Kiedyś nie używałam w ogóle peelingów do ciała, wydawały mi się zbędne. Jednak mam tak z mnóstwem produktów - wystarczy, że raz się przekonam, a zostanie ze mną na dłużej. Peeling ma mega przyjemny zapach, nie jest to typowy mocny kokos, jednak bardziej mleczko kokosowe.
Na ciele wyczuwalny nie pozostaje, ale wystarczy sama woń podczas mycia. Ja zawsze nakładam go podczas prysznica, na wilgotną skórę. Bardzo dobrze się rozprowadza i świetnie ściera martwy naskórek. Drobinki nie są mega mocne, więc możemy używać go na każdą okolicę. Skóra pozostaje oczyszczona i przyjemnie miła. Balsam po tej czynności błyskawicznie się wchłania. Z dostępnością jest bardzo kiepsko. Widzę go jedynie na ebayu, gdzie w przeliczeniu na złotówki, zapłacimy ok. 35zł.
Uwielbiam takie zapachy! :)
OdpowiedzUsuńKokos?! Mmmm to musi być obłędne :)
OdpowiedzUsuńZapach na pewno przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńkokosek <3
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę "grubsze" peelingi :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy przypadłby mo do gustu, bo ogólnie wole mocne zdzieraczki do ciała ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
ale kusisz ;)
OdpowiedzUsuńna pewno byłabym zadowolona z jego zapachu, czasami lubię sięgnąć po takie delikatniejsze peelingi.
OdpowiedzUsuńoj ciekawy ten zapaszek:)
OdpowiedzUsuńwooow pierwsze widze w ogóle markę na oczy :D
OdpowiedzUsuńOkropny! Kokosa w nim tyle, co kot napłakał :) I jeszcze SLS na drugim miejscu w składzie. Wysuszył mi skórę na wiór. Oczywiście opisałam to ładnie w recenzji, przez co Pani, od której otrzymałam produkt zarzuciła mi "czarny PR" xD no cóż, zlekceważyła to, że piszę rzetelnie i analizuję składy INCI, więc dostała za swoje :)
OdpowiedzUsuńmuszę iść do Ciebie na lekcję o składach :D
UsuńSzkoda, że taki słaby zapach bo miałam ochotę na niego :)
OdpowiedzUsuńoj szkoda, że tak średnio dostępny
OdpowiedzUsuńStosuję mocniejsze zdzieraki i jako fanka kokosa wolałabym intensywniejszy zapach.
OdpowiedzUsuń