenie 12,99zł za 200ml.


Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

wtorek, 24 listopada 2015

Olej kokosowy, Naturium

Jakiś czas temu miałam do czynienia z olejem kokosowym, ale ani nie pachniał, ani za bardzo się nie rozpuszczał. Denerwowało mnie to i poszedł w kąt. Byłam sceptycznie nastawiona do tego produktu, ale się myliłam. Rozpuszcza się w błyskawicznym tempie pod wpływem ciepła. Jednak nie na tyle, aby spływać nam z dłoni. 




Ma zapach, oj cudowny zapach. Codziennie nim się rozkoszuje. Mam wrażenie, że nakładam na ciało ciasto kokosowe. Chciałoby się aż go zjeść. Coś cudownego. Zastosowanie znalazłam przede wszystkim na pięty i dłonie. Ładnie je wygładza. Są przyjemniejsze w dotyku, bez odstających, grubych skórek. Wyglądają przede wszystkim na gładsze. Trzeba oczywiście pamiętać o tym, iż po nałożeniu są bardzo śliskie. Nie radzę wychodzić z łóżka.  



Dłonie i paznokcie również świetnie pielęgnuje. Mają ładny wygląd, są zdecydowanie młodsze. Paznokcie natomiast czuję, że są twardsze, o co u mnie trudno, po tipsach. Nie stosowałam go natomiast na włosy, chociaż tutaj też bardzo go chwalą. Jednak nie jestem fanką olejowania. Produkt możemy znaleźć w Naturze bądź Rossmannie w cenie 5,99zł za 10ml. U mnie na pewno niejednokrotnie jeszcze zagości, ponieważ zapach przebija wszystko!


Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

piątek, 20 listopada 2015

Soczewki Biofinity + pęsetka, Dom Soczewki

Osoby, które noszą na co dzień soczewki, wiedzą, że w momencie, gdy przychodzi pora nocna, oko zaczyna gorzej widzieć. Nie mamy już takiej ostrości jak w dzień. Dzieje się to przede wszystkim przez przepuszczalność tlenu i zawartość wody. Im większa, tym soczewka nie sprawia wrażenia piasku w oku. Te, które otrzymałam, są do ciągłego noszenia. Nie muszę ich w ogóle ściągać przez okres 29 dni. 


Z okiem nic się nie dzieje, nie ma żadnych przykrych dolegliwości. Dodatkowo, jazda nocą nie sprawia mi już problemu. Jest to naprawdę super sprawa, gdy widzi się dokładnie wszystko o każdej porze. Na oku jest praktycznie niewidoczna. Nie nadaje żadnego koloru. Jest przeźroczysta.  



Kolejnym plusem jest komfort. Nie trzeba starać się, aby je codziennie pielęgnować. Są świetne przede wszystkim na wyjazdy. Płyn + pojemnik swoje miejsce zajmują. Ponadto nie musimy się martwić o to, że wyjdziemy o godzinie 23 na miasto i będziemy widzieć jak za mgłą. Specyfik jest naprawdę świetny i pewnie jeszcze nie raz do niego powrócę. Koszt jednej soczewki to 16zł KLIK
Chciałam również zwrócić uwagę na pęsetkę dołączoną do przesyłki. Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy się z nią nie spotkałam, a jest to naprawdę świetna rzecz. Szczególnie dla początkujących i osób z długimi paznokciami bądź tipsami. 



 Osoby, które dopiero zaczynają, niejednokrotnie mają problem z zauważeniem soczewki w pojemniku. Pamiętam mój pierwszy zakup, gdy patrzyłam na pojemnik, ruszałam nim, a soczewki widać nie było.. Dopiero Pan Sprzedawca zwrócił uwagę, w którym miejscu jest. Natomiast osoby z dłuższymi paznokciami mogą.. rozerwać produkt. Jest to bardzo delikatny specyfik i tak trzeba się z nim obchodzić. Dzięki tej pęsetce, wyławianie czy też wkładanie do pojemnika jest niezwykle łatwe. Nie musimy się już bać o żadne uszkodzenia. Naprawdę świetna sprawa! Koszt to 4,50zł KLIK


Produkt otrzymałam dzięki:
 
 
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

wtorek, 17 listopada 2015

Mineral Brow & Eye Liner, Vipera

Odkąd zaczęłam kształcić się w kierunku kosmetyczki, zajęłam się swoimi brwiami. Wstyd się przyznać, ale do tego czasu, nie były one ani wyrywane, ani podkreślane. Do niedawna, nakładałam hennę, aby był wyraźniejsze. Jednak wiadomo, że nie jest ona aż tak mocna, a po czasie się zmywa. Wspomagałam się wtedy tuszem do brwi, który również nie do końca był mocny. W końcu przyszedł czas na coś innego. 



Produkt otrzymujemy w małym słoiczku, do którego dołączony jest pędzelek. Bardzo łatwo się go używa i wystarczy malutka ilość, aby pokryć całą brew czy powiekę. Ważne jest, aby rozłożyć to na kilka razy, ponieważ pierwsze pociągnięcie będzie bardzo mocne, a raczej nie o to nam chodzi. 


Brwi wyglądają całkowicie inaczej. Na żywo jednak nie zmieniają aż tak koloru.
 Z początku rysowałam grubsze linie, bo takie zawsze podobały mi się. Jednak znajoma zwróciła uwagę, że nie do końca mi to pasuje i zaczęłam delikatnie podkreślać. Brwi wyglądają naprawdę ładnie - gęsto. Natomiast na powiekach jest mało widoczny, jednak to tylko i wyłącznie kwestia odcienia. Ja wybrałam akurat 04, ale mamy większą ilość :


 
Trwałość jest naprawdę rewelacyjna. Nie zmazywał się w ogóle. Dopiero podczas mycia, chociaż z tym, w przypadku brwi, też był lekki problem. Naprawdę produkt godny użycia i wydajny. Ja jestem zadowolona i po skończeniu, na pewno znów do niego wrócę.  Cena to ok. 12,99zł KLIK
Podkreślone brwi i oko

Makijaż całościowy:



Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

niedziela, 15 listopada 2015

Mecz Polska-Islandia

Jakiś czas temu podjęliśmy decyzję, że wybierzemy się na mecz do Warszawy. Jechaliśmy niecałe 5 godzin, ale naprawdę opłacało się. Po przyjeździe, zostawiliśmy samochód na kilkupiętrowym BEZPŁATNYM parkingu, świetna sprawa. Po czym udaliśmy się do metra. Komunikacja miejska, dla osób z biletami meczowymi, była bezpłatna - wielkie ukłony. Jechaliśmy z przesiadką, także troszkę byśmy zapłacili. 


Oczywiście nie było większego problemu ze znalezieniem drogi, ponieważ z nami jechało mnóstwo kibiców. Przy samym stadionie był tłum, ogromny! Trochę się bałam, że będziemy czekać godzinę w kolejce. Jednak wszystko było dobrze zorganizowane, przez bramki pod stadion przeszliśmy w ciągu minuty. Później oczywiście szukanie swojego sektora. Troszkę żeśmy się nalatali - okrążyliśmy praktycznie cały stadion. Po dostaniu się do środka, przeszliśmy bez problemu na własne miejsca.  



Mecz rozpoczął się oczywiście od hymnu. Coś wspaniałego było zobaczyć 56 207 tysięcy kibiców, którzy dzielnie śpiewają. No i w tym momencie zaczęło się kibicowanie. Naprawdę kulturalne i zgrane. Czy to wspólne śpiewy, czy fala robiona przez cały stadion, czy też wspólne wymachiwanie szalikami. Ja ostro nie śpiewałam, ale mocno przeżywałam. Jak większość z Was wie - mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla Polski. Emocje podczas każdego gola były niesamowite. 
 


Po zakończeniu, wszyscy sprawnie udali się do wyjścia. Byłam bardzo zaskoczona tym, że pomimo tyle ludzi, nie było żadnych bójek, żadnych przykrości. Stadion jest czysty, dobrze urządzony. Jedynym minusem są ceny.. Za piwo ( prawdopodobnie rozmieszane z wodą ) - 10zł, a za zwykłą, małą zapiekankę - 12zł. 
Myślę, że każdy kibic, na miarę swoich możliwości, powinien przynajmniej raz w życiu, zobaczyć to na własne oczy :)

środa, 11 listopada 2015

EyeSmile BioCare All-in-One, Dom soczewki

Kiedyś nie zwracałam większej uwagi na płyny do soczewek. Jednak po czasie, zauważyłam różnicę. Ma on bardzo duży wpływ na to, jak oczyści soczewkę. Nieraz po założeniu, widzę jak przez mgłę. Utrzymuje się to przez cały dzień. Zauważyłam, że wpływ ma na to płyn. Przeważnie ten produkt jest u mnie najzwyklejszy, nic specjalnego, byle czyści. Jednak po przetestowaniu tego, zmieniłam zdanie. 


Produkt znajduje się w bardzo dużym opakowaniu, bo aż 360ml. Spokojnie wystarczy nam na ok. 3 miesiące stosowania. Bardzo dobrze czyści z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Nie zdarzyło mi się widzieć ani razu przez mgłę, podczas stosowania go. Posiada w swoim składzie rumianek i świetlik lekarski. Wpływa to na zmniejszoną reakcję alergiczną oraz podrażnienie oczu. Ja nie mam z tym problemu, ale z początku noszenia zdarzało się. 


Myślę, że to świetny specyfik dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z soczewkami bądź skarżą się na podrażnienie i pieczenia oczu. Nie spowodował u mnie żadnych przykrych objawów. Jestem jak najbardziej zadowolona. A dodatkowo, ma świetną cenę. Wiem co mówię, ponieważ w tym temacie jestem już dosyć dobrze obeznana. 25zł za 360ml to super sprawa KLIK. Razem z nim, dostajemy gratis pojemnik na soczewki :) 


Produkt otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

poniedziałek, 9 listopada 2015

Dezodoranty, CD

Trafić na dobry antyperspirant, który będzie długo chronił, to wielki wyczyn. A gdy takowy nie powoduje plam - to dopiero cud! Do testów otrzymałam jeden z kulką i dwa w sprayu.
Spraye podobnie jak żele, to zapachy granatu i cytryny. Oby dwa zapachy bardzo przyjemne dla nosa. Wyczuwalne są od razu po spryskaniu, jak i w późniejszym czasie. Rewelacyjnie chronią przed potem. 



 Niejednokrotnie po zwykłym antyperspirancie, po ok. godzinie, byłam już cała mokra, klejąca i śmierdząca potem. Tutaj nie ma tego problemu! Nie pozostawia żadnych białych plam. Dodatkowo, świetnie spisuje się po depilacji pach. Nie powoduje żadnej wysypki, swędzenia czy też, co najważniejsze, szczypania. Mogę swobodnie popsikać się nim od razu po tej czynności. 


Buteleczka wygląda bardzo przyjemnie - jak perfum, dodatkowo jest szklana, za co kolejny plus. Tak samo sprawuje się roll-on. Posiada dokładnie te same cechy, co atomizer. Kulka nie zacina się, dobrze sunie po ciele. Produkty niestety, ale należą do średnio wydajnych. Również cena troszkę wysoka, bo za roll-on ok. 11zł, natomiast za atomizer ok. 14zł - jedna skuteczna ochrona przed potem jest warta każdej ceny!


Produkty otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

sobota, 7 listopada 2015

Soczewki podkreślające kolor oczu, Dom Soczewki

Soczewki noszę już od kilku dobrych lat. Jednak nigdy nie stosowałam innych, niż najzwyklejsze. Postanowiłam teraz zaszaleć. Ale nie zmieniając kolor oczu, a jedynie podkreślając je. Mam tyle "szczęścia", że są zielone i takowe były do wyboru. Ciekawiło mnie jak to będzie działać.
W opakowaniu znajduje się soczewka, która wyróżnia się przede wszystkim swoim zielonym kolorem. Posiada otoczkę w wielkości tęczówki. 



Bałam się, że w momencie założenia, moje oczy będą wygląda strasznie. Mocny odcień zieleni na pewno przykuł by wzrok innych. Jednak po pierwszym zerknięciu w lustro.. nie zauważyłam żadnej różnicy. Pomyślałam sobie " to nie działa! ". Wystarczyło obrócić się do światła. Byłam zachwycona! Mogę powiedzieć, że na pierwszy plan wyszły moje oczy. Mogłam je tylko delikatnie podkreślić tuszem, aby zwracały na siebie uwagę. 

góra bez soczewki, dół z soczewką
 Rodzina z początku oczywiście nie zauważyła nic. Jednak po moich pytaniach i spojrzeniu "jeszcze raz", stwierdzili, że rzeczywiście jest inaczej. Że moje oczy są "wyostrzone". Naprawdę świetna sprawa, gdy ktoś lubi odcień swoich oczu i chce je jeszcze bardziej uwydatnić! Wiadomo, że dodatkowo posiadają "moce" dla krótko albo dalekowidzów. Dostępne są również "zerówki" , dla osób bez problemu ze wzrokiem. 


Na stronie do wyboru:
Ever Green – zielone soczewki kontaktowe jeszcze bardziej podkreślą niepowtarzalne piękno zielonych oczu, a dla niebiesko-szarych oczu nadadzą inspirującego zielonkawego odcieniu;
- Aqua – z morskimi soczewkami oczy nabiorą przezroczystego blasku kuszącego morza;
- Ocean Blue – niebieskie soczewki obdarzą oczy głębią oceanu i intensywnością koloru.
Cena za sztukę to 25zł KLIK
Nie spowodowały u mnie pieczenia, łzawienia czy też suchości oka. Nie było również żadnego problemu z założeniem i ściągnięciem. Przeznaczone są do noszenia przez miesiąc.


Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

środa, 4 listopada 2015

Jak chciało załatwić mnie Orange..

Jakiś czas temu dzwoniła do mnie Pani z Orange z ofertą przejścia na abonament. Z racji tego, że posiadamy telefon stacjonarny oraz Internet u nich w sieci, miałam otrzymać go 20zł taniej. Wyszedłby mnie 9,90zł na miesiąc. Zawarte miało być: nielimitowane smsy/połączenia do wszystkich sieci oraz 1GB Internetu. Oczywiście, po przekroczeniu 1GB, włącza się nowy pakiet, za który płacę dodatkowo 10zł. Ale na te czasy 19,90zł z taką ofertą, to pikuś. Jednak co się okazało..
Po kilku dniach zaczęły przychodzić mi smsy, iż wykorzystałam już 80% środków, a później, że mój pakiet 0,10GB został wykorzystany. Myślę sobie " jak to? 100MB?". Napisałam oczywiście wiadomość, iż powinnam mieć 1GB. Na szczęście byłam jeszcze "w okresie", w którym miałam czas na odstąpienie od umowy. Po kilku dniach dostałam pismo, że owszem, posiadam darmowe 1GB, ale mój abonament to 65,98zł! Moja wściekłość osiągnęła zenit. Wystosowałam wiadomość na mejla, iż mają przesłuchać rozmowy NAGRYWANE i zobaczyć co oferowała mi pracownica. A tutaj kolejna, uparta odpowiedź Orange:


Odpowiedziałam, że to jakaś kpina. Dodałam, że niezwłocznie odstępuję od umowy i przenoszę numer do innej sieci. W tym momencie nastała cisza. Oczywiście odstąpienie zostało wysłane.

Jaki z tego morał? Gdyby sami nie "strzelili" sobie w kolano, przez następne dwa lata mój abonament wynosiłby 29,90zł. Nie mogłabym w tym momencie zmienić oferty ani przejść do innej sieci. Jednak na szczęście przez swoją pomyłkę z wiadomości o 0,10GB Internetu i dzięki mojej czujności - nie udało się im.
Dodatkowo, pierwsza opłata aktywacyjna miała wynosić 50zł. W zamian miałam otrzymać przez pierwszy miesiąc darmowe MMSY i darmowe połączenia na telefony stacjonarne. Oczywiście okazało się, że moje połączenia zostały dodatkowo naliczane :) 

Kochani, piszę to po to, aby Was ostrzec. Tym bardziej, że słyszałam o nie jednym takim przypadku, gdzie było naliczane Bóg wie co. Ja byłam, na szczęście, w takiej sytuacji, że mogłam jeszcze odstąpić od umowy.
Nie wiem jak sprawa potoczy się dalej, ale z tego co wiem - będę musiała zapłacić za wykorzystane w okresie dwutygodniowym smsy, połączenia i Internet.

Pewnie pojawią się pytania co z umową - w umowie zaznaczone jest co otrzymuje ( oczywiście bez zaznaczenia Internetu ), ilość rabatu oraz wysokość ulgi.


Chciałabym zmienić sieć na Virgin Mobile. Powiedziała mi o niej Renata i widzę, że mają świetną ofertę. Czy ktoś z Was ma z nią do czynienia?

niedziela, 1 listopada 2015

Żele pod prysznic, CD

Do testów otrzymałam cytrynę oraz granat. Produkty zamknięte są w zwykłej, szczelnej butelce. Nie ma żadnego problemu z wydostaniem. Konsystencja jest w sam raz. W miarę gęsta. Specyfiki nie zawierają olejów mineralnych, silikonów, parabenów, barwników, składników pochodzenia zwierzęcego - za co wielki plus. 


Na pierwszy ogień poszła cytryna, chociaż za cytrusami nie przepadam. Muszę jednak powiedzieć, że zapach jest dosyć przyjemny. Nie przytłacza mnie. Natomiast granat jest bardzo ładny, ale jak dla mnie trochę męski. Produkty świetnie się pienią, przy niewielkiej ilości żelu. Bardzo mnie to cieszy, bo nic tak bardzo mnie nie denerwuje jak to, że muszę sięgać kilka razy po butelkę i dolewać na gąbkę.. Dobrze oczyszczają, nie powodują podrażnień ani uczuleń. Ciało po nich pachnie i utrzymuje się to jakiś czas. Cena to ok. 10zł. Dobra cena, świetna wydajność, fajny zapach - nic więcej mi nie potrzeba :)











Produkty otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!