poniedziałek, 23 marca 2015

Gościnny Wpis, Dakota

Hej :) 
Mam na imię Agnieszka i na co dzień prowadzę bloga http://77dakota.blogspot.com/
Dzięki akcji "Gościnny Wpis" chciałam z tego miejsca ciut przybliżyć Wam ideę dawstwa szpiku - w naszym kraju wciąż jeszcze za mało mówi się na ten temat, i co za tym idzie potencjalnych dawców wciąż brakuje. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się jak podzielić się cząstką siebie zapraszam do lektury :) 

Białaczka - to słowo u większości z nas niezmiennie budzi trwogę. W Polsce zapada na nią ok. 10 tysięcy osób rocznie. Pocieszające jest to, że wyleczalność białaczki jest najwyższa spośród wszystkich chorób nowotworowych. Część osób udaje się wyleczyć farmakologicznie, jednak dla części chorych jedyną szansą na wyleczenie jest przeszczep. 
Niestety, ponad 70 % chorych nie ma dawcy rodzinnego, a znalezienie dawcy niespokrewnionego, nazywanego też bliźniakiem genetycznym, jest bardzo trudne z prostego powodu - wciąż za mało zarejestrowanych jest potencjalnych dawców. W Polsce jest ich 200 tysięcy (dla porównania w Niemczech 4 miliony). W naszym kraju wciąż panuje błędne przekonanie, że szpik pobiera się z kręgosłupa, tymczasem pobiera się go z krwi obwodowej lub z kości biodrowej i oba te zabiegi są bezpieczne dla dawcy. Podjęcie decyzji o rejestracji w odpowiedniej bazie nie powinno zatem wymagać długiego zastanawiania się - w końcu tym prostym gestem możemy uratować czyjeś życie! 
Kilka prostych kroków
Rejestracja w Bazie Komórek Macierzystych jest szalenie prosta - wystarczy stawić się w białym namiocie podczas organizowanych w Polsce ze sporym natężeniem Dni Dawcy lub zarejestrować się przez internet. Ja wybrałam ten drugi sposób - wypełniłam stosowny formularz na stronie internetowej DKMS i po kilku dniach otrzymałam pocztą przesyłkę. 
Oprócz ulotek z informacjami i szczegółowego formularza było w niej to, co najważniejsze - sterylny wacik, przypominający ciut patyczek jakim czyścimy uszy, tylko dużo dłuższy. Według określonych wytycznych pobrałam nim wymaz z wewnętrznej części policzka i zamknęłam w hermetycznej probówce. Następnego dnia pobiegłam z tym na pocztę. 

Czekam na telefon! 
Po jakimś czasie dostałam zwrotną wiadomość informującą mnie o tym, że od tej pory stałam się potencjalnym dawcą szpiku kostnego oraz kartę z moim osobistym numerem dawcy. Na dobrą sprawę zrobiłam więc niewiele, a właściwie nic, a może się okazać, że kiedyś komuś uratuje to życie! Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na telefon informujący mnie, że znalazł się mój bliźniak genetyczny potrzebujący pomocy. Wierzę, że któregoś dnia zadzwoni! 
Zainteresowanych po szczegółowe informacje odsyłam na stronę internetową Fundacji DKMS - http://www.dkms.pl/pl - oraz zachęcam do przekazania 1 % podatku na rzecz Fundacji :) 
p.s. wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony DKMS

23 komentarze:

  1. O my tez juz od dawna gotowi do akcji:).Ważny i potrzebny wpis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ważny i potrzebny wpis- zgadzam się z Tobą sisi :)

      Usuń
  2. A czy ktoś mi powie ile minimum musi ważyć dawca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też chciałabym dokładnie wiedzieć. Przyznam, że brałam pod uwagę zostanie dawcą już dawno, ale od zawsze ważę bardzo mało. Za mało żeby być chociażby dawcą krwi.

      Usuń
    2. graniczną dolną wagą jest 50 kg, tak jak w krwiodawstwie

      Usuń
    3. Ja niestety ważę poniżej 50kg :(

      Usuń
  3. bardzo fajna akcja, fajnie, że o niej piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale, że udostępniłaś taki post!!

    OdpowiedzUsuń
  5. mega info! super wpis!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Już kiedyś chciałam się zgłosić, ale niestety na dzień dzisiejszy nie mogę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to podobnie jak ja... serducho chce... ale niestety nie moge być "bliźniakiem" :o(

      Usuń
  7. Post bardzo potrzebny...super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety mam hemofobie i chodź bardzo bym chciała nie mogę pomagać, za to chłopak jest honorowym dawcą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że o tym piszesz na blogu.
    My też dołączyliśmy do tej akcji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ważny wpis, dobrze, że na blogach poruszane są i takie tematy

    OdpowiedzUsuń
  11. Pobieranie szpiku z kości biodrowej nie brzmi małoinwazyjnie, ale wiem, że temat jest ważny i potrzebny. Ostatnio moi znajomi zmagali się z białaczką synka, więc temat bardzo mnie dotknął.

    OdpowiedzUsuń
  12. Brałam pod uwagę i przymierzałam się do zostania dawcą. Będę musiała dołączyć do akcji jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja jak na razie mam zamiar regularnie oddawać krew.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita