wtorek, 11 grudnia 2012

Oriflame, Oxygen Boost foundation

Chciałam Wam przedstawić fluid, który otrzymałam w zamian za wygraną w konkursie. Niestety, nagrodą była niespodzianka i dostałam odcień porcelanowy..




Fluid oczywiście musiałam szybko wypróbować, po nałożeniu stwierdziłam, że wcale nie jest taki jasny, bynajmniej ja tego nie widziałam. Niestety, inni mówili, że jestem strasznie blada, więc wymyśliłam coś innego! Nałożyłam podkład, który jest dla mojej cery za ciemny, a później oxygen boost, efekt rewelacyjny, kolor w sam raz dla mojej buzi, a krycie efektowne!

Produkt ten przypadł mi do gust, rzadko trafiam na fluidy, które tak rewelacyjnie kryją, po nałożeniu odczuwamy lekkie mrowienie,( z powodu tego, iż jest dotleniający) w okolicach policzków, które mija po około 10 minutach.
Wybaczcie za jakość, robiłam kilka zdjęć, lecz każde wychodziło tak samo :(

Opakowanie jest bardzo ciekawe, nie posiada nakrętki, ale pompka natomiast jest zabezpieczona przed przypadkowym naciśnięciem i utratą zawartości. Po odkręceniu jej w lewo wydostaję się większa ilość podkładu, natomiast jeśli zakręcimy ilość jest bardzo malutka. Nie jest ani za gęsty, ani za rzadki, w sam raz, ładnie się rozprowadza. Zapach jest w miarę przyjemny. Cena katalogowa to ponad 40 zł, jednak na allegro spokojnie dostaniemy go za 20-25 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita