Kochani, obiecuję, że za jakiś czas wszystkich Was odwiedzę. Póki co, mam tyle wolnego, aby napisać notkę i na tym koniec.
Dzisiaj biała glinka do twarzy. Nie miałam do czynienia jeszcze z takim produktem, którego nie trzeba mieszać. Jest to dla mnie super sprawa, szczególnie, iż w składzie jest tylko woda i biała glinka. W końcu nie muszę robić papki, której nigdy i tak nie potrafię dobrze wymieszać. Świetnie nakłada się ten specyfik na twarz. Nie jest lejący się, ale dobrze się rozprowadza.
Dzisiaj biała glinka do twarzy. Nie miałam do czynienia jeszcze z takim produktem, którego nie trzeba mieszać. Jest to dla mnie super sprawa, szczególnie, iż w składzie jest tylko woda i biała glinka. W końcu nie muszę robić papki, której nigdy i tak nie potrafię dobrze wymieszać. Świetnie nakłada się ten specyfik na twarz. Nie jest lejący się, ale dobrze się rozprowadza.
Zapach dla mnie jest neutralny i praktycznie niewyczuwalny. Bardzo dobrze się zmywa. Nie pozostawia żadnych plam. Nie brudzi. Trzymam ją tak, jak jest zalecone, ok. 5-8 minut. Jednak minusem jest to, że nie ma żadnej polskiej kartki. Nieraz zapominałam ile powinnam ją trzymać, chciałam się wspomóc produktem, jednak mój kulejący angielski mi na to średnio pozwalał.
Nie zauważyłam niestety żadnego oczyszczenia. Ładnie wygładza, muszę jej to przyznać. Jednak nic więcej nie robi z moją buzią. Pomimo tego, bardzo lubię ją nakładać, bo jest niezwykle prosta w obsłudze. Cena to 15zł KLIK
Produkt otrzymałam dzięki:
Produkt otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
samo wygładzanie to juz cos , ale ja potrzebuje czegoś więcej ;)
OdpowiedzUsuńmi zielona daje efekt, lubie takie produkty, o bialej glince nawet nie slyszlaam xd jestem cofnieta
OdpowiedzUsuńWygładza to plus ... a i efekt straszenia innych też jest ;o)
OdpowiedzUsuńCena kusi :) Bardzo lubię białą glinkę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinki
OdpowiedzUsuńobecnie używam białej glinki i bardzo ją polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńa ja bardzo lubię białą glinke : p
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, ale chyba wolałabym sama rozrabiać :D.
OdpowiedzUsuńTubka już rozrobiona to duże ułatwienie :) Ja wolałabym czerwoną albo zieloną ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam glinki, ale wiele z Was bardzo je chwali, więc chyba się w nią zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wczoraj recenzję o białej glince i też nie spisała się za dobrze, podobno jest najgorsza ze wszystkich "kolorów" ;p
OdpowiedzUsuńz tej samej serii też w tubce miałam żółtą glinkę. polecam!
OdpowiedzUsuńbiałej jeszcze nie miałam, czytałam, że można używać jako pasty do zębów więc na pewno kupię i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmam zieloną :)
OdpowiedzUsuńglinki fajna sprawa;)
Ostatnio miałam okazję używać zielonej glinki od CosmoSpa ;) Byłam mega zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńBiała glinka jest najdelikatniejsza, ja jej używam np. do kojenia podrażnień, wygładzenia i nawilżenia.
OdpowiedzUsuńszkoda że nie oczyszcza :(
OdpowiedzUsuńBiałej glinki jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńja kocham czerwoną:P
OdpowiedzUsuńEfekt oczyszczenia to bardziej zielona glinka daje.
OdpowiedzUsuńŚwietnie ona wygładza :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie trzeba się bawić w rozrabianie z wodą, tylko jest gotowa do użycia :D
OdpowiedzUsuńsłyszałam wiele dobrego o tej glince :)
OdpowiedzUsuń