Totalnie zapomniałam, iż do przetestowania mam jeszcze 2 maseczki! Pierwszą wzięłam pielęgnacyjną. Moja buzia muszę powiedzieć, iż póki co, jest w dobrym stanie, ale wiadomo, że i tak brak jej stosownego nawilżenia.
Myślałam, że będzie miała inny kolor, konsystencję i zapach, niż jej poprzedniczka, czyli do skóry z problemami. Jednak jest dokładnie tak sama. Ma powiedzmy czarną barwę, w miarę gęstą konsystencję oraz zapach średni dla nosa. Trzymałam na buzi ok. 15 minut. Po tym czasie, poszłam zmyć.
Była to kwestia dosyć trudna, bo miałam wrażenie, że moja skóra jest mega delikatna. Jednak po popatrzeniu w lustro, zobaczyłam, że prawie cała twarz jest w masce. Dosyć ciężko się ją zmywało. Oczywiście umywalka była cała brudna, ale to normalna sprawa.
Twarz lekko piekła, ale mniej, niż po poprzedniku. Nie wyskoczyło na szczęście żadne uczulenie, podrażnienie ani wysypka. Twarz została nawilżona, ale żadnych spektakularnych efektów nie zauważyłam. Myślę, że może przy dłuższej ilości stosowania. Koszt to ok. 5,50zł KLIK.
Produkt otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
P.S Nadal nie mam aparatu :((
Ty to nawet w maseczce pięknie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale jakoś nie bardzo mnie kusi ;)
Nie kusi mnie ona
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz ;)) No ciężko określić działanie po jednym użyciu .. ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze maski zmywam nad wanną :D Mam nieznośny talent do brudzenia wszystkiego w okół a tak mam większą powierzchnię :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc spodziewałam się nieco lepszego działania niż to, które opisałaś.. Szkoda, że nie do końca się sprawdza.
OdpowiedzUsuńU mnie maseczki z błotem z Morza Martwego jakoś się nie sprawdzają. W ogóle maseczki nie za bardzo się u mnie sprawdzają ;) Dlatego ostatnio wcale nie stosuję tego typu pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą maseczkę :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda konsystencja :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki :/ Myślę,że po dłuższym stosowaniu efekt byłby lepszy. :)
OdpowiedzUsuńbłotko na twarzy :) muszę spróbować :P
OdpowiedzUsuńGdzieś już czytałam o tej maseczce ;)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się nigdy z tą maseczką :)
OdpowiedzUsuńCzyli raczej przeciętna, ale może kiedyś ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia - ale do twarzy Ci w tej maseczce :D :*
OdpowiedzUsuńNie lubię szczypania, i trudnego zmywania :P raz miałam taka co schodziła idealnie :) ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńprzetestowałabym :D
OdpowiedzUsuńz tego co piszesz zupełny przeciętniak...
OdpowiedzUsuńMam ja, zobaczymy co zrobi u mnie ciekawego : p
OdpowiedzUsuńDo cery suchej to zdecydowanie nie dla mnie... Szkoda, że maseczka okazała się średniakiem :(
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńWyglądasz przeuroczo w tej maseczce :) ! cena zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńie miałam styczności z tą marką a błotną miałam tylko z avonu. to pieczenie jest lekko zniechęcające
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z kosmetyków tej marki
OdpowiedzUsuńdo twarzy Ci w szarościach ;D
Nie miałam jej jeszcze:)
OdpowiedzUsuńPs.Ładnie w niej wyglądasz :D:D:D
Mnie piekła trochę błotna od BingoSpa :)
OdpowiedzUsuńNie cierpię takich trudnych do zmywania masek, bo człowiek się zrelaksuje, a potem przy zmywaniu cały relaks mija jak ręką odjął.
OdpowiedzUsuńszkoda, że maseczka jest kiepska. Kiedy będzie aparat?
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Właśnie leży na moim biurku! Ciekawe czy u mnie sprawi się tak jak u Ciebie!
OdpowiedzUsuńprzy jednorazowej maseczce ciężko zauważyć jakiekolwiek większe efekty :)
OdpowiedzUsuń