poniedziałek, 30 marca 2015

Stylowe maszynki do golenia, Shave Lab

Nigdy nie przywiązywałam uwagi do wyboru maszynek. Przeważnie kupowałam najtańsze, ale z dobrym ostrzem. Niestety, po paru użyciach były totalnie tępe. Mama ciągle się denerwowała, ponieważ stare były porozrzucane po łazience, a ja nie wiedziałam, który raz je używam.. 


Tutaj dostajemy produkt z wymiennymi ostrzami. I nie tylko! Pasek w ostrzu jest nawilżający! Posiada witaminę E, aloes i olejek lawendowy - dzięki temu, nie pojawią się żadne miejsca z krostkami i szczypiącymi miejscami. Jeszcze w żadnym produkcie tego nie spotkałam. 


Dodatkowo, produkt jest uniwersalny, ponieważ pasuje do wszystkich ostrz z tej firmy! Świetnie trzyma się w dłoni i przede wszystkim nie wyślizguje się. Po skórze sunie rewelacyjnie, nie zostawiając ani jednego włoska. W innych przypadkach musiałam przejechać to samo miejsce dwa lub trzy razy, aby wszystko było gładkie. Tutaj nie ma tego problemu.  


Nie powoduje u mnie krwawienia, co jest bardzo niekomfortowe, szczególnie w przypadku noszenia rajstop. Ostrze spokojnie daje radę przez kilka następnym razy, a ja, wyciągając następne z opakowania, wiem ile już zużyłam. Profesjonalnie się prezentuje i przydaje podczas każdego wyjazdu. Nie wyobrażam sobie powrotu do tanich jednorazówek. 
 

 Pomyślicie sobie pewnie, że maszynka do golenia to ostatnia rzecz, na którą chciałybyście wydać swoje pieniądze. Pomyślcie jednak o Waszych nogach, podczas "zacinania" się, i podczas szczypania po goleniu. Pomyślcie teraz, że możecie tego uniknąć.. dając dosłownie parę groszy więcej! Cena to teraz 34zł za maszynkę + 4 ostrza! Myślę, że to również świetny pomysł na prezent! KLIK


Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

23 komentarze:

  1. ja mam po maszynkach przebarwienia wiec niestety nie używam

    OdpowiedzUsuń
  2. Niska kwota jak na taką jakość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mnie szalenie ciekawią te maszynki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie bardzo drogie
    Najlepsze maszynki są z lidla

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają luksusowo :D Ja zazwyczaj kupuję "jednorazówki", które i tak wystarczają mi na wiele użyć :D A latem wolę depilator :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jestem z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa ta maszynka, wygląda porządnie ma pewno by się przydała :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo maszynek, nawet jednorazowych, ma pasek nawilżający. Przynajmniej ja na takie trafiałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja od jakiegoś czasu używam jedynie depilatorów więc maszynki są zbędne mi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. używam maszynek na co dzień, i wszystkie one mają pasek nawilżający ;) od dawna. Ale te wyglądają fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe te maszynki ... no i cenę mają całkiem przyzwoitą :o)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale fajne :) Pierwszy raz je widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. lubie taki lekko retro klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  14. i u mnie maszynka robi furorę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Większość maszynek z 3-4 ostrzami sprawuje się dobrze :), chociaż cenowo ta wypada dobrze w porównaniu z innymi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. cena całkiem przystępna :) choć ja płacę o połowę mniej i mam aż 6 maszynek z 3 ostrzami i dodatkowo zawierają pasek nawilżający

    OdpowiedzUsuń
  17. Kupuję maszynki z 3 ostrzami, stosunkowo ceny są podobne do tej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja mam swoją Venus Embarance i nie zamienię na żadną inną ;-)
    Choć ta całkiem fajna się wydaje :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita