niedziela, 25 listopada 2012

Zostałam otagowana przez Agnieszkę Kozarę , jestem bardzo mile zaskoczona! :)

Odpowiedzi na pytania:
1. Ulubiona bajka z dzieciństwa?
Krecik, lubiłam jego "ahoj" ;)
2. Kim chciałaś być jak dorośniesz?
Fryzjerką, jak chyba większość dziewczyn, ale czym starsza, tym bardziej mój sposób patrzenia na świat się zmieniał :)
3. Horror - film, czy horror - książka?
Horror - książka, nie lubię patrzeć na straszne sceny, boję się :D
4. Znienawidzona piosenka?Hmm, ciężko powiedzieć, ale przeważnie taka, którą nuci ktoś, kogo nie lubię ;)
5. Ulubiona słodycz?
Ojj, dużo rzeczy :D Nie sposób wymieniać, lubię wszystko, co słodkie ;)
6. Czy spełniło Ci się jakieś marzenie? Jak tak, to co to było?Znalazłam w końcu chłopaka, z którym jestem już prawie 2 lata :)
7. Dlaczego zdecydowałaś się założyć bloga?
Koleżanki z forum zakładały i ciągle o tym pisały, nie chciałam małpować i zakładać, ale ciągle siedziało mi to w głowie, postanowiłam, że założę, ponieważ mam dużo produktów, które mogłabym ocenić :)
8. Gatunek książki/filmu,który lubisz najbardziej oglądać/czytać?
Oczywiście komedie i komedie romantyczne/romanse :)
9. Gatunek muzyki który słuchasz najrzadziej ?Metal, rock i inne pochodne ;)
10. Jakie cechy szanujesz w człowieku ?
Szczerość, prawdomówność, koleżeństwo
11.Ulubiona piosenka. 
Moje ulubione piosenki zmieniają się szybko, podoba mi się większość nowych :)

również nominację dostałam od kochanej Adi, oto jej link ;) Klik!


1. Gdyby teraz ktoś powiedział ci, że masz jeden dzień by przenieść się w jakieś super miejsce, gdzie byś się wybrała?
Chyba na Wyspy Kanaryjskie :D morze, piasek, ciepło, odpoczynek, mmm...
2. Jakie są twoje ulubione gatunki filmowe ?
Komedie/komedie romantyczne ;)
3. Czy masz rodzeństwo?
Tak, mam brata i siostrę, są dużo starsi ;)
4. Spódniczka czy spodnie i dlaczego?
Zależy od sytuacji, spódniczka na większe wyjścia, spodnie na co dzień, są wygodniejsze i przede wszystkim cieplejsze.
5. Ulubiony polski film?
Ciężko stwierdzić, rzadko patrzę na polskie filmy, uważam, że nie są za dobre.
6. Najlepsza impreza na której byłaś?
hmm, chyba 18 moja i mojego chłopaka ;) wybawiłam się jak nigdy, dodatkowo w gronie swoich znajomych.
7. Pomadka czy błyszczyk i dlaczego?
Pomadka, nie przykleja się do ust w czasie wiatru, nie mam oblepionych ust, jak to mój mawia :D
8. Czekolada gorzka, mleczna czy nadziewana i dlaczego?
Czekolada nadziewana, dość monotonii, ile można jeść jedno i to samo ;)
9. Czy bierzesz udział w rozdaniach na innych blogach? 
Jasne, że tak. Jeżeli mam jakąś szansę, to nic nie stoi na przeszkodzie żeby uczestniczyć w takich konkursach.
10. Gdybyś wygrała w totka kumulację na co byś przeznaczyła te pieniądze??
Założyłabym konto w banku, włożyła kasę i rosłaby, rosła... :D
11. Wolisz dzwonić czy wysyłać smsmy i dlaczego?
smsy, nie lubię rozmawiać przez telefon, szczególnie z nieznajomymi, krępuje mnie to.

Witajcie, trochę zaniedbałam bloga, ponieważ biorę udział w konkursie i zbieram głosy!
Przy okazji proszę Was również o zagłosowanie : Klik! głosować można codziennie :)

Dzisiaj zaprezentuje Wam tusz firmy Eveline, Extension Volume 4D.








Produkt ten kupiłam w Biedronce, płaciłam około 10 zł, także cena bardzo przystępna! Opakowanie wygląda bardzo ładnie, estetycznie. Posiada gumową szczoteczkę, z ząbkami blisko osadzonymi, którymi bardzo fajnie się operuje. Dochodzi do każdej rzęsy :)



Ponadto świetnie je wydłuża, daje delikatny efekt, w sam raz dla makijażu codziennego.  Producent zapewnił nam ekstremalny efekt sztucznych rzęs. Tusz się nie kruszy, nie rozmazuje. Nawet po nałożeniu 3 warstw. Rozstaje na rzęsach cały dzień, bez konieczności kilkakrotnego powtarzania.


 Moje rzęsy bez tuszu.

  Jedno oko pomalowane, drugie nie.
 Jedna warstwa tuszu.
 Dwie warstwy tuszu.

Łatwo się go zmywa z pomocą mleczka do demakijażu. Nie spowodował u mnie łzawienia ani podrażnienia oczu. Tusz nie wysycha, wystarczy nam na bardzo długo.


czwartek, 22 listopada 2012

Eveline, Celebrities Beauty (Mineralny puder w kamieniu)

Znów listonosz wczoraj u mnie zagościł, dostałam bardzo fajną paczkę. Jestem mega zadowolona :)



Dzisiaj przedstawię Wam mineralny puder w kamieniu, Celebrities Beauty, firmy Eveline. 


Kupiłam go z ciekawości w Biedronce, kosztował 12 zł, więc postanowiłam spróbować. Mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z zakupu. Mój wybór to numer 20 - transparent. Puder posiada gąbeczkę, która ma przyszytą, materiałową rączkę, dzięki której łatwiej nam operować gąbką oraz lusterko, przydatne podczas malowania w  każdym miejscu. Niestety gąbeczka nie jest trwała, po kilku użyciach jej rączka zerwała się. Sam puder jest rewelacyjny, fajnie matuje, a dodatkowo, nałożony na fluid kryje większość niedoskonałości. Nie obsypuje się, nadal jest w całości, nie jest w częściach, tak jak większość produktów, z którymi miałam do czynienia. Wystarcza na długo, kupiłam go dawno, a nadal końca nie widać. Jest to jeden z lepszych produktów, z którymi miałam do czynienia!


.

środa, 21 listopada 2012

Konkursy!

Dzisiejsza moja notce pragnę zachęcić Was do brania udziału w konkursach, gdzie można wygrać świetne nagrody!

1. Konkurs u krOOpki, gdzie do wygrania: ( baner z linkiem po prawej stronie )
  • Mgiełka do włosów Jantar.
  • Odżywka do włosów i skóry głowy Jantar.
  • Malinowa kąpiel odbudowująca włosy Marion.
  • Szminka Lasting Finish Rimmel w pięknym kolorze :) Kolor pozostanie niespodzianką dla wygranej osoby :)
  • Sól do kąpieli o zapachu owoców leśnych.
2. Konkurs u Kosmetasi, gdzie do wygrania: ( baner z linkiem po prawej stronie )
  •  3 pomadki Lasting Finish Matte w odcieniu 102 , z najnowszej matowej kolekcji Kate Moss! 
3. Konkurs u Patity, gdzie do wygrania: ( baner z linkiem po prawej stronie )
  •   Książka Konie - Co kryją okienka wydawnictwo olesiejuk
  •   Szampon Garnier Ultra Doux z cytryna i białą glinką
  •   odżywka do włosów Isana przeznaczona do włosów łamliwych i matowych
  •   odzywka do włosów Isana przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych
  •   Lilliputz szampon i żel pod prysznic dla skóry bardzo wrażliwej bez zapachowy
  •   Babydream krem do twarzy i ciała
  •   Lilliputz tabletki koloryzujące wodę
  •   Eveline Glicerynowy krem-maska do rąk
  •   Dove mydełko
  •   Lip Balm Balsam pielęgnujący usta malinowy
  •   Carmex
  •   Miss Sporty 004 Nude ( jest to bodajże róż albo bronzer , poprawcie mnie jak się mylę)
  •   3 maseczki Lirene
4.  Konkurs u Krzysti, gdzie do wygrania: ( baner z linkiem po prawej stronie )
  •  Alverde, olejek z Patchouli (stosowany przez bloggerki głównie do olejowania włosów)
  •  Balea, łagodny żel do mycia z lotosem i ekstraktem z bambusa, dla cery normalnej i mieszanej
  •  Balea, delikatny balsam do ust
  •  Balea, maseczka oczyszczająca peel-off z ekstraktem z bursztynu
  •  Balea, maseczka regenerująca mleko&miód
  •  Essence, lakier z serii show your feet, 18 princess peach
  •  p2, pure color lipstic, 020 Sunset Boulevard (moim zdaniem kolor jest zbliżony do Airy Fairy z Rimmela)
5. Konkurs u Aldonki, gdzie do wygrania :
  • szminka Inglot nr. 848
  • błyszczyk Sally Hansen Flawless
  • kredka Mnahattan Khol Kajal Eyeliner 2
  • Trio cieni z Rimmela 710 Twilight Zone
  • szminka Colour Chic nr 107
  • szminka Colour Chic nr 104

 Link do rozdania!

Nie pisałam o każdym z konkursów w osobnej notce, bo dużo by to zajęło, mam nadzieję, że Panie się nie pogniewają!

wtorek, 20 listopada 2012

Chciałam się pochwalić moją dzisiejszą paczuszką, zostałam wybrana w konkursie u Evoletunity.
Serdecznie zapraszam Was na jej stronę:
Evoletunity - facebook
oraz na bloga, gdzie w tym momencie prowadzony jest konkurs, nagrodą są przesłodkie ręczniki!
Evoletunity - blog
KONKURS!



Kolczyki są słodkie, musiałam je koniecznie zaraz założyć! Dziękuję!

Dzisiaj chciałam pochwalić się fluidem firmy WIBO. Jest to rozświetlający podkład z formułą nawilżającą.
Dostałam go również w ramach testowania.





Fluid jest bardzo fajny, jednak kiepsko się go rozprowadza. Jego konsystencja jest ciężka, trzeba mocno wcierać, aby rozprowadzić go na całej buzi. Natomiast mogę powiedzieć, że super kryje, jak na tak niską cenę. Nie tworzy efektu maski, nie widać, że jest nałożony na twarz.. W świetle można zobaczyć drobinki rozświetlające, niekoniecznie musi się to każdemu podobać. Mi akurat średnio, nie lubię zbytnio się błyszczeć.




Niestety, ale zostaje na buzi krótko, po godzinie, dwóch jest niewidoczny i trzeba nałożyć drugą warstwę. Testowałam już lepsze fluidy, jednak uważam, że jak na taką cenę jest dobry i można go śmiało kupować.

poniedziałek, 19 listopada 2012

Wibo, Growing Lashes, maskara

Jednym z produktów, które dostałam od firmy WIBO z serwisu bangla jest mascara Growing Lashes. Producent obiecuje nam efekt pogrubienia i stymulację wzrostu rzęs. Miałam już do czynienia z tym tuszem dużo prędzej, uwielbiam produkty z tej firmy, są tanie, a bardzo wysokiej jakości. Przejdę jednak do opisu maskary.


Nigdy nie byłam zadowolona z tuszu po nałożeniu pierwszej warstwy, moje rzęsy przeważnie były sklejone, praktycznie niepomalowane, dopiero po drugim użyciu mogłam zauważyć jakiś efekt. Produkt ten jednak od początku pokazał swoje działanie. Moje rzęsy nie zostały sklejone, a dodatkowo jedna warstwa wystarczyła, aby utworzył ładny wachlarzyk. Po dwóch warstwach przypominają już doklejone - sztuczne. Nie wiem czy to zasługa samego tuszu, czy też tego, że naturalnie są one długie :)



Tusz nie osypuje się, chyba, że nałożymy kilka warstw, nie skleja za mocno rzęs, używam dodatkowo grzebyczka do rozdzielania i są świetne! Ma bardzo fajną szczoteczkę, jak widać zresztą na zdjęciu, dociera do każdego zakamarka, nie brudzę się malując się nim z powodu zbyt wygiętej szczoteczki.



Dodatkowo jest tani, kosztuje niecałe 10 zł, a jest rewelacyjny! Niestety, opakowanie wystarcza mi na połowę użytkowania innych tuszy, bardzo szybko się kończy. Ale to jego jedyna wada!

niedziela, 18 listopada 2012

Marion, kąpiel odbudowująca włosy, ocet z malin & koktajl owocowy

Złapała mnie angina ropna, coś paskudnego :( jutro idę do Pani doktor, mam nadzieję, że szybko przejdzie.

Zostałam wybrana niedawno na testerkę produktów firmy Marion. Chciałabym przedstawić jeden z nich.
Jest to : kąpiel odbudowująca włosy, ocet z malin & koktajl owocowy.



Po otworzeniu tego kosmetyku zostałam oczarowana. Jego zapach jest rewelacyjny! Jednak nie wiedziałam co o tym sądzić, nigdy nie miałam jeszcze czegoś takiego. Producent zapewnia nam delikatne oczyszczenie, usunięcie resztek szamponu z włosów oraz pomoc w przywróceniu naturalnej kwasowości skóry głowy. Ale po kolei.

Nie mogłam się doczekać, aby umyć włosy. Kiedy do tego już doszło, umyłam je szamponem i nałożyłam odżywkę, według zaleceń producenta. Odczekałam minutę, spłukałam preparat i później nałożyłam ten specyfik. Trochę ciężko się go nakłada, ponieważ jest wodnity i większość przelatuje przez palce, ale z biegiem czasu, szybkość nakładania się poprawia. Po zastosowaniu na całe włosy zaczęłam masować głowę, aby utworzyć pianę, później to samo zrobiłam z resztą kosmyków. Odczekałam minutę i spłukałam. Włosy za pierwszym razem strasznie ciężko się rozczesywały, miałam dużo kołtunów, jednak po kilkakrotnym użyciu, efekt ten minął, nie wiem dlaczego? Gdy były już suche zauważyłam, że są bardzo ładne, świecące, nie puszą się tak jak zawsze. Dodatkowo, nie swędziała mnie głowa, jak to przeważnie było po umyciu jej samym szamponem. Pragnę zaznaczyć, iż produkt ten został dostrzeżony w ramach „XVIII Edycji Konsumenckiego Konkursu Jakości Produktów o godło Najlepsze w Polsce- The best in Poland” i uzyskał certyfikat "Najlepsze w Polsce". Coś w tym chyba musi być ;)

 
Producent opisał bardzo fajnie sposób użycia produktu, dodatkowo, jest zaznaczone, iż starcza na 5 myć, dzięki temu wiem mniej więcej w jakich proporcjach mam go używać. Uważam, że wystarczy na dłużej, jeżeli będziemy nakładać go z rozsądkiem. Polecam kąpiel odbudowującą włosy z przyjemnością! :)

sobota, 17 listopada 2012

Eveline Cosmetics - art scenic 3 in1

Hej!

Dzisiaj chciałam pokazać Wam mój ulubiony fluid :
Eveline Cosmetics - art scenic 3 in1.


Kupiłam go pewnego razu w Biedronce, gdy był w zestawie z kredką i tuszem. Nie od razu przypadł mi do gustu, z początku widziałam, że jest fajny, jednak pokochałam go dopiero po dłuższym stosowaniu.
Kosmetyk ten bardzo fajnie się rozprowadza, jest delikatny, skóra staje się miękka po nałożeniu go. Jego konsystencja nie jest ani wodnita, ani się nie klei, przez co rozprowadza go jest bardzo łatwo.




Niestety, trochę brudzi, ale to chyba jak większość tego typu kosmetyków. Zauważyłam, że fajnie kryje, jak sądzę, dzięki połączeniu bazy, fluidu i korektora - jak sama nazwa wskazuje 3 in 1. Natomiast nie radzi sobie z większymi wypryskami, jednak tych mniejszych nie widać. Nie tworzy efektu maski. Ma bardzo fajny, delikatny zapach, których nie mdli, i którego nie czuć po nałożeniu. Chciałam również zaznaczyć, iż jest bardzo pojemny! Kupiłam mój pierwszy fluid w marcu bieżącego roku, a skończył się dopiero pod koniec sierpnia! Inne natomiast nie umiały przetrwać nawet 2 miesięcy.



Cena również nie jest wygórowana, można nawet powiedzieć, że jest niska. Moje ostatnie opakowanie kupiłam za zaledwie 9 złoty.
Nie wiem czy Was przekonałam do tego produktu, każdy ma inną cerę, więc nie każdemu może pasować tak jak mi. Uważam, że warto spróbować, wybór należy do Was!

piątek, 16 listopada 2012

No to start!

Witam wszystkie blogowiczki!


W końcu wkroczyłam w Waszej grono. Wiem, że będę miała nie lada problem, ponieważ jest Was ogrom!
Niekoniecznie chciałam iść za modą i zakładać bloga, jednak od kilku dni nie dawało mi to spokoju. Ponadto mam mnóstwo kosmetyków, które mogłabym Wam pokazać, i o których wystawiałam już nieraz opinię. Zobaczymy czy podołam zadaniu systematycznego prowadzenia bloga!

Co tutaj zostanie zawarte?
  • Oczywiście, tak jak już pisałam, będę recenzować kosmetyki.
  • Postaram się, w miarę rozkręcenia bloga oraz dostępności produktów zrobić jakieś konkursy na zachętę!
  • Będę próbować współpracy z różnymi firmami, jednak wiem, że wszystko przyjdzie z biegiem czasu, nic na siłę.


Jak na razie zapraszam Was do śledzenia mojego, pachnącego nowością bloga!

Całuję serdecznie!