poniedziałek, 8 września 2014

Velvet Orange, Full Mellow

Kolejny produkt z moich ulubionych to balsam do ust. Niestety, nie znajdziecie go na stronie. Opakowanie jest bardzo ładne, jednak mam troszkę problem z nabieraniem z moimi paznokciami. W dodatku, dosyć szybko się brudzi. Konsystencja jest bardzo zbita. Zapach produktu jest bardzo lekki. 



Pomarańczowy.. Pyszny.. . Na szczęście nie mdli. Dzięki swojej konsystencji, nie mam oporu, aby nakładać go na usta w każdym momencie. Nie ma możliwości, abym wyjechała za nie i pozostał ślad. Nakładam go przeważnie na noc, aby zregenerować potrzebne miejsca. Przyznam szczerze, że bardzo fajnie się do tego nadaje, ale nie jest jednak najlepszy. 


Nie mniej jednak, uważam, że to fajna opcja dla pomadek, które nie raz są mega klejące. Jest bardzo wydajny i podejrzewam, że zostanie u mnie bardzo długi czas. Niestety, nie podam Wam ceny, ponieważ takowej nie posiadam. Jednak jeśli ktoś ma chęć, zapraszam do kontaktu na stronie Full Mellow, na pewno takie informacje uzyskacie!


Produkt otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
 
 
P.S Lista na spotkanie blogerek jest już ZAMKNIĘTA! Nie spodziewałam się, że aż w takim tempie się zapełni. Jest to dla nas bardzo miłe! Wszystkie osoby zostały już powiadomione o dostaniu się. Udało nam się zebrać grono dziewczyn, z którymi będziemy widziały się pierwszy raz! Niezwykle się cieszę!

40 komentarzy:

  1. Uwielbiam pomarańczowe pomadki :D i wszystko co ma ten zapach

    OdpowiedzUsuń
  2. tego produktu akurat nie znam

    __________________
    a u mnie?
    fashionowo i seksownie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Generalnie jest tak,że bardzo kuszą mnie te produkty,muszę wreszcie coś zamówić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę ten produkt. Ja obecnie mam zapas smarowideł do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marka kompletnie nam nieznana..

    PS. Co oznacza, że zniszczyłaś sobie cerę? Co się z nią działo?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś przyzwyczajona jestem do pomadek :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja takie balsamy nakladam pędzelkiem bo już nie mam cierpliwości do grzebania palcem:) ciekawa jestem zapachu

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie teraz króluje Tisane :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wielki dzięki za wyjaśnienia.
    To u nas takich ekscesów nie było nigdy.
    Problemy z wypryskami mam odkąd pamiętam i nie ważne, czy nie stosowałem niczego, czy leki przepisane przez dermatologa, czy kosmetyki. Przy odpowiedniej pielęgnacji jest jednak zdecydowanie lepiej niż kiedyś. Z tym, że raz jest naprawdę dobrze, a raz znacznie gorzej.
    Mika ma dość wrażliwą, mieszaną w kierunku suchej cerę i bardzo na nią narzeka, ale odpowiednia pielęgnacja też jej służy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie przepadam za słoiczkami... wole wygodniejsze opakowania...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze tego kosmetyku.Ech, szkoda że nie uda mi się spotkać... Akurat taki pech, w październiku wyjeżdżam a będę w kraju na tydzień na początku listopada dopiero :(

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ciekawy ten balsam,ja też się cieszę że się z Wami spotkam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Produkty z tej firmy bardzo mnie ciekawią, ten balsam do ust też :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym przetestować kosmetyki tej firmy, od dawna mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kocham wszystko co pomarańczowe, więc to byłby dla mnie ideał;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jedynym minuskiem jest jego opakowanie :( Ja lubię wersję pomadki z uwagi na higieniczność :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam balsamy do ust, mogłabym ich mieć setki, ale akurat pomarańczowy mnie nie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. chętnie wypróbowałabym ten balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam wszystkie produkty do ust!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. jak tylko go zauważę od razu kupię !! :) super wpis

    http://nikoladrozdzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda że nie ma go na stronie :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam zapach pomarańczy. Teraz do ust używam balsamu z Nivea o smaku i zapachy karmelowym :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawa jestem ja wygląda od środka ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie lubie, gdy muszę palec brudzić ;P

    OdpowiedzUsuń
  25. Szkoda, że nie pokazałaś, jak wygląda sam produkt, ale już zapach pomarańczy budzi pożądanie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo kuszący produkt:))
    Ps.ja również się cieszę,że się z Wami spotkam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Muszą mieć ciekawe produkty :) szkoda, że tak późno udało mi się do Ciebie trafić i nie załapałam się na spotkanie blogerek :) może następnym razem mi się to uda :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Troszkę czytałam o tej marce i mają dobre produkty :]

    OdpowiedzUsuń
  30. ja dostałam od tej firmy sierpniowe pudełeczko, jeszcze z woskami, strasznie się cieszę, że się spotkamy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Używam i bardzo lubię, chociaż konsystencja troszkę zbyt zbita jak dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita