niedziela, 10 kwietnia 2016

Młody jęczmień, Longverti

Kiedyś próbowałam różnych postaci błonników. Jednak nigdy nie kończyłam, bo po prostu nie umiałam tego przełknąć. Tutaj mamy sproszkowany produkt, który wsypujemy do szklanki i zalewamy wodą. Musimy dobrze wymieszać. Ja czekam chwilkę aż wszystko opadnie na dno i dopiero pije. Nie oszukujmy się, smak nie jest wspaniały. Przez to pijąc jęczmień, zatykam nos i daję radę.





  Raz, przypadkiem, połknęłam również fusy - nie polecam. Odruch wymiotny gwarantowany. Mam nadzieję jednak, że nie trzeba ich wypijać razem z resztą! Kolor jest zielony, przez co trochę śmiesznie wygląda. Mam wrażenie, jakbym zalała spirulinę. Producent zaleca, aby pić dwa razy dziennie. Ja robię to raz, ponieważ przeważnie zapominam.  


Jednak widzę naprawdę znaczną poprawę przemiany materii. Z początku zaczynało się to powolutku, jednak teraz jest bardzo duża różnica, co mnie cieszy. Mogę stwierdzić, że rzeczywiście reguluje pracę jelit. Specyfik ma również zadanie, aby obniżyć ryzyko nowotworów, wspomóc koncentrację, wzmocnić organizm, leczyć trądzik i wiele innych. Niestety, ale póki co, poprawy mojego trądziku nie zauważyłam, a szkoda. Może dalsza kuracja coś pomoże. 


Przy codziennym piciu raz dziennie jest bardzo wydajny. Wystarczy nam łyżeczka specyfiku. Jestem bardzo zadowolona z produktu i na pewno będę go dalej stosować. Nie odrzuca mnie tak jak większość błonników m.in ten, który pęcznieje w wodzie. Na pewno picie go wyjdzie mi na zdrowie. Koszt to 16,20zł za 100g KLIK






24 komentarze:

  1. Fajnie, że jesteś zadowolona :D Ja nie wiem czy bym dała radę to pić :P Mam kilka błonników i ciągle nie mogę się za nie zabrać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piłam i byłam bardzo zadowolona, musiałamjednakmieszać z sokiem marchewkowym

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyjdzie na to, że niezdrowo żyję ale nigdy nie kupuję takich produktów, jakoś omijam . Może dlatego, że zapominam potem stosować. Przekonałam się podczas silnego postanowienia picia wody z cytryną na czczo. Trzy razy , a potem w zapomnienie idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. polecam spróbować ze sokiem jabłkowym lub pomarańczowym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie ja muszę spróbować z sokiem jabłkowym czy pomarańczowym, bo z wodą nie daje rady :D

      Usuń
  5. Jeszcze nie stosowałam, ale powoli do tego zmierzam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. w połączeniu z woda trudno mi go przełknąć... mieszam ze smoothie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba kupię sobie w biedronce, dla zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uzywałam takiego do łykania w kapsulkach

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłam wersje w tabletkach...

    OdpowiedzUsuń
  11. wygląda ciekawie :)

    http://treamicii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. nigdy nie pilam ale fajnie ze Ci przypadl do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja miałam , ale w tabletkach :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. mnie w połączeniu z samą woda nijak nie wchodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze nie miałam okazji, ale słyszałam wiele dobrego na ten temat...

    OdpowiedzUsuń
  16. Brałam młody jęczmień w kapsułkach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam go, ale nie mogę się przekonać do wypicia ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Codziennie piję jęczmień, już mi smak nie przeszkadza. Przyzwyczaiłam się :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita