Dzięki uprzejmości Pani ze sklepu e-naturalne, mogłam przetestować i cienie sypkie, i cienie w żelu. Oczywiście, wszystko dostałam do stworzenia samemu i nie było z tym większego problemu. A ja przynajmniej znów mam świadomość, że to, co stosuję, robiłam sama. Byłam święcie przekonana, że cienie w żelu będą bardzo mocne i staną się moimi ulubionymi. Ale czy tak się stało?
Pigmenty jakie sobie wybrałam to:
Pierwsze stworzyłam i zaczęłam testować cienie sypkie. Pigmentów dodałam dosyć sporo, jednak niestety, ale intensywność cieni jest dosyć kiepska. Nie pomaga nawet baza. Wiem, że są osoby, które lubią taki delikatny makijaż, jednak ja do nich nie należę. Zależy mi na tym, aby cienie były widoczne i dosyć trwałe. Niestety, tutaj pozostała tylko trwałość.
Natomiast cienie w żelu.. Całkowicie się zawiodłam. Nie wiem czy to ja coś robię źle, czy one po prostu takie są. Nie potrafię nałożyć ich na całą powiekę, bo strasznie się rolują. Wiem, że gdybym dała radę je rozprowadzić, wyglądałyby super. Niestety, ale nie umiem tego zrobić, przez co cienie nie zostały praktycznie w ogóle przetestowane, ponieważ nie mam takiej możliwości.
Jeżeli wiecie, co robię źle, byłabym wdzięczna za podpowiedź. Byłam bardzo pozytywnie nastawiona na te dwa zestawy, szkoda, że mnie nie zadowoliły :( Jednak na sam koniec znalazłam rozwiązanie. Stosuję same pigmenty na oko i jest to strzał w 10! Są mocne, takie, jakie chciałam. Kolory, które wybrałam, jak dla mnie są prześliczne. Mam nadzieję, że nie robię nic złego, stosując same pigmenty na powiekę :) Cena cieni sypkich to 14,90zł KLIK, natomiast cieni w żelu 8,90zł KLIK
Natomiast cienie w żelu.. Całkowicie się zawiodłam. Nie wiem czy to ja coś robię źle, czy one po prostu takie są. Nie potrafię nałożyć ich na całą powiekę, bo strasznie się rolują. Wiem, że gdybym dała radę je rozprowadzić, wyglądałyby super. Niestety, ale nie umiem tego zrobić, przez co cienie nie zostały praktycznie w ogóle przetestowane, ponieważ nie mam takiej możliwości.
Produkty otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
rzeczywiście są mało widoczne
OdpowiedzUsuńDużo ostatnio słyszy się o mineralnych cienia - lepiej się je nakłada niż zwykłe, zbite w opakowaniu. Kremowe to porażka. :)
OdpowiedzUsuńU mnie jednak ta intensywność w przypadku Sapphire jest lepsza, nie wiem czemu xd
OdpowiedzUsuńChyba jednak pozostanę przy tradycyjnych cieniach :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wszytko dobrze robisz, zestawy są tak proste w obsłudze, że nie ma w nich nic skompilowanego. Widocznie coś z tymi żelami jest nie tak
OdpowiedzUsuńśliczne kolory
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki!
OdpowiedzUsuńJa nie uzywan cieni...
OdpowiedzUsuńJa lubię takie średnio mocne cienie :) Szkoda, że te kolorki są tak mało widoczne
OdpowiedzUsuńte jaśniejsze są ładne, na bazie myślę by były lepiej widoczne:)
OdpowiedzUsuńSam niebieski pigment wygląda super :)
OdpowiedzUsuńSą piękne, ja w ogóle cieni nie używam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale kolorki są śliczne ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam cieni w żelu więc Ci nie pomogę
OdpowiedzUsuńprzecudna ta ultramaryna!
OdpowiedzUsuńnie jest to moja kolorystyka, jestem fanką brązów... :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takich cieni, wydaje mi się że te tradycyjne są przede wszystkim wygodniejsze w użyciu :) Pozdrawiam i obserwuje :)
OdpowiedzUsuńniebieski jest piękny!
OdpowiedzUsuńLubię sypkie cienie, te bardzo mi się podobają. :)
OdpowiedzUsuńA co do przedłużenia trwałości to spróbuj nałożyć na mokro :). Co do żelowych niestety nie pomogę :(
UsuńNie miałam takich cieni ale chyba bym się nie polubiła z nimi :]
OdpowiedzUsuń