piątek, 13 grudnia 2013

Fitomed, Maseczka - peeling K+K

Produkt otrzymałam w ramach konkursu, który organizowany był z firmą Fitomed na blogach. Ja wybrałam właśnie ten, ponieważ na każdym blogu można było spotkać pochwałę specyfiku. Bardzo się cieszyłam z tego powodu, że w końcu coś zadziała na moją buzię. Bo w końcu, jeżeli zadziałało na naprawdę liczną liczbę osób, to dlaczego na mnie nie? A jak było naprawdę?

 
Nastawiona bojowo zastosowałam produkt według instrukcji. Nałożyłam na buźkę na 3 minuty, później masowałam, po czym spłukałam i nałożyłam oczywiście krem nawilżający. Jednak pod wieczór zauważyłam dziwne szramy pod okiem - ni to się zadrapałam, ni to gdzieś uderzyłam. Na drugi dzień natomiast, na mojej buzi zaczęła pojawiać się wysypka. Wysypka podobna do tej, która wyszła po zastosowaniu cytryny. NA SZCZĘŚCIE dużo, dużo łagodniejsza.

 


Skóra się świeci, ponieważ od razu zastosowałam krem
 Pod podkładem nie było jej w ogóle widać. Jednak bez niego, buzia była zaczerwieniona i chropowata. I w tym momencie wpadła mi do głowy myśl, że jestem po prostu uczulona na kwasy. Przez kilka dni smarowałam się BETA SKINEM i brałam moje tabletki na poprzednie uczulenie. Wszystko ładnie zeszło. Myślę sobie, że nie będę się poddawać i będę dalej próbować raz na tydzień. Miałam nadzieję, że w końcu moja cera się przyzwyczai bądź moje uczulenie minie. 




Niestety, kolejne razy przynosiły ten sam skutek. Jednak niedawno znów zastosowałam i rano miałam tak podpuchnięte pod oczami, tak czerwone, że wyglądałam, jakbym przepłakała całą noc. Poszła na to tona fluidu, korektory i puder. Po południu opuchlizna zeszła, ale zostały fioletowe plamy - jakby ktoś podbił mi oczy. Dziś mam tylko wysuszoną skórę, no i oczywiście dalszą wysypkę. Teraz już wiem, że to był mój naprawdę ostatni raz. Ponadto, oprócz tej wysypki to naprawdę nie zauważyłam nic. 

 
Czy widzicie tę chropowatość na czole? To jest właśnie to - mam to na całej buzi - świeci się, bo posmarowana jest oczywiście kremem..
 Produkt ten, stosuję teraz moja mama, aby się nie zmarnował. Jej wysypka nie wyskoczyła, jednak również u niej brak efektów.. Sama konsystencja bardzo dobra, dobrze się nakładała - jednak tak jak ktoś wspominał - nie warto stosować pod oczy, ponieważ łzy same lecą. Ja nałożyłam pod oczy tylko raz. Później już nie, więc zastanawia mnie fakt, dlaczego spuchnęły teraz? Zapach nie jest przyjemny, przypomina mi jakąs starą, przeterminowaną rzecz. 

 
Nie mogę odradzać tego produktu, bo to ewidentnie moja wina, bo to z moją cerą jest coś nie tak. Ale patrząc na efekty mamy, bądź ich brak - polecić go również nie mogę. Jednak radzę Wam wszystkim, abyście najpierw sprawdziły w jakimś mniej widocznym miejscu na buzi, czy aby nie macie takiego problemu jak ja.. Bo zawsze może się skończyć gorzej. Zawsze może wyjść wysypka przypominająca oparzenie.
Cena - 27zł za 50ml.

29 komentarzy:

  1. U mnie ten produkt to strzał w 10 - serio ! Pisałam o nim jakiś czas temu na blogu w samych superlatywach :)Sprawdza się świetnie, ładnie mi wygładził cerę i nigdy nie wystąpiło żadne podrażnienie. Może Twoja skóra źle reaguje na kwasy, albo była czymś wcześniej podrażniona i maseczka tylko to spotęgowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej szkoda, że takie nieprzyjemne zmiany spowodował na Twojej buzi. U mnie nic takiego nie było, i nawet bardzo polubiłam ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie wypróbowałam, ale zawsze najpierw sprawdzam na ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że nie zadziałał jak należy, bo zapowiadał się obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro mi że się nie sprawdził :/

    OdpowiedzUsuń
  6. ojacie ... być może masz rzeczywiście uczulenie na kwasy, może zrób testy alergiczne? Ja często mam takie wysypki, przewaznie w lato ze słońca i w ciągu roku przed @ ..

    OdpowiedzUsuń
  7. uu ;/ szkoda że się nie sprawdził .

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też mam wrażliwą "twarz" i już bym się bała wypróbować ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. nie spotkałam się jeszcze z tym produktem, ale jest chyba warty uwagi ;)
    zapraszam do mnie, może zechcesz wziąć udział w rozdaniu ;)
    cllaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wiem czy i moja twarz by tak samo nie zareagowała :/

    OdpowiedzUsuń
  11. A tak bardzo chciałam go kupić, ale jak u mamy brak pozytywnych efektów, to chyba bez sensu ;)
    współczuję Ci doświadczeń z wysypką :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że tak nie fajnie na Ciebie zadziałał.....pewnie miałabym podobnie, z kwasami muszę uważać...

    OdpowiedzUsuń
  13. Współczuję, nie lubię takich niespodzianek...

    OdpowiedzUsuń
  14. Masakra, nie lubię takich niespodzianek :o

    OdpowiedzUsuń
  15. mam ten peeling i jestem bardzo zadowolona,mnie nie uczulił. Swietnie bradzi sobie z przebarwieniami i trądzikiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. masakra, współczuję Ci musisz mieć bardzo wrażliwą skórę na jakiś składnik z tego peelingu. ja go uwielbiam i już się martwię bo mi się kończy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam ten produkt. U mnie mimo wrażliwej cery spisuje się idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziła :/ Ja na razie używałam jej 2 razy i ogólnie jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam do czynienia z kwasami (chyba, że liczyć sok z cytryny xd), zresztą biorąc pod uwagę, że na początku zwykle jest gorzej niż normalnie i to się po paru dniach znacznie poprawia (nie wiem, czy tak jest przy każdym kwasie, ale spotkałam się z tym przy paru recenzjach), musiałabym mieć trochę wolnych dni, by wtedy z domu nie wychodzić x.x Nawet najlepsze kosmetyki u niektórych się nie sprawdzają, wszystko jest kwestią naszej cery, skóry, organizmu. Może masz na to uczulenie, ewentualnie produkt jest przeterminowany? W każdym bądź razie współczuję, bo efekty na pewno nie były przyjemne ;c
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. szkoda że u Ciebie się nie sprawdziła, moja cera bardzo ją polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Moja cera też bardzo go lubi, dlatego naprawdę szkoda, że nie możesz go używać. :<

    OdpowiedzUsuń
  22. ja też często mam takie reakcje uczuleniowe na kosmetyki. Nawet ostatnio, jak dostałam od Ciebie tą maseczkę nawilżającą, to potem przez tydzień zbierałam cerę. Wrażliwce z Nas :-)

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. moja buźka ją polubiła ;)! ale to na pewno nie kosmetyk dla wrażliwych buziek ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. ja się bardzo boję takich produktow, mam dość wrażliwą skórę i mogą mnie strasznie podrażnić:(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita