poniedziałek, 28 lipca 2014

Moje urodzinowe marzenia

Post podpatrzyłam u Żanetki i bardzo mi się spodobał. Dokładnie za tydzień, 4 sierpnia, obchodzę swoje kolejne urodziny. Marzeń może mam dużo, ale nie do końca są one do spełnienia. Jednak dzisiaj chce pokazać te, które możliwe, że kiedyś wejdą w moje życie.
  • Pierwszy prezent, który chciałabym dostać, to piesek, MALTAŃCZYK. Od pewnego czasu mam fioła na punkcie tych zwierzątek. Mama nigdy nie pozwoliła mi mieć psa w domu. Skutkuje to tym, iż jest przy budzie. A wiadomo, z nim nie spędzę tyle czasu. Z początku podobały mi się psy typu gończy hamiltona. Jednak przed wakacjami, w biurze podróży, właścicielka miała właśnie taką sunię. Oszalałam na jej punkcie :) Niestety, nie są one za tanie, więc póki co, to tylko marzenie :)
zdjęcie zapożyczone z sieci

  • Kolejny punkt to zestaw pędzli Hakuro. Nie jeden, ale wszystkie! Może w końcu nauczyłabym się porządnie malować :)) Póki co, radzę sobie tym, co napotkam pod ręka, a wiadomo, że nie poradzę sobie tak, jak czymś profesjonalnym. Niestety, w dalszym ciągu nie na moją kieszeń.

zdjęcie zapożyczone z sieci
  •  Słoneczna opalenizna oraz gładka skóra.. To jest to, o czym zawsze marzę. Niestety skóra robi mi psikusy i wyskakują mi białe plamki, które jak się okazuje, są poparzeniem słonecznym. Dodatkowo, podczas pobytu w Chorwacji, miałam bąble na nosie i uszach, które zamieniły się w brzydkie strupy - to już podobno poparzenie II stopnia ;) Nigdy nie miałam z tym problemu, zawsze lubiłam leżeć plackiem. Teraz muszę się oszczędzać i doprowadzać skórę, do normalnego stanu :) To marzenie stosunkowo najtańsze :)
zdjęcie zapożyczone z sieci
  • Kosmetyki i mnóstwo słodkich perfum! Ale do wypróbowania, z lepszych firm :) Jednak nikt nie chce mi sprawiać takich prezentów, ponieważ uważają, że jestem tym zawalona.. Noo.. mają rację! Ale co mogę za to, iż ja tak to uwielbiam?! Widzą kosmetyki, zawsze się trzęsę! :)
zdjęcie zapożyczone z sieci
  • Nowy wygląd pokoju. Już powolutku go zaczęłam, od naklejki na ścianie, z przedostatniego postu. Jednak chciałabym zmienić również biurko i postawić je w innym miejscu. Moje jest już w opłakanym stanie, bo za młodu lubiłam malować paznokcie bez podkładki :) chciałabym mieć teraz z nadstawką, aby kosmetyki wyglądały lepiej na półeczkach niż w organizerach. Marzę również o nowym, większym tapczanie. Mój jest za długi i nigdy nie potrafi się na nim wyspać. A wiadomo, że coś nowego, poprawia humor! Chcę zrobić gruntowne przemeblowanie i mam nadzieję, że mi się to uda! 
zdjęcie zapożyczone z sieci
  •  Kolejne moje ciche i duże marzenie, to otworzenie czegoś swojego. Chciałabym mieć np. Salon Urody, w którym będę szefową i nie będę nikomu podlegać. Myślę również, że w końcu pracowałabym przy czymś, co lubię! Ale to póki co, moje odległe marzenie. Przeczytam za rok, tą notkę i zobaczę co się zmieniło :)
zdjęcie zapożyczone z sieci
  • Moje ostatnie marzenie to porządna prostownica. Taka, która nie zrobi moim włosom, aż takiej krzywdy. Odkąd się obcięłam, niestety, włosy muszę prostować. Nie mam innego wyjścia, ponieważ w ogóle nie potrafię ich ułożyć. Dodatkowo, przyjaciółka-fryzjerka, powiedziała mi, że mój sprzęt, jest już na tyle stary, że może mi je popalić. Chyba miała rację, ponieważ w połączeniu ze słoną wodą w Chorwacji, włosy od połowy w dół, są w fatalnym stanie. Mam nadzieję, że to uda mi się zrealizować. Najbardziej chciałabym Remingtona :) Oczywiście interesuje mnie tylko i wyłącznie prostownica, której rączki nie nagrzewają się z dwóch stron, tylko same płytki. Raz prostowałam taką, która grzała w dwie strony i poparzyłam łapki..
zdjęcie zapożyczone z sieci


 Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was aż tak. Ale czasem przydaje mi się taki post, który odskakuje od recenzji. Dzisiaj przekazałam Wam cząstkę siebie :)

Może ktoś z Was ma urodziny w ten dzień co ja? 
Bądź w okolicach tego dnia? Pochwalcie się!

35 komentarzy:

  1. super post! bardzo przyjemnie sie czyta :)

    http://gabrielakugla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Też by takie chciała pędzle do makijażu

    OdpowiedzUsuń
  3. mi też się marzy porządna prostownica ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie posty! Życzę Ci, aby każde z tych marzeń się spełniło! Zasługujesz na to :)

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. no pędzle marzenie :) uwielbiam je;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam maltańczyka:) pocieszny z niego pies:) a wcześniej bałam się psów;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maltańczyki są urocze :) W takim razie życzę Ci, aby wszystkie te marzenia się spełniły :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja póki mieszkam z rodzicami o psie mogę zapomnieć :( no i kto nie chciałby otworzyć czegoś swojego :D?

    OdpowiedzUsuń
  9. Piesek fajniutki ! Same praktyczne prezenty. Z tą opalienizną to uważaj, skoro tak łatwo ulegasz poparzeniom

    OdpowiedzUsuń
  10. I mnie przydałby się nowy wygląd pokoju, ale niestety nie za wiele mogę sobie pozwolić. Nawet mebli przestawić nie mogę, bo w pokoju na każdej ścianie praktycznie jakiś skos, okno, drzwi, zejście na schody- masakra! :) Ale zainwestowałam ostatnio troszkę w dodatki, które już jutro przywiezie mi brat- powinno być lepiej! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo się cieszę, że spodobał Ci się mój wpis i postanowiłaś podobny zrobić u siebie. Z przyjemnością go przeczytała. Mam sporo zwierząt , psów i kotów ale też marzy mi się taka mała biała kuleczka. Zamówiłam właśnie swój pierwszy pędzel hakuro, wybrałam do podkładu. Życzę realizacji marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  12. psiak jest świetny uwielbiam tą rasę jest bardzo urocza, a co do pędzli to jak wpadną już w Twoje łapki to zakochasz się w nich od razu bo są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Życzę spełnienia marzeń! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hihi ja sobie na tegoroczne urodziny sprawię zestaw Hakuro, bo też mi się marzy już ho ho :D Te pieski są kochane! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana, Ja również marzyłam o piesku ale moje życzenie spełnił mąż z tym, że ja chciałam Yorka :] Może i u ciebie się spełni marzenie o piesku :]
    Ja też jestem sierpniowa z tym, że 23 :))) - Ale najbardziej marzę o aparacie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Aparat ! i Oczywiście opalenizna :) Pieska już mam , ale ja wolę wielkogabarytowe i mam owczarka niemieckiego, który był moim marzeniem od dziecka :D

      Usuń
  16. Tak pieska albo kotka tez bym chciała <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkie marzenia super, nawet kilka pokrywa sie z moimi^^ zrezygnowałabym tylko z jednego - prostownicy! Jak sie człowiek wkreci to potem ciezko zrezygnowac :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Takiego maltańczyka też bym chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochana życzę aby te wszystkie marzenia się spełniły:))
    Salon urody i piesek też by mi się marzył :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Sporo tego, ale życzę Ci aby wszystko się spełniło !

    OdpowiedzUsuń
  21. 2,4,5,6 to też moje marzenia:D o psie ani nie wspominam, bo bym z nim wyleciała z domu:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana spełnienia wszystkich marzeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. maltańczyki to bardzo charakterne pieski, lubią robić wszystko po swojemu :D ale oczywiście życzę Ci spełnienia wszystkich tych marzeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam nadzieję, że wszystkie Twoje marzenia się spełnią! Mam prostownicę z Remingtona i jestem z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Życzę spełnienia wszystkich marzeń!

    OdpowiedzUsuń
  26. takiego psiaka to i ja bym przygarnęła :)
    spełnienia wszystkich, nawet tych najodleglejszych marzeń!

    OdpowiedzUsuń
  27. Psa to i ja marzę mieć, jednak narazie też pewnie na marzeniach się skończy.
    No cóż życzę aby powolutku wszystkie się spełniało i oby w jak najmniejszym trudzie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mi się marzy pędzel do podkładu od Hakuro :) Duzo masz tych marzeń, ale moje są dość podobne :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Życzę spełnienia wszystkich z tych marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  30. piesek jest niesamowity,sama chciałabym takiego ! Życzę aby każde z Twoich marzeń się spełniło !:)
    Pozdrawiam :)

    http://kamii-foto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Pytałaś u mnie o cenę przemiany bloga :) Wynosi ona 40 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Piesio śliczny :) A własny salon, piękne marzenia. W koncu nigdy nie wiadomo, a nuż się ziści, niby dlaczego nie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Pozostaje mieć nadzieję, że najbliżsi przeczytają post i sprezentują... chociaż taką wymarzoną prostownicę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita