Odkąd pamiętam do okolic intymnych stosuję płyn z Ziai, który jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Postanowiłam spróbować jednak czegoś innego.
Od producenta:
"Działanie: dzięki obecności wyciągów z ziół powszechnie stosowanych w profilaktyce i fitoterapii stanów zapalnych, żel działa oczyszczająco, dezynfekująco i osłaniająco. Delikatnie myje skórę i nie powoduje podrażnień, które często występują przy stosowaniu mydła."
"Działanie: dzięki obecności wyciągów z ziół powszechnie stosowanych w profilaktyce i fitoterapii stanów zapalnych, żel działa oczyszczająco, dezynfekująco i osłaniająco. Delikatnie myje skórę i nie powoduje podrażnień, które często występują przy stosowaniu mydła."
Żel "zapakowany" jest w buteleczkę taką, jak większość produktów tej firmy. Prostą, ale bardzo estetyczną.
Konsystencja jest bardzo fajna, nie przelewa mi się przez dłonie. Ponadto, produkt jest bardzo wydajny, stosuję niewielką ilość na dłoń, która spokojnie wystarcza. Z butelki ubywa go bardzo powoli.
Cieszy mnie to, że nie wytwarza zbyt wielkie piany - co robi Ziaja. Ciężko później pozbyć się go. Ma bardzo fajny, delikatny zapach. Nie podrażnił mnie, nie wywołał uczulenia ani nie wystąpiły po nim żadne choroby, które musiałabym leczyć ginekologicznie. Mogę powiedzieć, że jest rzeczywiście łagodny. Jestem jak najbardziej na tak, dobry produkt, za niewielkie pieniądze. Cena - 9zł. Polecam!
Produkt otrzymałam dzięki współpracy z:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
Przypominam również o innych produktach tej firmy:
O właśnie o nim piszę :))
OdpowiedzUsuńTeż go lubię :D
lubię tą markę. tego żelu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńCzy zostałam usunięta ? Bo wydawało mi się że jestem tutaj obserwatorem :/
OdpowiedzUsuńja tam najbardziej lubię Ziaję ;)
OdpowiedzUsuńpodpisuje się;)
Usuńnie stosuje takich płynów - może warto zacząć ?:)
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie od Białego Jelenia , lae może i na ten się skusze :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ich produkty żel ten wezmę następnym razem do współpracy ♥
OdpowiedzUsuńKurcze ja to się boję "nowości" do tych okolic ciała...
OdpowiedzUsuńOd dawna stosuję LACTACYD - i jestem zadowolona :)
Podniosłaś mnie na DUCHU! :)
UsuńWiesz,że ja nawet nie wiem do końca co mnie uczulało zanim zaczęłam stosować L.
Ale to co przeżyłam wcześnie to koszmar - i nie wyobrażam sobie ponownie przechodzić przez takie dramaty na tym "polu" ;)
Mam i używam ;) i bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty fitomedu ;)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie używałam ;) Ale chętnie bym przetestowała jakby się u mnie sprawdził ! :D
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Lactacyd i zdania nie zmienię ;-)
OdpowiedzUsuńChyba muszę się zastanowić nad zakupem kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńZa taką cenę się opłaca ;)
OdpowiedzUsuńNawet w ciemno można się skusić...
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńteż używam głównie Ziaji ale mam ochotę na coś nowego :)
OdpowiedzUsuńTego żelu jeszcze nie miałam, ale kosmetyki Fitomedu są naprawdę świetne ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety często muszę uważać z takimi płynami. Zaraz mnie uczulają, podrażniają...
OdpowiedzUsuńNo ale skoro jest to ziołowy płyn może nie powinno być problemów;)
jestem wierna Sorayi :)
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam Lactacyd :)
OdpowiedzUsuńJeszcze się z nim nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńnie znam go, generalnie takich produktów jeszcze nie używałam :d
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl