poniedziałek, 9 września 2013

Modelująco-wyszczuplające algi, Marion

Nareszcie mój aparat zaczął współpracować i mogę wstawić nową notkę! Jak wiecie, ostatnio zaczęłam swoją kurację antycellulitową. Po koncentracie nadszedł czas na algi. Znajdują się one w saszetce. Z początku myślałam, że wystarczą mi na dwa razy, jednak myliłam się. Całe opakowanie poszło na jeden raz. 
 
Przeczytałam parę opinii o tym produkcie i byłam nastawiona sceptycznie do zapachu. Podobno miał strasznie śmierdzieć. Albo ja mam coś z nosem, albo nie jest tak źle. Nie poczułam żadnego odrażającego zapachu. Wręcz przeciwnie, jak dla mnie był w miarę miły. Konsystencja jest na szczęście w miarę gęsta, nie ma żadnego problemu z nałożeniem. Dobrze wydostaje się go ze środka. Nasze ciało po nałożeniu wygląda jakby dopiero co opaliło się na kolor brązowy. 


Producent zaleca, aby specyfik pozostawić przez 30 minut. No, ale co w tym czasie robić? Przecież nie usiądziemy, bo zabrudzimy całą powierzchnię. Ja postanowiłam swoje ciało owinąć folią spożywczą, a później wskoczyć pod koc. Był to strzał w 10. Przez pół godziny siedziałam swobodnie i czekałam na efekty. Po ok. 20 minutach jednak miałam wrażenie, że siedzę w zamrażalce. Byłam zimna na całym ciele. Efekt chłodzenia jest porażający. Po zmyciu tego produktu, nadal nie mogłam się rozgrzać. Nie wiedziałam już co ze sobą zrobić, tak mi zimno było! Polecam go więc, gdy w Waszym domu jest cieplej, bo o słoneczko teraz już trudniej. Z początku nie zauważyłam praktycznie nic - oprócz gęsiej skórki. Byłam zawiedziona. Jednak na drugi dzień mój cellulit był dużo, dużo mniejszy! Sama byłam w szoku. Produkt ten kosztuje 3,80zł i jeszcze nie jeden u mnie zawita! Zalecane jest, aby stosować 2 razy w tygodniu przez okres 8-10 tygodni i chyba postaram się to utrzymać. Choć nie wiem czy wytrzymam z zimnem ;) Póki co mam jeszcze jeden u siebie i zaraz lecę go znów nakładać! Naprawdę mogę polecić!

Skład dla zainteresowanych:



Od producenta:
"Intensywny zabieg na ciało. Zawarte w preparacie algi przyspieszają rozbijanie nagromadzonej tkanki tłuszczowej, oraz pomagają przywrócić szczupłą i kształtną sylwetkę.
  • zawierają witaminy
  • stymulują mikrocyrkulację i komórkową przemianę materii
  • wspomagają modelowanie sylwetki i zmniejszają widoczność cellulitu
  • zawarte w algach minerały chronią skórę przed wolnymi rodnikami i głęboko ją nawilżają
  • pozostawiają skórę bardziej elastyczną i wygładzoną
Przeciwwskazania:
Nadczynność tarczycy, nietolerancja jodu, choroby infekcyjne, stany zapalne na skórze, zaburzenia krążenia, choroby nerek, uczulenie na produkty pochodzenia morskiego, ciąża."


Zapraszam do rozdania mojego i Pauliny :) 


32 komentarze:

  1. Ja to muszę koniecznie go wypróbować. Skoro naprawdę daje jakieś efekty to warto zwrócić na to cudo uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio otrzymałam ten produkt d testowania i jestem bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawił mnie :) Lubię kosmetyki z algami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten zapach... Hmm... Chyba chodzi o to, że algi same w sobie mają dość specyficzny zapach. Ciężko powiedzieć by śmierdział, lub by pachniał. Muszę wypróbować koniecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możliwe, jednak ja nic odrażającego nie czuję :) jest znośny dla nosa :)

      Usuń
  5. Nie znamy tej marki, ale fajnie, iż produkt się sprawdził:0 Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, Anitka, Anitka. Nie nadążam za Tobą. Co się stało z poprzednim blogiem? Zniknęłaś z sieci, nie mogłam śledzić Twoich wpisów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały czas jestem tutaj, nigdzie nie znikałam :)) może to nie o mnie chodzi? ;>

      Usuń
    2. Anitko, też na blogspocie był tamten blog, ale miał inną szatę graficzną i z prawej strony reklamę firmy Melissa (od bielizny). Byłam pewna, że wcześniej prowadziłaś takiego bloga i podsyłałaś mi wieści na profilu Próbek i gadżetów na FB. Przepraszam, widocznie coś mi się pomyliło. Zbieżność imion i inicjałów.

      Usuń
    3. Nie ma problemu, tak myślałam, że to musiała byc pomyłka :))

      Usuń
  7. Ooo fajny :) Ale współczuje, jeśli masz zamiar w najbliższym czasie i w zimie to stosować :DD Ja bym zamarzła :) Ale ważne, że działa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po recenzji twierdzę że ten kosmetyk będzie również idealny dla mnie więc na pewno go kupię :)

    kosmetyczkawpodrozy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam dotąd okazji testować, ale po takiej recenzji z pewnością się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj chyba się za tym specyfikiem rozejrzę. Jak jest z dostępnością?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z Podlasia. A jest jakaś konkretna drogeria, która ma ten balsam? Czy trzeba ich szukać w małych sklepikach?

      Usuń
  11. bardzo fajny post. chyba się skusze na ten kosmetyk

    OdpowiedzUsuń
  12. O kurcze aż w to nie wierze !!! Musze go wypróbować i to jak najszybciej ! :P

    OdpowiedzUsuń
  13. śmiesznie wygląda konsystencja ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj powiem Ci, że jeszcze nie miałam kosmetyku antycellulitowego co by cokolwiek zdziałał, ale może odkrylaś coś na prawdę fajnego. Brrr jak opowiadałaś o tym zimnie to aż mi ciarki przeszły po plecach :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Nawet widać Twoje paznokietki "popękane" :)
    A co do podpisu - po prostu linkuje ;)
    Wiesz jak to się robi czy dać Ci "szablon"? :]


    Pozdrawiam,
    Katherine Unique


    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny blog ;*** Fajna recenzja. I chyba mnie namówiłaś na ten zakup xD. Jestem ciekawa jak on sobie poradzi xd Pozdrawiam i OBSERWUJE :*** cZekam na kolejne posty!
    ------------------------------------------------------------------------------------
    http://urodapodlupa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda jak masło orzechowe :3 Osobiście nie wierzę w takie cuda. Żaden kosmetyk nie 'usunie' cellulitu. Wychodzę z założenia, że na to jedynie skuteczne są zdrowa dieta i ćwiczenia :) Pozdrawiam =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie pomaga, skoro mój cellulit się zmniejszył :)

      Usuń
  18. Ciekawa jestem z jakimi efektami zakończy się Twoja kuracja antycellulitowa. Pozdrawiam, obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. po mimo chłodu wypróbowała bym ten kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita