piątek, 14 listopada 2014

Walka o zdrowe włosy, Priorin

Dzisiaj o kuracji, którą miałam przyjemność testować, jak i niektóre z Was. Czytałam bardzo dużo o tym produkcie, w momencie, gdy na blogach pojawiały się konkursy, w których trzeba było wypełnić ankietę o danej porze, aby takie tabletki zdobyć. Mi się niestety nie udało ani razu, jednak poszczęściło mi się w taki sposób, iż zostałam zauważona w komentarzu, wyrażającym chęć otrzymania produktów. Takim sposobem zawarłam współpracę i mogłam testować na sobie.
Specyfik ma bardzo fajne, miłe dla oka opakowanie. Jest na nim zawarte wszystko, co potrzeba. Znajdziemy wskazówki jak używać, przez jaki okres czasu oraz jaki konkretnie mają w sobie skład. Kapsułki są średniej wielkości, jednak nie ma żadnego problemu z połknięciem. 
Stosowałam je dwa razy dziennie - zaraz po śniadaniu i przed lub po kolacji. 


Najbardziej chciałam zobaczyć efekt baby hair, o których zapewniała niejedna kobieta. Byłam ciekawa czy po regularnym stosowaniu będzie można zobaczyć chociaż jeden. We wtorek farbowałam i przycinałam włosy i moja fryzjerka sama powiedziała, że mam duuużo nowych włosów! Nie macie pojęcia jak mnie ta wiadomość ucieszyła. Już prędzej, patrząc w lustro zastanawiałam się czy one są nowe, czy może krótsze od pozostałych. 


Najbardziej widzę to z przodu głowy, przy grzywce. I powiem Wam, że w dniu dzisiejszym, wcale nie są takie krótkie. ( Chciałam pokazać Wam zdjęcie, ale nie umiem uchwycić ). Dodatkowo, stwierdziła, iż mam ich tak dużo, że ma już dosyć ciągłego nakładania farby hihih. Włosy na pewno są mocniejsze, ale nie wiem czy działa jakoś bardzo na objętość. 



W wannie, po myciu, również ich jest dosyć sporo, ale wydaje mi się, iż mniej, niż było. Jednak ten efekt, który chciałam, żeby został osiągnięty, spełnił się w 100% i niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba! Osoby, które mają problemy z małą ilością włosów, na pewno nie zawiodą się na tym specyfiku. Na stronie kosztuje 88,11zł KLIK, dodatkowo, można kupić jeszcze szampon w cenie 26,48zł KLIK, który bardzo, bardzo mnie ciekawi!

P.S Na Allegro można znaleźć jeszcze taniej :))
Uważajcie jednak, ponieważ są oferty z 30 kapsułkami!


Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

18 komentarzy:

  1. Może skusze się na ten suplement ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. slyszałam o nich wiele dobrego ale jeszcze sie nie skusiłam narazie koncze swoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie stosuje suplementów w ogóle ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. staram się unikać zbędnych tabletek :) ale fajnie, że się sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam, ale zaczęły mi dodatkowo rosnac wlosy na ciele :D dziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. o nie słyszałam o tym suplemencie :) z pewnością jest wart wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też testowałam Priorin, ale mam mieszane uczucia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja łykałam i wychodziło mi na twarzy dużo krost. Odstawiłam - mam spokój ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Też miałam możliwość testowania, ale odmówiłam i teraz żałuję, bo włosy mi dość gęsto lecą z głowy xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja byłam w miarę zadowolona z tego suplementu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie zgłaszałam się do testów, bo jakoś nie potrzebne to mi :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie potrzebuję tego typu wspomagaczy, włosów mam aż za dużo hehe. Dałam mężowi i jest bardzo zadowolony. Widzimy poprawę sytuacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie jakoś takie suplementy nie przekonują..

    OdpowiedzUsuń
  14. nie widziałam jeszcze tych tabletek ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. mnie jakoś nie kusiły te tabletki ale cieszę się, że się sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita