czwartek, 14 kwietnia 2016

Perfum nr 20, LIVIOON

Jakiś czas temu dotarły do mnie produkty marki, której wcześniej nie znałam, ale już zaczynam żałować! Na pierwszy ogień poszedł perfum w długiej, prostokątnej, pięknej butelce. Już sam widok mnie urzekł. Wygląda bardzo elegancko, a dzięki zatyczce, która ozdobiona jest połyskującymi kamieniami, efekt jest jeszcze lepszy. 




Zapach jest ciężki i mocny, ale nikt nie zwracał mi uwagi, że przytłacza. Przede wszystkim czuć mocno wanilie. Przypomina mi on trochę jeden perfum z Yves Rocher, którego miałam tylko próbkę, a który bardzo mi się podobał. Myślę, że jest to produkt, który stosować możemy przede wszystkim na wyjścia, na których chcemy zrobić wrażenie. Poleciłabym go też osobom, które na co dzień pracują z klientem np. w biurze, są przedstawicielami handlowymi czy też zajmują się wszelkim marketingiem. Jest to na pewno zapach elegancji i dobrego gustu. 


 Na stronie możemy przeczytać:
"Zaperfumowanie 20%
Nuta zapachowa: drzewno-orientalna
Kategoria zapachowa: ciężki
Wysublimowana, elegancka słodycz wanilii w połączeniu z uwodzicielskim jaśminem i drzewem sandałowym sprawia, że obok tego zapachu nikt nie jest w stanie przejść obojętnie. Delikatne a zarazem śmiałe perfumy działają na zmysły jak magiczny orientalny eliksir miłości. Zapach adresowany dla kobiet pewnych siebie, które pragną intrygować swoją tajemniczością. "

 
Na uwagę również zasługuje zaperfumowanie, które jak widzicie osiąga 20% - tak, jak produkty najlepszych marek, za które musimy zapłacić odpowiednie pieniądze. Tutaj produkt kosztuje nas dużo mniej, a nadal jest na najwyższym poziomie. Za 50ml zapłacimy 49,90zł.
Wszystkie zapachy odnajdziecie w katalogu KLIK





23 komentarze:

  1. miałam ich perfumki i bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego zapachu, średnio się znam na perfumach ;)
    Ps. Mogę prosić o poklikanie da ostatnie linki? Bardzo mi pomozesz;)
    http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/04/zamowienie-z-wholesalebuying-i.html
    Buziaki ;) ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa czy by mi się spodobał ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciężkie perfumy to raczej nie dla mnie, ale buteleczka wygląda interesująco :)
    A u mnie rozdanie maseczek firmy 7thHeaven, które dopiero co trafiają do polskich drogerii oraz ich recenzja w krótkim video!
    Ogromnie liczę na to, że weźmiesz udział! Pozdrawiam :)
    www.camesss.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Osobiście nie przepadam za wanilią w perfumach, mimo, że zapach wanilii uwielbiam . Byle nie w perfumie. W kuchni :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię perfumy tej marki, fajne mają flakoniki

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję, że by mi się spodobał. Lubię ciężkie zapachy - szczególnie w chłodniejsze dni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zgrabna buteleczka, jeszcze nie miałam do czynienia z perfumami Livoon

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam inny zapach i bardzo go lubię.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie lubię kupować przez internet zapachów , których nie znam... zawsze się rozczaruje :(

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam go, ale widzę na wielu blogach one się pojawiają :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam gdy perfumy pachną jaśminem i wanilią, ładny flakonik

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapach wydaje się być idealny dla mnie !:)Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapach musi być ciekawy, szkoda, że nie można powąchać

    Dyed Blonde

    OdpowiedzUsuń
  15. ostatnio dostałam od nich perfumy i miałam okazję wywąchać wszystkie zapachy. Trzeba przyznać, że mają bardzo ładne nuty :)

    zaczarowana-oczarowana.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tej firmy. Perfumy maja piękny flakonik, ale niestety nie są one dla mnie-nie mój zapaszek.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam zapach wanilii w perfumach, więc będę mieć go na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  18. ooo ostatnio dostałam perufmy z Livioon ciekawi czy ta sama wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na pewno zapach przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita