Dawno nie stosowałam żadnych maseczek. A co dopiero glinek. Jakoś jestem zdania, iż na to trzeba mieć troszkę więcej czasu, aby przyszły chęci. Ja ostatnio mam go malutko, ale dzięki współpracy, znów mogłam doprowadzić buzię do ładu. Po Chorwacji moje wypryski z czoła zniknęły, jednak jakiś czas temu znów wyszły. Straszne mnie to denerwuje, ponieważ jak wiecie, nie mogę sobie z nimi poradzić. A dodatkowo, ulokowały się na czole dwa mega duże.
Maseczkę zużyłam całą na raz, chociaż wystarczyłaby na dwa. Jednak pewnie bym o niej zapomniała w późniejszym czasie. Nie było żadnego problemu z nałożeniem. Nie spływała z buzi. Kolor miała bardzo przyjemny dla oka, taki smerfny! A zapach? No cóż, cudowny! Zielone jabłuszko, to jest to :)
Na twarzy nie zasychała, więc nie musiałam o niej myśleć. W zmywaniu nie było nic trudnego. Po tej czynności, nie widziałam żadnych dużych rezultatów. Jednak postanowiłam, że nie będę smarować się żadnym kremem i buzię zostawię bez niczego na noc.
Mój pomysł był bardzo dobry, ponieważ na drugi dzień zauważyłam, iż moje wypryski zrobiły się malutkie, nie był już wypukłe i zaognione. Produkt jest bardzo fajny i na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę! Cena to 3,39zł KLIK.
Produkt do testów otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość testów!
P. S W końcu kupiłam aparat!! :)
P.S2 Zrobiłam remont pokoju, jestem totalnie spłukana ;) Jednak w końcu mam więcej miejsca no i.. TV na ścianie :))
P. S W końcu kupiłam aparat!! :)
P.S2 Zrobiłam remont pokoju, jestem totalnie spłukana ;) Jednak w końcu mam więcej miejsca no i.. TV na ścianie :))
Na razie nie mam potrzeby aby uzywać takich maseczek, ale może po porodzie się skuszę bo wypryski wyjdą.
OdpowiedzUsuńmam ją gdzieś i czas użyć : )
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie maseczki:) dobrze, że nie zasycha:)
OdpowiedzUsuńJa glinki uwielbiam i używam systematycznie, zawsze znajdę na nie czas, hihi :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki,jak gdzieś spotkam tę,na pewno wypróbuję :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChciałam kiedyś kupić, ale zrezygnowałam. Następnym razem trafi do mojego koszyka :)
OdpowiedzUsuńja nic nie testowalam z tej firmy jeszcze;)
OdpowiedzUsuńNie miałam maseczek z tej firmy. Fajnie, że zrealizowałaś swoje marzenia :) Nowy aparat oraz nowy pokój na pewno bardzo cieszą :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. Zazdroszczę telewizora na ścianie :D
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś ale jakiegoś spektakularnego efektu nie zaobserwowałam.
OdpowiedzUsuńnie miałam , ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńGlinki są najlepsze ;-) Ja się staram regularnie ich używać, bo efekty są zauważalne niemal od razu :-)
OdpowiedzUsuńKaolin świetnie działa na nasze cery, obecnie testujemy inną maskę z tym składnikiem:)
OdpowiedzUsuńJa stosuję oczyszczającą ale z Avon. Nie znam firmy, ani produktu. Maski są fajne, zwlaszcza keidy oczyszczaja i nawilzaja. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że nie znam i nie używałam, ale glinki uwielbiam :P
OdpowiedzUsuńFajny ma kolorek, z chęcią bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale glinkowe maseczki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZ LC nie miałam chyba żadnej maseczki do twarzy ! :D Ale glinki mam do robienia swoje więc póki co sie nie skuszę;D
OdpowiedzUsuńCiekawa I do tego ten przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńNawet byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale fajny ma kolor:)
OdpowiedzUsuńFajna ta maseczka :) Ja już powoli wykańczam zapasy i będę szukać nowych :)
OdpowiedzUsuństosowałam ją kiedyś i bardzo mi się podobały efekty ;)
OdpowiedzUsuńLubię wszelkiego rodzaju glinki. Jak zużyję to, co mam, to z chęcią przetestuję :)
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie mam już problemów ze skórą jednak czasami lubię poczuć silniejsze oczyszczenie.
OdpowiedzUsuńmoże sobie sprawię i będę mieć w zapasie w razie niespodzianek :D
OdpowiedzUsuńmam i czeka na swoja kolej :]
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie maseczki więc na 100% wypróbuję <3
OdpowiedzUsuńhttp://pozytywizja.blogspot.com/
Chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńKusząca ta maseczka.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńpoka poka nowy pokój!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Świetny odcień! Jestem bardzo ciekawa metamorfozy Twojego pokoju, mam nadzieję, że się pochwalisz :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł sprawdzenia
OdpowiedzUsuńFajnie, że na następny dzień było widać efekty :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jej nigdy
OdpowiedzUsuń____________________
ps. a u mnie? piękna bluza do rozdania!
Nigdy nie miałam tej maseczki. Ogólnie rzadko używam takie maski :)
OdpowiedzUsuńPoczątek składu jest bardoz zachęcający, podobnie jak zapach ;) jednak chyba sama wolę czyste glinki i inne takie ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie kuszący zapach jak i kolor, takie maseczki to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńdawno nie mialam zadnej maski wiec pora t zmienic. ta wyglada na interesującą :)
OdpowiedzUsuńJak za tą cenę to bardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę w przyszłości przetestować tą maseczkę! :))
OdpowiedzUsuństylstynka.blogspot.com
fajnie, że tak działa, warte zapamiętania :)
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
Takie maski oczyszczające bardzo lubię i są bardzo tanie :) Obserwuję ♥ milano-infusion.blogspot.com
OdpowiedzUsuń