czwartek, 22 stycznia 2015

Płyn micelarny, Noni Care

Kolejny produkt z serii Noni Care. Ucieszyłam się, ponieważ płyny micelarne schodzą u mnie w szybkim tempie. Byłam ciekawa czy poradzi sobie z makijażem oraz jaka będzie wydajność. Sam produkt ma bardzo miłą buteleczkę. Cała seria pięknie pachnie. Płyn jednak nie do końca mnie zadowolił.



Z początku używałam go do zmywania makijażu u osób, którym robiłam hennę. I w tym momencie zauważyłam, że daje taką jakby dziwną pianę. Przeszkadzało mi to, ponieważ miałam wrażenie, że mydle komuś oczy.. Myślałam, że to taki przypadek i u mnie będzie sprawował się inaczej. Niestety, występuje to samo. Dodatkowo, szczypią mnie po nim oczy.. 




Natomiast muszę przyznać, iż makijaż zmywa rewelacyjnie, w porównaniu do innych micelków. Wydajność również jest na plus. Niestety, szczypanie nie jest za komfortowe, więc drugi raz bym po niego nie sięgnęła. Wiem, że inne dziewczyny również go używają i nie mają z tym problemu. Być może jakiś składnik mi nie przypasował albo po prostu dostałam felerną buteleczkę. Koszt to ok. 20zł 


Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

22 komentarze:

  1. j teraz testuje micel z GoCranmberry

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie jeszcze czeka na testy, ponieważ jak pewnie zauważyłaś nie maluję się;) chociaż powinnam :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro szczypie to nie dla mnie, jednak na początku po zdjęciu myślałam że jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam, ale nie będę próbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam ostatnio kosmetyki tej firmy - pojawiły się w drogerii, do której zaglądam i zastanawiałam się, czy są dobre, ale to szczypanie w oczy całkowicie skreśla dla mnie taki kosmetyk. Dobrze, że napisałaś! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tego płynu, ale Twoja recenzja nie zachęciła mnie do jego kupna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam swój ulubiony płyn biodermy, i chyba długo go nie zamienię na nic innego

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam go nigdy i firma też nie jest mi dobrze znana

    OdpowiedzUsuń
  9. jeszcze nie testowałam go ..czeka grzecznie na swoja kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie spisuje się rewelacyjnie i nic a nic nie szczypie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda, że szczypią po nim oczy:/

    OdpowiedzUsuń
  12. Kompletnie nie znany mi produkt, szkoda że szczypie - u mnie też jest to punkt, który dyskwalifikuje produkty :(

    OdpowiedzUsuń
  13. jak szczypie to nie dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze go nie stosowałam ale kto wie może kiedyś go spotkam na swojej drodze <3

    OdpowiedzUsuń
  15. już od dawna mnie kusi... ale teraz zaczynam się mocniej zastawiać czy warto...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita