Wierzcie lub nie, ale jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z peelingiem do rąk. W sumie pierwszy raz zetknęłam się z nim podczas otrzymania paczuszek na spotkanie blogerek. Produkt nie od razu wpadł mi w oko. Stwierdziłam, że to coś niepotrzebnego. Bo jak to peeling do rąk? A jednak po pochwałach na wielu blogach, postanowiłam w końcu wypróbować. Szkoda byłoby tego nie zrobić, w momencie, gdy ma się go w domu!
Opakowanie niczym nie różni się od takiego np. do pięt. Z początku nawet nie zwróciłam uwagi, iż na obrazku ukazane są ręce. Specyfik pachnie bardzo delikatnie. Zapach wanilii jest wręcz znikomy. Czuć go dopiero wtedy, gdy przyłożymy dłonie do nosa. Sama aplikacja nie jest trudna. Cieszę się, że jest w tak dużym opakowaniu, a nie np. w saszetkach. Nie dość, że starczy nam na dłużej, to i nie ma problemu z wydobyciem peelingu. Producent zaleca, aby masować od 3 do 5 minut, ale oczywiście nie wytrzymuję dłużej niż minutę. Chyba, że ktoś jest przy mnie i rozmawiam.
Drobinki nie są ostre, delikatnie masują nasze dłonie. Nie ma obawy o to, iż je podrażnią. Nie stosuję go również 2-3 razy w tygodniu, jednak wtedy, gdy mam ochotę. Ale nie zdarza się, abym robiła to codziennie. Ręce po spłukaniu peelingu są niesamowicie gładkie. Dopiero dzięki niemu, zobaczyłam, że na mojej dłoni, dokładnie od zewnętrznej strony, na górze, są takie wgłębienia! hihi :D Produkt robi je bardziej widoczne! Czuję, że specyfik dobrze je oczyszcza z każdego zabrudzenia. Krem świetnie się wchłania. Jednak nie zauważyłam nawilżenia i raczej po peelingu się tego nie spodziewam.
Dzisiaj byłam na basenie, 3 godziny w chlorze robią swoje. Moje dłonie były bardzo odmoczone, czego efektem jest ciągłe ściągnięcie i suchość. Produkt świetnie sobie z tym poradził i wygładził moje ręce. Może i to nie efekt długotrwały, ale wiem, że krem również tego by nie zrobił ;) Cena to ok.6zł za 75ml. Ja jestem bardzo zadowolona. Specyfik jest wydajny i na pewno długo mi posłuży.
Świetna recenzja :)) O ręce przecież też trzeba dbać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Zapraszamy do nas : http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/
Wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię ;) Zapach cudny i dla mnie nawet dobrze wyczuwalny :D
OdpowiedzUsuńoo tak basen i dłonie- masakra !
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zbyt delikatny, a szkoda, bo zapowiadał się dobrze
OdpowiedzUsuńja też bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale przyznam, że kusi :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze żadnego peelingu do dłoni nie miałam :P więc wierzę Ci ;)
OdpowiedzUsuńale ten mam ochotę wypróbować ;)
Tyle osób ostatnio na blogach go poleca, że chyba zdradzę mój niebieski Bebeauty i go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńja mało pielęgnuje swoje dłonie - chyba muszę to zmienić :P
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie wypróbować tak go wszyscy zachwalają :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peeling do rak! Na pewno się skuszę na niego :)
OdpowiedzUsuńja postanowiłam,albo go kupię teraz albo nigdy:D
OdpowiedzUsuńuwielbiamy zapach wanilii.. ale skoro piszesz, ze jest on znikomy to nie bardzo nas skusiłaś...:)
OdpowiedzUsuńOj wanilia to już nie dla mnie jeszcze z Evelina....ostatnio firma mnie zawodzi ;) no ale skoro tak zachwalasz może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuń