Dzisiaj o zapachach, które zawładnęły moim światem.. Jeszcze nie spotkałam się z tym, aby pasował mi każdy zapach, który powącham..
Zaczynam od pierwszej "partii" próbek.
NOËL AU BALCON – Gorąca Noel na Balkonie
Kompozycja: mandarynka, morela, wanilia, kwiat pomarańczy, cynamon, czerwony pieprz, paczuli, piżmo, miód, czystek, czarnuszka (nigella)
Piękny, zaskakujący zapach. Pod wpływem ciepła, zmienia się kilka razy, ale zawsze mi przypada do gustu. Określiłabym go jako zapach, który nadaje się na wielkie wyjścia. Szczególnie, gdy chcemy zrobić na kimś wrażenie. Wyobrażam sobie, że idę na wielkie spotkanie z przedstawicielami firmy, pięknie ubrana.. Ten zapach, dopełniłby moją kreację i czułabym się taka "droga" oraz pewna siebie :)
Cena: 270zł - 50ml
BIJOU ROMANTIQUE - Romantyczny Klejnot
Kompozycja: bergamotka, cytryna, esencja różowego pieprzu, ylang ylang, szałwia, irys, kokos, wetiweria, żywica, wanilia.
Jestem totalnie oczarowana.. Uwielbiam wszystko, co słodkie, ale co nie mdli. Ten spełnia moje wszystkie wymagania. Upijam się tym zapachem. Uwielbiam go czuć na sobie. Dodaje mi niebywałej pewności siebie. Nie oddałabym go nikomu!
Cena: 330zł - 50ml
ARCHIVES 69 – Koniec z Niewinnością
Kompozycja: mandarynka, czerwona porzeczka, orchidea, suszone śliwki, kadzidło, kamfora, benzoin, paczuli, piżmo, CO2, liście pieprzu
Tutaj miałam największy problem. Czy to zapach męski, czy damski? I dalej nie potrafię tego stwierdzić. Jednak podoba mi się na tyle, że wszystko mi jedno. Sama kompozycja wskazuje na to, że znów mamy do czynienia z czymś słodkim. Kolejna piękna nuta, której na pewno nie oddałabym swojemu mężczyźnie. Pachnie bogactwem i elegancją. Uwielbiam go!
Cena: 330zł - 50ml
LA FIN DU MONDE – Zapach Końca Świata
Kompozycja: akordy pop-cornu, sezam, wetiwera z Haiti, drzewko sandałowe, freesia, nasiona kminku i marchwi, czarny pieprz z Madagaskaru, ambrette absolute, orris absolute, styrax, akordy canon powder.
Ten zapach nadaje się typowo do mężczyzn. Przenika świeżością i lekką nutką słodyczy. Chciałabym, aby mój facet, miał właśnie taki zapach. Jemu nie do końca się przypodobał, ale mi już tak.. I fakt faktem, nadaje się do mężczyzn, ale nutka słodkości, przekonałaby mnie, abym go również używała. Po "wwąchaniu się" , nie odróżniam nawet, do kogo mógłby należeć. Zmienia swój zapach, pod wpływem ciepła. Z początku jest świeży, jednak później, zmienia się w słodki, piękny zapach..
Cena: 290zł - 50ml
Jak widzicie, zapachy mają swoje ceny.. Dosyć duże. Jednak są mega trwałe! Ja, mając tylko próbki, używałam ich naprawdę długi czas. Do tego, utrzymują się rewelacyjnie długo na skórze i nie muszę zabierać ich ze sobą, aby odnowić swój zapach. Ja już zbieram pieniążki na jeden zapach, bo mam swojego faworyta.. Ale o nim, w następnej części :)
Produkty otrzymałam dzięki:
Produkty otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
nie znam zapachu a cena jak cena ,ja kupowałam Roberta Cavalii i płaciłam 350zł ,ale o raz na rok pozwalam sobie na takie szaleństwo
OdpowiedzUsuńPoniuchałabym te zapaszki z ciekawości
OdpowiedzUsuńw przypadku perfum zwykle cena = jakość. no bo komu się chce psikać perfumami co godzinę, bo zapach się ulatnia -,- z tych zapachów sądząc po opisie chyba bym wzięła romantyczny klejnot :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy brzmi na prawdę kusząco!:)
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów ;)
OdpowiedzUsuńmieliśmy ich próbki, spoko zapachy, ale jednak te próbeczki dla nas za małe:D
OdpowiedzUsuńwow, ceny wysokie :P
OdpowiedzUsuńprzyznam że nigdy nie widziałam perfum;) półka cenowa też nie moja:D
OdpowiedzUsuńnigdy nie widziałam tych perfum
OdpowiedzUsuńperfumki moze fajne, ale jakie ceny O.O
OdpowiedzUsuńnie znam tych perfum
OdpowiedzUsuńWiesz co, zazdroszczę Ci tych próbeczek!~:D
OdpowiedzUsuńZanim kupie jakiś perfum muszę go osobiście powąchać :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich..
OdpowiedzUsuńNooo nie powiem mam kosztowny gust :D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy któraś z nich przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie mój przedział cenowy :/
OdpowiedzUsuńCeny dość wysokie, ale w sumie najczęściej perfumy są takie drogie :( Ja jak na razie mam swojego Armaniego Si i mi wystarczy jeśli chodzi o wyższą półkę cenową :P
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się ich nazwy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Zapachów niestety nie znam ;]
OdpowiedzUsuńWspaniale je opisałaś, zwłaszcza ten pierwszy :) Choć nie mam pojęcia jak pachą to dzięki Tobie jestem w stanie to sobie wyobrazić :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tych zapachów, więc jestem ciekawa czy by mi przypadły do gustu :)
OdpowiedzUsuńZapachów nie znam, kosztują jak markowe, więc pozostaje mieć nadzieję, że są rzeczywiście dobre. A sam sklep taki trochę dziwny - wszystkiego tam po trochu.
OdpowiedzUsuńceny zwlalają mnie z nóg :) najdroższą perfumę mialam za 100 zł i uzywałam jej od świeta bo tak mi było szkoda :D
OdpowiedzUsuńTeż zapoznaje się z tymi zapachami, robią wrażenie ;)
OdpowiedzUsuń