Drugi to ten, o dziwnej nazwie. Przyznam szczerze, że pierwszy raz o nim cokolwiek czytałam, ale bardzo mnie zaciekawił. Co najdziwniejsze! Gdyby nie karteczki, powiedziałabym, iż to właśnie ten jest cytrynowy. Jest mega intensywny! Wybrałam go przede wszystkim dlatego, iż odświeża powietrze i zabija zarazki. O tak, z tym odświeżeniem jak najbardziej się zgodzę. Nie wiem jak z zarazkami, ponieważ tego nie potrafię zaobserwować. Jednak czy wiecie, że w naszej pościeli może być aż 2 miliony roztoczy?
Czy wyobrażacie się ile innych, różnych zarazków jest wokół nas? Wolę o tym nie myśleć, bo musiałabym się chyba zamknąć w jakimś dużym, szczelnym opakowaniu! Dosyć często również łapią mnie infekcje intymne, szczególnie w czasie antybiotykoterapii. Póki co, nie chcąc zapeszać, nie musiałam używać go w tej kwestii, ale mam nadzieję, że również pomoże. Na pewno również wypróbuję go w zimie, gdy moje drogi oddechowe zaczną nie najlepiej się sprawować. Uważam, że każda z nas powinna mieć takie produkty w domu. Są świetne i na pewno nam nie zaszkodzą. Swoimi właściwościami mogą bardziej nam pomóc, niż te wszystkie chemikalia. Cena 6,60zł KLIK
Produkt otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
Aż się wzdrygnęłam na samą myśl o pościeli i roztoczach ! Ja zawsze jak trafiam na nową stancję to pierwsze co robię to zwijam dywan i wynosze bo to to jest zbiorowisko roztoczy ! TEraz będę musiała z nimi żyć ;D no cóz zaprzyjaźnię się z nimi ;D Powiem Ci że pokusiłaś mnie o zakup takiego cuda ! Bo ja też łapię często infekcje - i jeżeli ma pomóc to czemuby nie spróbować :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie każdy powinien mieć to w domu - muszę się w taki olejek zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być OK :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem bardzo, szczególnie zainteresowało mnie to dzialanie w sferach intymnych, ale nie zyczę Ci abyś musiała testować :P
OdpowiedzUsuńpo tej lekturze o zarazkach chyba będę zmuszona kupić takie cudo:)
OdpowiedzUsuńprzeraziłaś mnie z tymi roztoczami :o
OdpowiedzUsuńOjej... To ten. Chyba trzeba kupić :Do
OdpowiedzUsuńFajna sprawa i zapach na pewno przyjemny
OdpowiedzUsuńAntybiotykoterapii jak najmniej.
OdpowiedzUsuńwidzę,że trzeba go mieć:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim nigdy...
OdpowiedzUsuńmusze sobie sprawic kilka takich olejkow :)
OdpowiedzUsuńoo tak antybiotyki i nasze problemy....
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńpolecam Ci Ziaje intimę z kwasem laktobionowym.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z nim spotykam, ale zaciekawił mnie. Widzę, że jest przydatny :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńciekawa sprawa!
OdpowiedzUsuńNo ja również jestem zainteresowana :]
OdpowiedzUsuńWarto taki wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ten olejek
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym olejkiem ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tych olejków...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa z tym olejkiem,cena też fajna więc będzie trzeba go zakupić :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego olejku, ale powiem Ci że bardzo chętnie go kupie. Wydaje się przydatnym produktem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ciekawa jestem jego zapachu.
OdpowiedzUsuńNie znam tego olejku, ale mam inne ulubione. Na roztocza znam lepszy, skutecznieszy sposób, częste pranie i pościel bez pierza.:)) Dużo zdrówka. :))
OdpowiedzUsuńsuper, że zabija zarazki, wole jednak nie myśleć ile jest ich dookoła.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy wpis :D muszę wypróbować jesienią/zimą
OdpowiedzUsuńoj zdaję sobie sprawę, zdaje.. niestety. może to być fajna 'broń' to pozbycia się niechcianych lokatorów:)
OdpowiedzUsuńświetnie że radzi sobie z zarazkami
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się, mam bzika na punkcie zmieniania pościeli co tydzień xD
OdpowiedzUsuńo takim olejku to jeszcze nie słyszałam :P
OdpowiedzUsuń