Pomyślicie pewnie, ze zwariowałam, bo już 3 notka pod rząd o firmie Marion, ale jakoś tak, złożyło się przypadkiem! Dzisiaj kolejny produkt, który otrzymałam od Drogerii Uholki. Byłam mile zaskoczona, ponieważ po Waszych wychwalaniu, chciałam sobie sama go sprawić, ale na szczęście nie musiałam :)) Pewnie miałabym problem jaki zapach wybrać!
Mój to: kokos, tamanu i wierzcie lub nie, ale jest boski! Ale od początku - opakowanie bardzo miłe, z pompką, która umożliwia nam precyzyjne wyciśnięcie produktu na dłoń. Tutaj jeden mały minusik, bo z mojego opakowania cieknie. Musi to być widoczna wina producenta, ponieważ troszkę już wylało się w kopercie. Niedawno zauważyłam, że olejek leży, a nie stoi i również była dosyć duża plama. Także proszę uważać, abyście się w taki, niewinny sposób, nie pozbyły połowy produktu ;)
Konsystencja - no wiadomo, oleista. Pozostawia tłustą warstwę na dłoniach, nawet po wtarciu we włosy i pierwszej próbie umycia rąk - ale to chyba wiemy, prawda? ;) No zapach tak, jak już wspominałam, o mamo.. Zakochałam się już podczas otwierania koperty! Rewelacja! Połączenie kokosu i tamanu dało naprawdę orientalną moc. Muszę przyznać, że nie wyczuwam nutki kokosu, ale dla mnie jest to dobra opcja!
Na włosach utrzymuje się hmm, może ok. godziny, ale myślę, że dłuższy zapach, przyprawiłby nas o mdłości. Znajdziemy również zapachy takie jak: olejek Jojoba i słonecznik, olejek Macadamia i Ylang Ylang oraz migdały i dzika róża. A efekty? Są, są! Nie nakładam tak, jak zaleca producent, ale tak, jak mi się podoba. Raz na wilgotne włosy, aby rozczesywanie było lepsze, raz na suche włosy, aby ujarzmić sianko, które znów na mojej głowie powstało. I w tej, i w tej opcji bardzo dobrze sobie radzi.
Żadnym z tych sposobów nie przetłuściłam ich. Włosy są gładziutkie, a szczególnie końcówki. Utrzymuje się to, aż do następnego mycia. Jak dla mnie produkt jest super! Jedwabiu używać nie mogę, ponieważ przesusza moje włosy, a ten na odwrót, pomaga! Na stronie Drogierii Uholki znajdziemy je za 7,20zł KLIK
Przed i po. |
Produkt do testów otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
Przypominam o poprzednim produkcie:
Będę musiała się na niego skusić,moje końcówki ostatnio są bardzo przesuszone.
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt za niewielkie pieniądze :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy niestety nie lubią żadnych olejków...
OdpowiedzUsuńa co ty tak na mariona ostatnio napadłaś :) ?
OdpowiedzUsuńefekt bardzo mi się podoba :) ślicznie się błyszczą Ci włoski :)
Pozdrawiam
miałam,znam super;D
OdpowiedzUsuńFajnie, że w składzie znalazło się kilka olejków. Chętnie wypróbowałabym olejki Marion na mojej czuprynie :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała, lubię wszelkie olejki do włosów :-)
OdpowiedzUsuńMuszę się w nią zaopatrzyć ;D
OdpowiedzUsuńchce go ;D
OdpowiedzUsuńja mam inną wersję, ale bardzo ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię olejki od Marion - pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńOstatnio ciągle słyszę o tej serii same pozytywy i chyba się skusze którego dnia
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olejek firmy Marion i świetnie się spisał ;)
OdpowiedzUsuńo jacie, widać różnicę :)
OdpowiedzUsuńna pewno znajdzie się u mnie bo bardzo mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńKolejny kuszący olejek z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńwyglada jakby Ci te wloski rozjasnil :P
OdpowiedzUsuńOlejków Marion jeszcze nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa mam wersję pomarańczową i też jestem niesamowicie zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie stosowałam żadnych olejków na włosy
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych olejkach ;)
OdpowiedzUsuńU mnie olej kokosowy kompletnie się nie sprawdził, także raczej się nie skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńKiedyś stałam w drogerii i się nad nimi zastnawiałam, odłożyłam na półkę i żałuję...
OdpowiedzUsuńnie używałam go jeszcze ale póki co moim nr 1 jest jedwab z GP ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam, ale cena i recenzja bardzo mnie zachęcają ;) Poza tym, pierwszy raz goszczę na Twoim blogu, ale podobają mi się Twoje recenzje - dlatego zostaję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Anitko mail dotarł, cieszymy się, że nagroda Ci się podoba:)
OdpowiedzUsuńTe olejki Marion kuszą, mieliśmy brylantynę w żelu tej marki i była świetna!
Ja dzisiaj kupiłam sobie jedno serum do włosów od Pantene i drugie od Tresemme, brakuje mi takiego kosmetyku.. Z chęcią skusiłabym się na Marion, ale niestety, nie ma tej firmy w UK, jak byłam w Polsce to szukałam w drogeriach i nawet jednej rzeczy od nich nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuńChcę go. :)
OdpowiedzUsuńna pewno kupię ten, a także inne olejki marion:)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego olejku :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego olejku, może się kiedyś skuszę :D
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
www.celestialnailart.blogspot.com