niedziela, 10 maja 2015

Puder brązujący - Sun Glow Matt, Catrice

Bronzery używam bardzo rzadko, ponieważ nie czuję potrzeby. Ten niestety, przyszedł do mnie w kawałkach. Samo opakowanie jest bardzo fajne i porządnie zrobione. Dobrze się otwiera. Produkt ma naniesione bardzo miłe dla oka napisy.  



Można nim operować i dodać więcej bronzera na twarz lub mniej. U mnie niestety nie do końca to wychodziło z powodu małych cząsteczek. Na twarzy prezentuje się bardzo naturalne. Utrzymuje się długo, bez konieczności poprawiania makijażu. Możemy modelować nim okolice, na które mamy ochotę. 


Produkt, opakowaniem, przypomina puder, dzięki czemu, możemy mieć go zawsze ze sobą. Na szczęście jest matujący i nie daje rozświetlenia, bo tego nie lubię. Nie pyli, jest wydajny. Jednak u mnie niestety pójdzie w kąt z powodu rozsypki, ponieważ dozowanie go jest mocno utrudnione. Cena to ok. 17zł


Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

23 komentarze:

  1. szkoda, że przyszedł popękany :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że się pokruszył :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty masz popękany, a ja mam w malutkich kawałeczkach, pokruszony na maksa - szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak poszukasz na internecie to jest gdzieś DIY jak właśnei naprawić pokruzony cień czy puder, tak by wyglądał jak nowy. Chyba nawet red lipstic monster pokazywała. Tak więc poszukaj, bo możesz przywrócić mu życie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że doszedł w takim stanie:(

    OdpowiedzUsuń
  6. nie da się go zareklamować? bo szkoda go :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale popękany, kawałeczek mogłabyś mi dać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie kiedyś róż tak się połamał, nadal go używam. przełożyłam go do opakowania po kremie i jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam 1 bronzer i prawie wcale go nie używam.
    Na blogach są tutoriale jak naprawić pokruszony cień/puder/bronzer, może da się jeszcze z nim coś zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Da sie go naprawic, nie martw nic, poszukaj info w necie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo fajnie że jest matujący
    no i kolor ma taki natiuralny

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem z niego bardzo zadowolona. Szkoda że jest połamany ale mam dla niego ratunek...rozkrusz go na drobny pyłek i zmieszaj z kilkoma kroplami spirytusu wymieszaj ( musi powstać papka) przełóż zpowrotem do opakowania i pozostaw je otwarte na około 24 godziny. Alkohol odparuje a bronzer będzie "jak nowy " :) Ja muszę tak zrobić z moim pudrem z MakeupRevolution bo miał twarde lądowanie :P

    OdpowiedzUsuń
  13. są przecież sposoby na pokruszone kosmetyki! Poczytaj w necie, podobno wystarczy kropelka alkoholu :-)

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. oo ciemny heheh-wiem, wiem bronzery takie sa le hmm nie mogą zrobić jaśniejszych dla bladych :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że się rozsypał, bo kolor ma ładny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita