Już do Was pędzę! Miałam egzaminy + urodziny chrześniaka i nie miałam czasu, aby cokolwiek dla Was napisać. Teraz się poprawię, ponieważ przede mną prawie miesiąc, mam nadzieję WOLNEGO :)
Recenzję miałam napisać już dawno i wstyd mi, że dopiero teraz to robię. Nie lubię, gdy ktoś mi zaufa, przesyła coś do testów, a ja późno wystawiam opinię.
Przyznam szczerze, że na olejach znam się mało co.. Mama kupuje zawsze tylko te do smażenia, ponieważ uważa, że na inne szkoda pieniędzy. A przecież są takie pożyteczne! "Między innymi reguluje przemianę materii, zapobiega miażdżycy oraz obniża poziom złego cholesterolu, a podnosi poziom dobrego.
Recenzję miałam napisać już dawno i wstyd mi, że dopiero teraz to robię. Nie lubię, gdy ktoś mi zaufa, przesyła coś do testów, a ja późno wystawiam opinię.
Przyznam szczerze, że na olejach znam się mało co.. Mama kupuje zawsze tylko te do smażenia, ponieważ uważa, że na inne szkoda pieniędzy. A przecież są takie pożyteczne! "Między innymi reguluje przemianę materii, zapobiega miażdżycy oraz obniża poziom złego cholesterolu, a podnosi poziom dobrego.
Olej ten wspomaga także wchłanianie
witamin, wystarczy do tego celu nawet niewielka ilość oleju, aby
usprawnić ich przyswajanie przez organizm." Same widzicie.. A ile tak naprawdę z nas o tym wie?
Produkt ma buteleczkę inną, niż te, które są u mnie w domu. Moje przeważnie są mega duże, o pojemności 5l, ja otrzymałam 250ml, ale nic w tym dziwnego :) Zapachu nie czuję. Konsystencja jak wiadomo, oleista, o żółtawym kolorze. Nie umiem stwierdzić czy smak sałatki został zmieniony. Na pewno cieszę się, że ma takie właściwości, już nawet w niewielkiej ilości.
Od teraz wiem, że taka buteleczka będzie obowiązkowo w moim domu. Jeszcze na to mnie stać, abym kupiła ją dla siebie. Będę dodawać do sałatek bądź smażenia. Myślę, że taki produkt jest bardzo pożyteczny i powinien znaleźć się w każdym domu. W końcu to nie "byle co" :) Na stronie producenta znajdziemy 500ml w cenie 16zł bądź 1000ml w cenie 26zł :) KLIK
A teraz dla Was, mój przepis na sałatkę z dodatkiem oleju :)
3 białe części poru
5 jajek
20 dag szynki wieprzowej
ok. 3 łyżki majonezu
3 ogórki konserwowe
Por kroimy na małe paseczki, po czym zalewamy go wrzącą wodą ( tzn. sparzamy ), tak, jak w przypadku cebuli. Odkładamy w chłodne miejsce - dodajemy go do reszty składników, tylko i wyłącznie, gdy jest już chłodny lub zimny. Jednak nie polecam wkładać go do ochłodzenia do lodówki, możemy natomiast np. do sieni, na ziemię ;) później gotujemy jajka, gdy ochłodną obieramy i kroimy w kosteczkę. Szynkę wieprzową natomiast w słupki. Ogórki kroimy również w kosteczki i odsączamy na sitku. Na sam koniec, mieszamy wszystko razem, dodajemy majonezu i przyprawiamy według własnego smaku. Smacznego!
Wiadomo, krojenie składników jest dowolne, nie trzeba robić tego perfekcyjnie :)
Wiadomo, krojenie składników jest dowolne, nie trzeba robić tego perfekcyjnie :)
Nigdy nie byłam zwolenniczką poru, jednak odkąd skosztowałam, nie mogę się od niej oderwać :))
Może nie wygląda oszałamiająco, ale smakuje naprawdę dobrze :) |
Lubie tego tupu sałatki zwłaszcza z ogórkiem konserwowym
OdpowiedzUsuńmam go jest świetny a sałateczka z nim...mniam
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nic nie jadłam z olejem rzepakowym:)
OdpowiedzUsuńPs. przyjedź do Żywca to Cie uczeszę jak będziesz chciała;D
Widzę że nie tylko ja nie miałam czasu na blogowanie :p znam tą sałatkę, pyszności :)
OdpowiedzUsuńja kupuję tylko olej rzepakowy ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńzjadłabym! :D
OdpowiedzUsuńRzadko używam oleju w kuchni, ale może to się zmieni :)
OdpowiedzUsuńMniam, jaka smaczna sałatka :)
OdpowiedzUsuńlubie olej rzepakowy! :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie ;)
OdpowiedzUsuńsmakowicie wygląda ta sałatka, ja dodałabym jeszcze dla koloru paprykę konserwową :)
OdpowiedzUsuńtaką sałatkę to ja bym wszamała, spałaszowała :D
OdpowiedzUsuńŚwietny dodatek do sałatek ;)
OdpowiedzUsuńJa do sałatek uwielbiam olej z pestek dyni, jest przepyszny :)
OdpowiedzUsuńJa oleju w sałatkach używam przeważnie do zrobienia swojskiego sosu winegret ;)
OdpowiedzUsuńWow! Co tu dużo mówić... onieśmielasz mnie!
OdpowiedzUsuńCoraz to lepsze produkty!
Ja osobiście rozkoszuję się olejem lnianym...najzdrowszy podobno!
Może też przetestujesz? :-D
Jak zwykle rewelacyjnie skomponowany post!
Zawsze wiesz jak zwrócić na siebie moją uwagę :-*
Ciągle muszę tu wracać po więcej :*
U mnie pomysły na DIY fryzury – może i Ty znajdziesz coś dla siebie ? :-)
Pozdrawiam,
Katherine Unique
ale pyszności :)
OdpowiedzUsuńmmm...ja lubię takie rzeczy jeść:D
OdpowiedzUsuńMmm pychotka :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam olej z dyni , do potraw na zimno, smakuje jak orzeszki :)
OdpowiedzUsuńJa używam oliwy z oliwek, na oleju nie smazę, bo walczę z nadwagą. Moja mama ma takie same podejście, nie przejmuj się :P Muszę ją zmuszać żeby kupiła oliwę :) Ja sama teraz planuję zakup oleju kokosowego, ponoć jest najzdrowszy. W tym oleju obietnica o regulacji przemiany materii mnie kusi :D
OdpowiedzUsuń