Jakiś czas temu dzwoniła do mnie Pani z Orange z ofertą przejścia na abonament. Z racji tego, że posiadamy telefon stacjonarny oraz Internet u nich w sieci, miałam otrzymać go 20zł taniej. Wyszedłby mnie 9,90zł na miesiąc. Zawarte miało być: nielimitowane smsy/połączenia do wszystkich sieci oraz 1GB Internetu. Oczywiście, po przekroczeniu 1GB, włącza się nowy pakiet, za który płacę dodatkowo 10zł. Ale na te czasy 19,90zł z taką ofertą, to pikuś. Jednak co się okazało..
Po kilku dniach zaczęły przychodzić mi smsy, iż wykorzystałam już 80% środków, a później, że mój pakiet 0,10GB został wykorzystany. Myślę sobie " jak to? 100MB?". Napisałam oczywiście wiadomość, iż powinnam mieć 1GB. Na szczęście byłam jeszcze "w okresie", w którym miałam czas na odstąpienie od umowy. Po kilku dniach dostałam pismo, że owszem, posiadam darmowe 1GB, ale mój abonament to 65,98zł! Moja wściekłość osiągnęła zenit. Wystosowałam wiadomość na mejla, iż mają przesłuchać rozmowy NAGRYWANE i zobaczyć co oferowała mi pracownica. A tutaj kolejna, uparta odpowiedź Orange:
Odpowiedziałam, że to jakaś kpina. Dodałam, że niezwłocznie odstępuję od umowy i przenoszę numer do innej sieci. W tym momencie nastała cisza. Oczywiście odstąpienie zostało wysłane.
Jaki z tego morał? Gdyby sami nie "strzelili" sobie w kolano, przez następne dwa lata mój abonament wynosiłby 29,90zł. Nie mogłabym w tym momencie zmienić oferty ani przejść do innej sieci. Jednak na szczęście przez swoją pomyłkę z wiadomości o 0,10GB Internetu i dzięki mojej czujności - nie udało się im.
Dodatkowo, pierwsza opłata aktywacyjna miała wynosić 50zł. W zamian miałam otrzymać przez pierwszy miesiąc darmowe MMSY i darmowe połączenia na telefony stacjonarne. Oczywiście okazało się, że moje połączenia zostały dodatkowo naliczane :)
Kochani, piszę to po to, aby Was ostrzec. Tym bardziej, że słyszałam o nie jednym takim przypadku, gdzie było naliczane Bóg wie co. Ja byłam, na szczęście, w takiej sytuacji, że mogłam jeszcze odstąpić od umowy.
Nie wiem jak sprawa potoczy się dalej, ale z tego co wiem - będę musiała zapłacić za wykorzystane w okresie dwutygodniowym smsy, połączenia i Internet.
Nie wiem jak sprawa potoczy się dalej, ale z tego co wiem - będę musiała zapłacić za wykorzystane w okresie dwutygodniowym smsy, połączenia i Internet.
Pewnie pojawią się pytania co z umową - w umowie zaznaczone jest co otrzymuje ( oczywiście bez zaznaczenia Internetu ), ilość rabatu oraz wysokość ulgi.
Chciałabym zmienić sieć na Virgin Mobile. Powiedziała mi o niej Renata i widzę, że mają świetną ofertę. Czy ktoś z Was ma z nią do czynienia?
Nie mam zaufania do orange.. jestem w play ^^
OdpowiedzUsuńHe he ja tak samo ;)
Usuńteż jestem w play... ale mam do nich coraz to większa niechęć...
UsuńMnie nie trzeba ostrzegać :P Sama już nie jedno przeszłam z Oragne. Mają tam taki bałagan że sami nie wiedzą co mówią i co robią. Kiedyś dostaliśmy dużą karę za to że internet mamy na innych kablach ( telefon był z innej sieci). W umowie nic takiego nie było i nieźle musieliśmy się nakombinować, pisać pisma i się denerwować by nie płacić ich urojonych pieniędzy. W dodatku to co oferują osobą które są w sieci prawie 10 lat to kpina, przeszłam na Play i jestem mega zadowolona
OdpowiedzUsuńDO mnie kiedyś zadzwonili, że z racji tego, że jestem z nimi już 7 lat to mają dla mnie prezent i czy go przyjmę. No to pytam gościa co to za prezent, a ten, że wszystko za darmo (w skrócie, poza internetem), no to się zgodziłam. Po miesiącu przychodzi faktura a tu zonk, naliczona dodatkowa kwota za ten "prezent". Telefon oczywiście był na tatę, więc zadzwonił on do nich i powiedzieli, że przesłuchają rozmowę. Za jakiś czas otrzymaliśmy pismo, że rachunek zostanie zmniejszony i w ramach rekompensaty nie będę w tym miesiącu w ogóle musiała go opłacać, a osoba, która tak mnie potraktowała dostanie naganę. Takie rozwiązanie sprawy mi pasowało, więc dalej jestem w Organe ;)
OdpowiedzUsuńMnie Orange robiło w konia z internetem typu Neostrada. Z każdym miesiącem dostawałam wyższe rachunki. Podpisałam umowę na 59 zł, a tu rachunek na 99zł. Okazało się, że trzeba dopłacić za utrzymanie łącza o czym nie było mowy. Złodziejstwo do kwadratu. Miałam płacić za linię telefoniczną telefonu stacjonarnego, którego nie miałam. Później były jeszcze jakieś inne opłaty. Teraz mam LTE w Plusie i płace 30 zł miesiąc w miesiąc:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ich odpowiedź jest logiczna. Usługa została aktywowana w trakcie trwania okresu rozliczeniowego, zatem do końca tego okresu macie 100MB (czyli tyle internetu wychodzi za liczbę dni do końca okresu rozliczeniowego). Od kolejnego, pełnego juz okresu będzie 1GB
OdpowiedzUsuńTu chodzi o kwotę abonamentu, a nie Internet..
UsuńO masakra, mój chłopak ma z virgin i jest zadowolony ja mam z play <3
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńStraszne :(
OdpowiedzUsuńOrange schodzi na psy. Miałam jakiś czas temu u nich abonament na telefon, jednak ciągle były jakieś dziwne trzaski, przerywanie rozmów brak zasięgu itp. Tak więc przeszłam do play i uważam, że był to dobry wybór. Mam też internet i wszystko gra.
OdpowiedzUsuńNazwali Cię Panem
OdpowiedzUsuńNie tylko oni kręcą, więc ogólnie trzeba swoich spraw pilnować samemu i lepiej dwa razy sprawdzić!
Orange oszukuje i wiem to od dawna, też mnie nieraz w bambo zrobili.
OdpowiedzUsuńNie lubię Orange.....teraz jestem w Virgin i sobie chwalę, mam tyle internetu, ze nie jestem w stanie wykorzystać haha
OdpowiedzUsuńJa pierdzieleeee przegieli pałę na maksa ! Dobrze zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńNie lubię Orange tak samo jak Plusa...oszuści i tyle.
OdpowiedzUsuńJak zawsze kombinują...
OdpowiedzUsuńZnam wiele takich przypadków więc nigdy nie chce przyjmować ofert telefonicznych gdy mnie coś interesuje idę do salonu gdzie dostaję umowę do ręki i mogę ją przeczytać i wiedzieć na czym stoję. Niestety takie procedery nie zdarzają się tylko w orange
OdpowiedzUsuńJa jestem w orange od huu huu czasu i do tej pory z telefonem nie miałam problemów. Jedyne co moge się przyczepić to internet który miałam w domu. Był beznadziejny i po paru dniach nie dało sie korzystać "niby wykorzystany limit" chociaż w to wątpiłam..
OdpowiedzUsuńale jestem dalej w orange bo jak dla mnie maja swietna oferte i wychodzi mnie ok 15 zł za miesiąc..
Mojego dziadzia tak załatwił Plus. Kartę w telefonie ma już 8-9lat,a tu nagle problemy. Telefon może doładować jedynie przez internet,pakietów nie ma itd. A jak mu dali pakiet,to ździera mu kasę jak nie wiem. Mimo chodzenia do punktu Plus mają Nas daleko gdzieś.
OdpowiedzUsuńJa jestem w Plusie i mega sobie chwale, chociaz najtaniej u nich nie jest :( Moi rodzice maja w T-Mobile i Ci dopiero cuda wyczyniaja, srednio co pare miesiecy trzeba do nich jezdzic i osobiscie wyjasniac nagle naliczenia Bog wie jakich oplat, ktore zawsze okazuja sie byc "pomylka" hehe :)
OdpowiedzUsuńJa korzystam z Play. Ale żadnym telefonicznym ofertom nie wierzę. Co na piśmie, to na piśmie.
OdpowiedzUsuńJa mam w Orange już cztery lata i jestem zadowolona :p Jednak nie posiadam tam żadnej umowy :D Podobno w Play jest najlepiej :)
OdpowiedzUsuńJa mam internet w Orange i doprowadzają mnie do szału :/
OdpowiedzUsuńMnie podobnie Play :(
OdpowiedzUsuń