Zabieg ten chodził za mną już od jakiegoś czasu, ale stwierdziłam, iż zostawię go na jakąś okazję i nie będę niszczyć włosów prostowaniem tak, o. Produkt wykorzystałam wczoraj. Po lekkim osuszeniu włosów nałożyłam specyfik.
Byłam troszkę zła, ponieważ pachnie tak, jak większość produktów np. do stylizacji z Marion, m.in spray i pianka. Liczyłam na jakiś inny, fajny zapach. Ale na pewno z tego powodu produktu nie zdyskwalifikuje. Czepek dołączony był bardzo przydatny. Nie musiałam bawić się z reklamówką, a on fajnie trzymał się na głowie. Do pogłębienia efektu nałożyłam na górę jeszcze ręcznik. Powrócę jeszcze do konsystencji, która była w sam raz. Cieszy mnie to, że produkty te są dosyć gęste i nie ma obawy o to, iż będę musiała zużyć dwie saszetki, ponieważ połowa jednej zostanie w wannie.
Specyfik trzymałam troszkę ponad 10 minut. Włosy nie były do końca gładkie podczas spłukiwaniwania i bałam się, że będzie ciężko je rozczesać, ale myliłam się, wszystko szło gładziutko. Nie czekałam aż wyschną, tylko wspomogłam się suszarką. Już po wysuszeniu były gładsze i prostsze, a przypominam, że mam problem z puszeniem. Wiedziałam, że po wyprostowaniu nie ocenię efektu i, że będzie musiało odbyć się to później.
Włosy przez cały dzień był proste, oprócz grzywki, która lekko się podwinęła. Troszkę szkoda, ponieważ to właśnie z grzywką mam zawsze problem. Jednak nie zrobiła się z niej taka fala, jak zawsze. Gdy wstałam z łóżka również moje włosy były proste! Prostownica poszła w ruch tylko w okolice grzywki, z resztą nie musiałam sobie radzić. Jestem naprawdę bardzo zadowolona z produktu. Na większe wyjścia jest to naprawdę super rzecz. Szczególnie, iż za 2 saszetki + czepek zapłaciłam 2,40zł.
Oczywiście nie pomyślałam o zrobieniu zdjęcia włosów, więc pokaże Wam moje prywatne foto w prostych włosach po laminowaniu, wraz ze mną ;)
Planuję wypróbować ten zabieg. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńniedlugo kupuje ten zabieg laminowania:)
OdpowiedzUsuńostatnio kupiłam i jestem trochę zawiedziona, może druga aplikacja będzie miała lepsze efekty ;)
OdpowiedzUsuńJa wciąż eksperymentuję z włosami, wiec skuszę sie. Nie spodziewałam się, że ta firma bawi się w eksperymenty włosów, w tym przypadku laminowania. :-)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała ! :))
OdpowiedzUsuńsama szukam tego zabiegu.Ps. masz moje okularki ej!:)
OdpowiedzUsuńkurcze chyba się zaopatrzę gdyż lubię ich kosmetyki
OdpowiedzUsuńWygrałam w rozdaniu te saszetki i byłam najszczesliwsza :D Ale jakoś nie mogę się zabrać za nie, obawiałam się trochę, ze podrazni moja skore głowy i końcówki włosów :(
OdpowiedzUsuńAle tez zostawię sobie na jakąś specjalną okazje :P
cieszę się ;)
UsuńHmm ciekawa sprawa, nigdy nie próbowałam
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy - ale wiesz co, trudno się skupić na recenzji widząc taką śliczną dziewczynę........... Pani profesor albo recenzja albo Pani - bo nie da się człowiek rady skupić!!!!!!!! :))))))))
OdpowiedzUsuńu mnie efekt utrzymał się tylko do pierwszego mycia:(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmiałam ten zabieg i był całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńTego nie próbowałam. Raz robiłam zwykłe laminowanie i nie byłam zadowolona. Może spróbuję jeszcze raz i dam szansę Marionowi :-)
OdpowiedzUsuńślicznie wygladasz, bardzo ładny makijaż
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci w okularach
Spróbuję! Może mi pomoże. Włosy mam długie i niestety nieco się puszą po umyciu... Prostowanie zajmuje jakieś 30-40 min. Nie zawsze mam czas i chęci. Zwłaszcza przed 6 rano gdy wstaję do pracy :P
OdpowiedzUsuńDlatego najczęściej splątuję je na czubku. Chociaż wiadomo, wolałabym na okrągło chodzić w rozpuszczonych :)
nie używałam
OdpowiedzUsuńps. zapraszam na świeżutki post
Czytałam wiele różnych recenzji na temat laminowania i muszę przyznać, że to raczej nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńNa moich włosach ten zabieg niestety się nie spisał :/
OdpowiedzUsuńFajny zabieg. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMi taki zabieg w ogóle nie potrzebny bo ja wręcz błagam swoje włosy żeby się trochę spuszyły i nie były tak oklapnięte.
OdpowiedzUsuńA co do zdjęcia, to uwielbiam Twoje oczy, są piękne, ale na tej fotce to już przegięcie :D jaram się.
Ja mam kręcone włosy , więc wole nie kombinować ;)
OdpowiedzUsuńTrochę przeraża mnie laminowanie włosów, dla mnie to już trochę zbyt dużo cudowania ;)
OdpowiedzUsuńMiałam te saszetki z Marion i u mnie odwrotnie podziałały :/
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie efekt widać ;)
Mam proste włosy więc chyba nie potrzebuję takiego zabiegu :)
OdpowiedzUsuńA ostatnio zastanawiałam się nad kupnem tej saszetki.. z tym, że mnie produkty do włosów Marionu kompletnie nie służą, więc się powstrzymałam. Ale kto wie, może kiedyś się skuszę, bo w sumie za taką cenę można spróbować ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz na tym zdjęciu :*
Proste włosy to moje marzenie, ale wiem, że skoro nawet prostownica nie może sobie poradzić z moimi lokami i falami to taki zabieg też pewnie nie przyniósłby większych efektów.
OdpowiedzUsuńAle Twoje włosy prezentują się super ;)
bardzo fajny efekt, ładnie Ci w takich włosach :)
OdpowiedzUsuńOstatnio stałam w drogerii z tą saszetką w ręku i zastanawiałam się czy wziąć i spróbować...nie wzięłam i teraz żałuję...
OdpowiedzUsuńna pewno spróbuję na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńJaki masz piękny kolor oczu!:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńTeż mam i jestem w tym zakochana <3
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę wykonać ten zabieg na swoich włosach, ale czekam aż w mojej internetowej drogerii pojawi się ten kosmetyk! :P Minusy mieszkania za granicą niestety.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji chyba sobie jutro kupię :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała! ;)
OdpowiedzUsuńPozdraiwm i zapraszam do mnie :)
Ja jeszcze nigdy nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa jaki efekt laminowanie dałoby na moich włosach. Muszę poszukac tej saszetki! ;)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa efektu na moich włosach . :)
OdpowiedzUsuń