Nigdy jeszcze nie stosowałam hydrolatów. Zawsze gościły u mnie gotowe produkty. Jednak tutaj, nie ma żadnej logiki w przygotowaniu, więc postanowiłam to wypróbować. Akurat kończyłam płyn oczarowy, więc swobodnie mogłam posłużyć się poprzednią buteleczką.
Rozcieńczyłam tak, jak zaleca producent, w proporcjach 1:1. Takie płyny stosuję przede wszystkim, do spryskiwania maseczki na buzi. Ten świetnie sobie radzi, ponieważ pozostawia ją długo namoczoną. Nie mogę jednak znieść zapachu lawendy, odpycha mnie.. Na szczęście, rozcieńczony, nie jest tak ohydny..
Jednak samego, nie potrafiłabym chyba stosować.. Zauważyłam również poprawę stanu cery. Nie jest ona już taka szarawa po całym dniu. Nie wystąpiła u mnie żadna alergia, podrażnienie czy też zaczerwienienie.W innych przypadkach jeszcze nie próbowałam, ale jestem pewna, że i tam znalazłaby zastosowanie. Może Wy znacie przepisy na coś z wodą lawendową?
Produkt otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
____________________________________________________________________________
Nienawidzę zapachu lawendy, więc raczej nie skuszę się na nią :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt ;) Nie miałam nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam lawendowy zapach i lawendowy hydrolaty <3
OdpowiedzUsuńbędę musiała wypróbować do masek :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z takim produktem, ale fajnie wiedzieć, że w ogóle istnieje coś takiego ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach lawendy, jak dla mnie jeden z najpiękniejszych :) Chętnie się skuszę na takie cudeńko.
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tym produkcie ;) muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńBardzo lubię hydrolaty, ale jeszcze nie miałam takiego, który sama bym rozcieńczała :D Chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńKręcą mnie hydrolaty, ale jeszcze nie miałam okazji testować :) wszystko w swoim czasie :) poza tym - rozcieńczać?! Ale jak to?! :D pierwszy raz spotykam się z czymś takim :D
OdpowiedzUsuńMnie zapach lawendy nie przeszkadza, choć wolę inne zapachy na twarz :)
OdpowiedzUsuńmuszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKocham zapach lawendy !!!! :)
OdpowiedzUsuńŚrednio lubię zapach lawendy
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńJa hydrolaty stosowałam do tej pory po prostu zamiast toniku, więc nie znam żadnych przepisów :) Ale uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńJa lubię zapach lawendy, i znam jedno zastosowanie- mole ciuchowe bardzo jej nie lubią ,więc można też skropić coś w szafie a w tedy będziesz mieć pewność, że Cie nie odwiedzą :D
OdpowiedzUsuńNa ile ta woda różni się od tej z dyfuzorem?
OdpowiedzUsuń