Dołączam dziś również do grona osób z postami o Marion :)
A więc tak, miałam już do czynienia ze sprayem stylizującym włosy, chciałam kupić drugie opakowanie, ponieważ zawartość kończyła się. Jednak przeglądając w sklepie ich produkty wpadłam na specyfik z tytułu notki. Postanowiłam spróbować. Muszę powiedzieć, ze jestem bardzo zadowolona.
Po pierwsze, posiada "pompkę", którą z łatwością się operuje, a włosy po ok. 3 psiknięciach są już dostatecznie spryskane. Jest bardzo wydajny, kupiłam go w okolicach grudnia, a pozostała ok. połowa. I dodatkowo nie kosztuje dużo, bo jest to niecałe 8 zł. Według zaleceń producenta, stosujemy na wilgotne włosy i modelujemy. Oczywiście preparatu nie spłukujemy. Ja - przyznam szczerze - nie modeluję ich, spryskuję i pozostawiam do wyschnięcia. Przeczesuje szczotką i mogę pochwalić się, iż wyglądam, jakbym wyszła dopiero co od fryzjera. Moje włosy uniesione są u nasady, nie puszą się i są miękkie w dotyku. Produkt nadaje im również rewelacyjny zapach, który utrzymuje się aż do następnego mycia.
Wiem jednak, że produkty Marion mają skład daleki od idealnego. Szczerze mówiąc nie znam się i nie wiem co jest dobre, a co złe. Jednak dla chętnych wklejam : Aqua,Polyquaternium-4/Hydroxypropyl Starch Copolymer,
Trimethylsilylmodimethico ne and C11-15 Pareth-5 and C11-15 Pareth-8
C11-15 Pareth-9, Polyquaternium-22,Creatine, PEG-40 Hydrogenated Castor
Oil, Propylene Glycol, Parfum, Citric Acid, Triethanolamine,
Methylisothiazolinone, Hexyl Cinnamal, Alpha- Isomethyl Ionone,
Coumarin.
Może któraś z Was podpowie mi jego dobre i złe cechy? :)
Mam cienkie włosy i przydałoby się delikatnie zwiększyć ich objętość, a ten produkt wydaje się być ciekawym rozwiązaniem :)
OdpowiedzUsuńlubię marionkowe kosmetyki do włosów, a tego jeszcze nie miałam :) całkiem ciekawy wydaje się być :)
OdpowiedzUsuńa nie obciąża włosów ?:)
mi produkty z tej firmy nie służą ;P
OdpowiedzUsuńPolubiłam kosmetyki Marion i postaram się wypróbować ten spray, bo mam cienkie włosy, które przydałoby się unieść u nasady:)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki MArion, ale ten spray jakoś mi jeszcze w łapki nie wpadł, a szkoda, bo mam manie na punkcie idealnej fryzury :-))
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
fajnie, że jest okey :) lubię delikatne preparaty do włosów, choć rzadko używam :)
OdpowiedzUsuńa co do UK to nie wiem czy na stałe czy nie.. :)
Moim włosom to żadne preparaty dodające objętości nie podołają :/ Są takie ciężkie, sztywne i proste, że zaraz po myciu błyskawicznie oklapują. Nawet po użyciu odpowiednich produktów :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego produktu z tej firmy :( Ostatnio używam pianki dodającej objętość :) Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńSkład jest dla mnie czarną magią niestety. Wstyd, bo chemię kosmetyczną miałam przez cały semestr...
OdpowiedzUsuńNie używam takich produktów, bo w nie jakoś nie wierzę...
OdpowiedzUsuńpropozycja dla mnie ja mam cienkie wiecznie oklapniete wlosy
OdpowiedzUsuń