czwartek, 2 maja 2013

Marion, termoaktywny duet dla stóp

Ostatnio chodząc po sklepach trafiłam na termoaktywny duet dla stóp od Marion. Postanowiłam kupić, ponieważ wołają o pomstę do nieba. Kosztowało mnie to 2,10zł. Na wieczór wypróbowałam peelingu z naturalnymi łupinami z moreli.


Po nałożeniu i rozpoczęciu smarowania poczułam miłe ciepło oraz lekko drażniące moją piętę łupinki. Dodatkowo, obłędnie pachniało. Masowałam według zaleceń, ok. 5 minut, lecz sądzę, że jest to bardzo uciążliwe. Po dokładnym zmyciu specyfiku moja pięta była widocznie miększa i gładsza. Dokładnie ją osuszyłam i w momencie, gdy poszłam do łóżka nałożyłam drugi preparat z tej samej serii - kremowe serum do stóp z masłem shea, ekstraktami z pomarańczy, cynamonu i imbiru.

 
Znów mój nos został podrażniony miłymi zapachami. Na drugi dzień rzeczywiście moje pięty były lepsze ( a są naprawdę w katastrofalnym stanie - strach się przyznać ). Peeling zrobiłam tak, ab wystarczył na dwa razy - i dał radę. Natomiast serum starczyło na trzy razy. Przecież nie trzeba od razu smarować pięty całością :) Jestem jak najbardziej na tak i gdybym kupiła więcej takich opakowań, to na pewno moje pięty byłyby w idealnym stanie :)

14 komentarzy:

  1. Idealny duet, wcześniej nie widziałam tego w sklepach:). Muszę się rozejrzeć:))

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie moje tak samo potrzebują pomocy :P uwielbiam kosmetyki do stóp rozgrzewające ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam tego produktu ale zachęciłaś mnie i muszę rozglądnąć się za nim w drogeriach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam takie duety, na razie używałam tylko tych do rąk, ale do stóp też muszę kiedyś zakupić :D

    OdpowiedzUsuń
  5. no to nic tylko kupić cały wagon :D
    dla moich pięt na szczęście wysarczy jedynie balsam ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. ja na swoje stópki to mam niezawodny sposób :-) Najpierw je potraktuje pumeksem, a potem dam duuuuużo, bardzo duuuużo kremu, ubiorę cieniutkie skarpetki i idę spać. Rano stópki są idealne :-))

    rudnicka.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam ostatnio ten peeling i się zastanawiałam czy go nie kupić. Zdecydowałam się na inny ale po Twojej recenzji stwierdziłam, że wypróbuje.Zapraszam do mnie na rozdanie, mnóstwo fajnych kosmetyków od Bandi i Barwy

    OdpowiedzUsuń
  8. nowy post chcę!


    rudnicka.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę spróbować! w końcu wiosna idzie :D

    obserwuję i liczę na rewanż u mnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. zapach w sam raz dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. O prosze chyba się skuszę:) już ja gdzieś widziałam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita