wtorek, 18 marca 2014

Maseczka odżywczo - nawilżająca, Marion

Maseczka ma opakowanie jak większość tego typu produktów. Konsystencja jest bardzo dobra, nie spływa ani z rąk, ani z buzi. Po nałożeniu, mam wrażenie, iż dałam za dużo kremu, który został na twarzy. Jednak nie przeszkadza mi to w niczym, bo takie jest jej założenie. Natomiast po ok. 15 minutach, moja buzia wchłonęła ją całkowicie, pozostawiając tylko lekki film. 


Nad zapachem tym razem się za bardzo nie rozczulałam, ponieważ nie pobudził moich zmysłów. Nie mniej jednak, jest bardzo delikatny i przyjemny. Produkt polecam stosować szczególnie na noc, ponieważ jak wiadomo nasza skóra wtedy najlepiej chłonie. A druga sprawa jest natomiast taka, iż lekko tłusta warstwa, nie pozwoli nam na nałożenie podkładu. 



A bez sensem dla mnie byłoby jej nałożenie i zmycie, skoro nawet producent zaleca, aby usunąć tylko resztki maski wacikiem. Efekty są bardzo fajne. Buzia jest widocznie nawilżona i gładsza. Nie mam już takich problemów z suchością jak kiedyś, więc nie mogę powiedzieć, czy nadaję się do mega suchej skóry. 


Specyfik jest bardzo fajny i za taką cenę na pewno jeszcze nieraz się skuszę. Tym bardziej, że wystarczył mi na 2 razy. Cena na stronie naturalnej.eu, to 2,10zł KLIK


Produkt otrzymałam dzięki:

 


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

27 komentarzy:

  1. Za taką cene to naprawdę warto kupic i jeszcze jak jest dobra to już wogóle sukces
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam peeling Marionu i fajnie się spisał, więc może i maseczka by się u mnie sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba widziałam dziś w supepharm, ale nie wiedziałam ze dobra:D

    OdpowiedzUsuń
  5. używałam naprawdę wiele maseczek z Marion,ale ta nie była w moich rączkach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś jej nie kojarzę, ale przy okazji też chętnie wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. oho to do mojej mega hiper suchej skóry by się pewnie nie nadała..

    OdpowiedzUsuń
  8. taniutka więc w każdej chwili można się zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie znam a bardzo lubię maski w saszetkach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę kupić i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam :-) Ceny tych masek Marion ogromnie zachęcają :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. gdzie mozna kupic te maseczki

    OdpowiedzUsuń
  13. Maski z Mariona mnie nie pociągają.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cena na prawdę kusząca ;) Używałam kilka razy maseczek Marion i nigdy mnie nie zawiodły ;) Tej akurat nie miałam okazji wypróbować, ale chyba sobie ją kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś miałam jakaś maseczkę z MARION właśnie nawilżająco i nie przypadła mi

    OdpowiedzUsuń
  16. to i ja się skuszę gdy zobaczę go na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cenie MARION :)
    A taka cena maski ? Grzech nie wypróbować! :]

    OdpowiedzUsuń
  18. sama dostałam od naturalnej właśnie przesyłkę:)

    zapraszam do mnie na wyprzedaż :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie miałam jeszcze żadnej maseczki Marion, chyba czas to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Niektóre produkty Marion są bardo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja niestety tak się do ich maseczek zraziłam, że nie wrócę raczej do nich : c

    OdpowiedzUsuń
  22. Sądzę, że mogłaby się u mnie sprawdzić, bo nie mam wielkich wymagań jeśli chodzi o nawilżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Za taką cenę można kupować, tym bardziej, ze starcza na dwa razy :)

    PS. Czemu opakowanie jest straszne? :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię maseczki, których nie trzeba zmywać, ale tej nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię maseczki nawilżające, ale do saszetek mam uraz. Wolę zainwestować w wersję w tubce :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam parę rzeczy z Marion, ale tej maseczki akurat nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie przepadam za saszetkowymi maseczkami, a już takich które mają się wchłonąć, to juz w ogóle nie lajkuję :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita