Troszkę Was zaniedbałam, ale nie zrobiłam tego celowo :(
Wczoraj, wracając z zakupów, weszliśmy do Biedronki. Byłam w największej w okolicy, także chodziłam i przeglądałam wszystko dokładnie. U nas asortyment jest dużo mniejszy. Trafiłam wtedy na maskę z Dermo Pharma. Kiedyś już ją próbowałam, ale inną wersję.
Postanowiłam spróbować, ponieważ kosztuje tylko 3,99zł! A wiem, że w drogeriach to koszt ponad 7zł. Mam na czole uporczywy trądzik, na który nie działają żadne kremy. Drażni mnie to, ponieważ cała buzia jest ok, a ta wyższa sfera już nie. Nie oczekiwałam żadnych cudów po tej masce..
A jak było?
Wyciągnęłam maseczkę z opakowania, była dosyć klejąca się. Miałam problem, aby rozłożyć ją. No i bałam się, żeby jej nie potargać. Nakładanie na twarz nie było aż tak trudne, ale cała byłam mokra z tej mazi. Otwór na usta jest za duży, musiałam zawinąć maskę na brodzie i pod nosem. Jednak jestem zadowolona, ponieważ większość fajnie przylegała. Po ściągnięciu, miałam jeszcze lekko lepką twarz z mazią, która po chwili zniknęła.
Patrząc na buzię, stwierdziła, że rzeczywiście pomaga. Rozjaśniła ją i trądzik był praktycznie niewidoczny. Jednak po czasie widzę, że znów wyszedł.. Może w troszkę mniejszym stopniu. Jednak z chęcią wypróbuję ją jeszcze raz w poniedziałek i zobaczę czy jest jakaś większa poprawa. Nie żałuję swojego zakupu, tym bardziej za taką cenę! Jest chyba najniższa, z wszystkich, które widziałam!
Kochani, gdzie wybieracie się na Sylwestra? :)
Kilka razy użyłam tej maseczki ( miałam 6 szt ) i pewnie dalej kupię bo przy regularnym stosowaniu widziałam znaczną poprawę stanu mojej skóry
OdpowiedzUsuńCiekawa ta maska. Muszę jej poszukać u siebie w Biedronce.
OdpowiedzUsuńNa sylwestra siedzę w domu z TŻetem. I w sumie przydałoby się przed tym zrobić jakiś zabieg upiększający.
Czyli w najbliższym czasie czeka mnie wypad do Biedronki :D znalazłaś ją w koszach czy na półkach z kosmetykami?
OdpowiedzUsuńPrzypomnial mi się ten film "maska" :d masz taka kaszke ba czolku? Mialam tak w wakacje, wszystko zeszlo po ziolach szwedzkich ;)
OdpowiedzUsuńmaseczka jest bardzo dobra ;)
OdpowiedzUsuńKochana, nie umiem odnaleźć Twojego bloga, bo wyskakuje Error :(
UsuńWygląda bardzo fajnie :) Lubię takie maseczki
OdpowiedzUsuńMiałam ją i moim zdaniem bardzo fajna jest :)
OdpowiedzUsuńMam jakąś maseczkę z tej firmy z Shny Boxa, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńKochana, na trądzik koniecznie wypróbuj krem na noc z 5% kwasem z Pharmaceris- u mnie zdziałał cuda :))
na pewno ją wypróbuje bo borykam się ostatnio z problemem trądziku, ciągle wraca:(
OdpowiedzUsuńmiałam ją i u mnie nie bardzo się spisała.
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam Cię w tej masce to przypomniał mi się taki film "Człowiek w żelaznej masce" Z Leosiem haha ; ) A tak powaznie, to faktycznie dobry produkt, za tak niską cenę, to się rzadko zdarza ; ))
OdpowiedzUsuńCo do prezentu od mojego R.<3- nie dołuj mnie hehe ;p Byłam tak wkurzona za niego, że sobie nawet nie wyobrażasz ;p Miałam ochotę zabrać ten co mu dałam i uciekać haha ;p
W tym roku kupiłam mu droższy niż zawsze. Przeważnie staramy się kupować lekko ponad 100 zł, teraz kupiłam mu bez mała za 200 zł, ale oczywiście on musiał to przebić ;p Nie wiem jak on to robi, że zawsze musi kupić coś droższego ;p Jakby wiedział ile ja wydałam ;p Powiem Ci, że ma radochę i to wielką, bo on z tych, co wolą dawać niż dostawać ;p Powiedział mi, że na mnie nie będzie oszczędzał ;p Powinnam się cieszyć, ale mimo to głupio mi trochę ;p
UsuńFajne są takie maseczki :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie na mój obsypany fejs :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maseczki jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńJa wybieram się, tak jak i rok temu, do Zakopanego na Sylwestra :)
lubię ich maski - świetne działanie i śmieszna cena :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam żadnych maseczek w płacie, ale muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńbardzo interesująca maska:) a Sylwester pewnie na rynku w Krakowie:) a może jakaś domówka....hmmm:)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie lubię takiej formy maseczek :(
OdpowiedzUsuńa ja mam całą buzię ok, oprócz policzków :( już nie wiem co mam z tym zrobić! z chęcią kupiłabym sobie taką maseczkę, nigdy nie stosowałam niczego podobnego.
OdpowiedzUsuńTez miałam okazje ostatnio testować maseczkę z szmatki.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej maski z tej firmy, ale ta całkiem przyjemnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńRozglądnę się za nią :) A co do sylwka to chyba znajomi przyjdą i będzie domówka choć Ja wolę pójść gdzieś gdzie można potańczyć :)
OdpowiedzUsuńMiałam tego typu maseczkę z Olay, a tej jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać maseczki w takiej formie ;/ muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńTo daj mi to co chcesz zrzucic, z przyjemnością wezme ;d
OdpowiedzUsuńchodziłam koło niej i chodziłam, ale w końcu nie wzięłam, bo wydawało mi się, że nic nie zadziała.
OdpowiedzUsuńAleż Ty pięknie wyglądasz - jak moja mała mumia :D
OdpowiedzUsuńWażne że działa (nawet chwilowo) - przecież to dopiero pierwsza kuracja :))
Chyba sama się skuszę na to cacko - bo cena faktycznie przystępna :-*
Pozdrawiam,
Katherine Unique
muszę znaleźć trochę czasu i wypróbować tą maseczkę :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie - czy były już wyniki tego rozdania http://psychodelax3.blogspot.com/2013/10/mega-psychodeliczne-rozdanie.html ? :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O odpowiedź prosiłabym u mnie na blogu :>