Odkąd poznałam legginsy, nie wyobrażam sobie życia bez nich. Większość spodni "wyciska" moje biodra, przez co połowa bluzek idzie w kąt. Dzięki nim, mogę spokojnie je zakładać. A przecież pasują i do tunik, i do sukienek. Te należą do tych zwyklejszych - bez ozdób.
Posiadają w środku ocieplenie, przez co rewelacyjnie nadają się zarówno ja wiosnę/jesień jak i zimę. Bardzo dobrze się w nich chodzi. Są wygodne. Nie uciskają w ogóle. Nie prześwitują również przez materiał. Mają 150 DEN, więc są naprawdę bardzo grube!
Trwałość dzięki temu jest rewelacyjna. Nie ma możliwości szybkiego zrobienia oczka w nich. Chyba, że ktoś zahaczy naprawdę o coś ostrego. Razem z czarnymi skarpetami tworzą świetny duet. Na stronie do wyboru są różne kolory oraz dwa rozmiary. Koszt to 14,80zł KLIK - naprawdę świetna cena!
Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!