Kiedyś próbowałam różnych postaci błonników. Jednak nigdy nie kończyłam, bo po prostu nie umiałam tego przełknąć. Tutaj mamy sproszkowany produkt, który wsypujemy do szklanki i zalewamy wodą. Musimy dobrze wymieszać. Ja czekam chwilkę aż wszystko opadnie na dno i dopiero pije. Nie oszukujmy się, smak nie jest wspaniały. Przez to pijąc jęczmień, zatykam nos i daję radę.
Raz, przypadkiem, połknęłam również fusy - nie polecam. Odruch wymiotny gwarantowany. Mam nadzieję jednak, że nie trzeba ich wypijać razem z resztą! Kolor jest zielony, przez co trochę śmiesznie wygląda. Mam wrażenie, jakbym zalała spirulinę. Producent zaleca, aby pić dwa razy dziennie. Ja robię to raz, ponieważ przeważnie zapominam.
Jednak widzę naprawdę znaczną poprawę przemiany materii. Z początku zaczynało się to powolutku, jednak teraz jest bardzo duża różnica, co mnie cieszy. Mogę stwierdzić, że rzeczywiście reguluje pracę jelit. Specyfik ma również zadanie, aby obniżyć ryzyko nowotworów, wspomóc koncentrację, wzmocnić organizm, leczyć trądzik i wiele innych. Niestety, ale póki co, poprawy mojego trądziku nie zauważyłam, a szkoda. Może dalsza kuracja coś pomoże.
Przy codziennym piciu raz dziennie jest bardzo wydajny. Wystarczy nam łyżeczka specyfiku. Jestem bardzo zadowolona z produktu i na pewno będę go dalej stosować. Nie odrzuca mnie tak jak większość błonników m.in ten, który pęcznieje w wodzie. Na pewno picie go wyjdzie mi na zdrowie. Koszt to 16,20zł za 100g KLIK
Fajnie, że jesteś zadowolona :D Ja nie wiem czy bym dała radę to pić :P Mam kilka błonników i ciągle nie mogę się za nie zabrać...
OdpowiedzUsuńPiłam i byłam bardzo zadowolona, musiałamjednakmieszać z sokiem marchewkowym
OdpowiedzUsuńja piłam z sokiem chyba jabłkowym
OdpowiedzUsuńWyjdzie na to, że niezdrowo żyję ale nigdy nie kupuję takich produktów, jakoś omijam . Może dlatego, że zapominam potem stosować. Przekonałam się podczas silnego postanowienia picia wody z cytryną na czczo. Trzy razy , a potem w zapomnienie idzie :)
OdpowiedzUsuńpolecam spróbować ze sokiem jabłkowym lub pomarańczowym:)
OdpowiedzUsuńw takim razie ja muszę spróbować z sokiem jabłkowym czy pomarańczowym, bo z wodą nie daje rady :D
UsuńJeszcze nie stosowałam, ale powoli do tego zmierzam :)
OdpowiedzUsuńlubię zielone ^^
OdpowiedzUsuńw połączeniu z woda trudno mi go przełknąć... mieszam ze smoothie :)
OdpowiedzUsuńsuper że jesteś zadowolona:)
OdpowiedzUsuńchyba kupię sobie w biedronce, dla zdrowia.
OdpowiedzUsuńJa uzywałam takiego do łykania w kapsulkach
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKupiłam wersje w tabletkach...
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńhttp://treamicii.blogspot.com/
kiedyś piłam:P
OdpowiedzUsuńnigdy nie pilam ale fajnie ze Ci przypadl do gustu :)
OdpowiedzUsuńja miałam , ale w tabletkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
mnie w połączeniu z samą woda nijak nie wchodzi ;)
OdpowiedzUsuńNie piłam jeszcze nigdy;p
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji, ale słyszałam wiele dobrego na ten temat...
OdpowiedzUsuńBrałam młody jęczmień w kapsułkach :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale nie mogę się przekonać do wypicia ;)
OdpowiedzUsuńCodziennie piję jęczmień, już mi smak nie przeszkadza. Przyzwyczaiłam się :)
OdpowiedzUsuń