sobota, 4 czerwca 2016

Face Glove, Livioon

Odkąd do demakijażu pojawiły się Glovy, to zawsze chciałam ich spróbować. Jednak zawsze mówiłam sobie, że nie dam za kawałek szmatki takiej ceny. W konsekwencji wypróbowałam tylko ten mały, na palec, ale nie do końca przekonał mnie do siebie. 





Tutaj dostajemy produkt, który mieści się na 3 lub 4 palce, więc spokojnie obejmiemy nim całe oko, a zmycie twarzy nie sprawi nam problemu. Po pomoczeniu rękawicy, przykładam ją na chwilę do oka i błyskawicznie zmywam tusz. Nie muszę trzeć oka, tak jak w przypadku Glova. Wystarczą 3-4 ruchy, a na moim oku już nic nie zostaje. A muszę zaznaczyć, że mój makijaż oka jest na co dzień dosyć bogaty


Tak samo dzieje się z twarzą. Produkt jest na tyle duży, że zbiera podkład z większości obszarów. Buzia po tej czynności jest czysta. Nie ma konieczności przejeżdżania jej płynem micelarny. Ja tak zrobiłam, aby sprawdzić efekt. I muszę powiedzieć, że jest rewelacyjny. Nie ma również żadnego problemu z czyszczeniem jej - wystarczy mydło i wszystko schodzi. Do następnego demakijażu spokojnie wysycha. 


Tak, jak do tamtej się nie przekonałam, ta skradła moje serce. Już wiem, że pojedzie ze mną na pewno na wakacje - nie będę musiała taszczyć produktów do demakijażu. A poza tym wiem, że może być ze mną wszędzie. Dostaniemy ją w cenie 39,90zł


 
 
 

19 komentarzy:

  1. JA używam olejów i mikrofibry :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie również nie powaliła na kolana słynna GLov :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie mini Glow też nie oczarował, ciekawe jak będzie z tą rękawicą. Dzięki za tą recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak!
    Nasunęłas mi pomysł na wakacje,dzieki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo polubiłam ten produkt

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie, że kolejne merki wprowadzają takie rękawiczki, ja mam mini glov i uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym ją wypróbować :D Bardzo by mi się przydała

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przekonują mnie takie kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam oba glovy ale nie używam ich regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam Glov- nie sprawdziła się u mnie...

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie wacik i płyn do demakijażu z Ziaja sprawdzają się idealnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z oryginalnego GLOV ja jestem bardzo zadowolona ( mam tą większą wersję ). Ciekawa jestem jak ta ściereczka by się u mnie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  13. hmm pewnie gdybym miała to bym nie używała heheh

    OdpowiedzUsuń
  14. Glov i u mnie sie nie sprawdzila, ciekawa wiec jestem, czy ta dalaby rade ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie mieć taką "magiczną" ściereczkę do demakijazu

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa jestem jakby u mnie się sprawdzila :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Prezentuje się ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita