Pomimo tego, że kiedyś nie lubiłam stosować maseczek, teraz robię to dosyć często. Przeważnie denerwuje mnie to, że typowe glinki trzeba rozmieszać. Tutaj otrzymujemy gotowy produkt w naprawdę świetnej konsystencji. Nakłada się go równiutko, bez zbędnego zbierania się maseczki na dłoniach.
Z początku bałam się, że zapach trawy cytrynowej będzie mnie drażnił, na szczęście nic takiego się nie stało. Jest on lekko wyczuwalny i bardzo przyjemny. Po nałożeniu na twarz, odczuwałam lekkie pieczenie, jednak nie było tak duże, abym musiała glinkę zmywać z buzi. Trzymałam ją ok. 20 minut. Pozbywanie się jej jest przyjemne w porównaniu do podobnych specyfików. Schodzi szybko, bez żadnego problemu, nie zabarwiając niczego wokół. Efekt jest naprawdę rewelacyjny.
Mój trądzik ograniczył się w bardzo dużym stopniu, jednak czasem wyskakują bolące niespodzianki. Ten produkt sprawił, że te, które się już pojawiły, szybciej zaczęły znikać. Teraz dodatkowo, moja buzia jest praktycznie gładziutka i ładnie wygląda nawet bez podkładu. Wiem, że to też dzięki temu specyfikowi! Żałuję, że nie trafiłam na nią wcześniej i dziwię się, że nigdy nie pomyślałam o tym, aby zobaczyć, czym dysponuje ta firma. Koszt to 33zł, ale naprawdę polecam! KLIK
Produkt otrzymałam dzięki:
Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!
kiedyś na bank wypróbuję, bo wykańczam swojee saszetki i będę kupowała teraz większe opakowania : )
OdpowiedzUsuńorintana mocno stawia ostatnio na reklamę widzę :D
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, uwielbiam glinkowe maseczki :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOsobiście jeszcze nie miałam nic z orientany ale już od dawno mnie kuszą do wypróbowania
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze produktów Orientany.
OdpowiedzUsuńTej nie znam, ale sypkie glinki ratują mi skórę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale pewnie kiedyś wypróbuję :D:D
OdpowiedzUsuńmiałam fajna była;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ich kosmetyki, szczególnie balsamy w kostce :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinki!! :) polecam Ci tez tonik antybakteryjny na trądzik z bielendy którego recenzję właśnie napisałam! :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam ochotę wypróbować kosmetyki tej marki, jak dotąd nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są ich kosmetyki
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę pod oczy,ale kuszą mnie tez inne kosmetyki
Glinki uwielbiam, a firma kusi mnie do wypróbowania od dawna :)
OdpowiedzUsuńhttp://fashion-beautynails.blogspot.com/ Zapraszamy! Może obs za obs? :3 Jeśli tak to pisz u nas w kom , a my się odwdzięczymy. :*
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj sięgam po sypkie czyste glinki, do których dodaję ulubione olejki :)
OdpowiedzUsuńu mnie glinki sie nie sprawdzaja
OdpowiedzUsuńja ciągle do glinek się przekonuje i tak podchodzę i podchodzę;p
OdpowiedzUsuńFajnie, że mamy już gotowca wiele to ułatwia :) jednak czysta glinka którą trzeba sobie zmieszać samemu jest jakieś trzy razy tańsza. No ale coś za coś :D
OdpowiedzUsuńMiałam ją Kochana, bardzo fajnie się spisywała :)
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś zadowolona z efektu, ale pieczenie jest lekko niepokojące.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej maseczki, ale Twoja opinia jest cenna!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Nie znam tej maseczki ale ORIENTANĘ lubię :]
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinkowe maseczki, więc chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa za glinkami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo lubię glinki :) może kiedyś wypróbuję też tę ;))
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo lubię glinki :) może kiedyś wypróbuję też tę ;))
OdpowiedzUsuńoo jak ja dawno nic z tej marki nie miałam
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinkę. :)
OdpowiedzUsuńMam masełko tej marki i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa, lubię takie maski :-)
OdpowiedzUsuńchętnie bym przygarnęła jakąś maseczkę z glinką :)
OdpowiedzUsuńLubię tą firmę ale tej maseczki jeszcze nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować w końcu jakieś produkty Orientany ;) Ceny mają w porządku :)
OdpowiedzUsuń