Jako, że przeważnie nie mam czasu na długie kąpiele i biorę prysznic, tak z tego powodu moje testowanie bardzo się wydłużyło. Do wypróbowania miałam 4 zapachy : melisa, mak i konopie, granat oraz lawenda. Muszę przyznać szczerze, że mnie żaden z zapachów nie uwiódł. Jednak wiem, że są osoby, które mają swoje typy, i które je pokochały, także to tylko moja opinia.
Ja jestem zwolenniczką wszystkiego, co totalnie słodkie, tajemnicze, a tutaj tego nie odnalazłam. Odnalazłam za to nuty typowo do odprężenia, a o to też przecież chodzi. Granat ma za zadanie przywrócić siły witalne, lawenda pomóc odetchnąć, melisa oczywiście odprężyć się i uspokoić, a mak i konopie przywrócić dobre samopoczucie. Na pewno faktem jest to, że każda kąpiel była niezwykle błoga. Wystarczyło, że oparłam głowę o wannę i odpływałam.
W powietrzu unosił się zapach kryształków. Nie duszący, nie męczący. Kąpiel w barwnej wodzie również jest inna. Taka odbiegająca od normy niż typowa. Specyfik dosyć szybko się rozpuszcza, przez co nie musimy się obawiać, że stąpniemy na niego podczas wchodzenia do wanny. Zapach nie utrzymuje się na skórze. Saszetka wystarcza nam na jedną kąpiel.
Warto zaznaczyć, że produkt w dużej ilości zawiera sól solankową, która nie posiada chemicznych dodatków oraz jest wolna od wpływów środowiska. Takim sposobem, kąpię się w naturze. Przez moje ciało nie przenikają szkodliwe substancje. Pomimo nie moich zapachów, na pewno jeszcze nie raz po nie sięgnę, bo nic nie odpręża mnie bardziej. Produkty oczywiście możemy znaleźć w Rossmannie, w każdym zapachu. Teraz trwa promocja i z ceny 4,99zł, spadła do 3,99zł KLIK
Ale zachwycają :) chcę ;)
OdpowiedzUsuńah szkoda,że nie mam wanny :D Z chęciąbym je kupiła :D
OdpowiedzUsuńLubię tą wersję z makiem :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nich ostatnio, ale ja nie wiem czemu, ale nie przepadam za takimi kryształkami :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Fajnie wyglądają :D. Ja to lubię takie umilacze, a granat do mnie mocno przemawia :P
OdpowiedzUsuńEch, czemu ja nie mam wanny?
OdpowiedzUsuńLecę jutro do Roska :)
OdpowiedzUsuńNie używam wanny wolę prysznic :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki wody :) Ja jestem wierna soli z Isany :)
OdpowiedzUsuńekstra, zamierzam je sobie kupić, olejki już wypróbowałam.
OdpowiedzUsuńpreferuje prysznic ;D
OdpowiedzUsuńWyglądają śiwietnie - ja niestety nie mam wanny :P
OdpowiedzUsuńod dawna są na mojej zakupowej liście, bardzo kuszą
OdpowiedzUsuńwidzę że, genialnie zabarwiają wode :) Chyba się skuszę! zapraszam na : twoimioczami.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kąpiele więc skuszę się po te kryształki;)
OdpowiedzUsuńdobrze, ze znalazlas czas na leniuchowanie w wannie ;) chociaz na potrzeby testow...:) ja zdecydowanie staram sie znajdowac na to czas, ale tez bywa roznie
OdpowiedzUsuńnajlepsza wersja z makiem -cudo <3 na drugim miejscu, lawenda :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki wody, z granatem polubiłabym się :)
OdpowiedzUsuń