Ostatnio chodząc po sklepach trafiłam na termoaktywny duet dla stóp od Marion. Postanowiłam kupić, ponieważ wołają o pomstę do nieba. Kosztowało mnie to 2,10zł. Na wieczór wypróbowałam peelingu z naturalnymi łupinami z moreli.
Po nałożeniu i rozpoczęciu smarowania poczułam miłe ciepło oraz lekko drażniące moją piętę łupinki. Dodatkowo, obłędnie pachniało. Masowałam według zaleceń, ok. 5 minut, lecz sądzę, że jest to bardzo uciążliwe. Po dokładnym zmyciu specyfiku moja pięta była widocznie miększa i gładsza. Dokładnie ją osuszyłam i w momencie, gdy poszłam do łóżka nałożyłam drugi preparat z tej samej serii - kremowe serum do stóp z masłem shea, ekstraktami z pomarańczy, cynamonu i imbiru.
Znów mój nos został podrażniony miłymi zapachami. Na drugi dzień rzeczywiście moje pięty były lepsze ( a są naprawdę w katastrofalnym stanie - strach się przyznać ). Peeling zrobiłam tak, ab wystarczył na dwa razy - i dał radę. Natomiast serum starczyło na trzy razy. Przecież nie trzeba od razu smarować pięty całością :) Jestem jak najbardziej na tak i gdybym kupiła więcej takich opakowań, to na pewno moje pięty byłyby w idealnym stanie :)
Idealny duet, wcześniej nie widziałam tego w sklepach:). Muszę się rozejrzeć:))
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Fajnie moje tak samo potrzebują pomocy :P uwielbiam kosmetyki do stóp rozgrzewające ;)
OdpowiedzUsuńpolubiłam ten duet ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego produktu ale zachęciłaś mnie i muszę rozglądnąć się za nim w drogeriach ;)
OdpowiedzUsuńoj pierwszy raz widze
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie duety, na razie używałam tylko tych do rąk, ale do stóp też muszę kiedyś zakupić :D
OdpowiedzUsuńLubię marionkowe duety:)
OdpowiedzUsuńno to nic tylko kupić cały wagon :D
OdpowiedzUsuńdla moich pięt na szczęście wysarczy jedynie balsam ;p
ja na swoje stópki to mam niezawodny sposób :-) Najpierw je potraktuje pumeksem, a potem dam duuuuużo, bardzo duuuużo kremu, ubiorę cieniutkie skarpetki i idę spać. Rano stópki są idealne :-))
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
Widziałam ostatnio ten peeling i się zastanawiałam czy go nie kupić. Zdecydowałam się na inny ale po Twojej recenzji stwierdziłam, że wypróbuje.Zapraszam do mnie na rozdanie, mnóstwo fajnych kosmetyków od Bandi i Barwy
OdpowiedzUsuńnowy post chcę!
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
Muszę spróbować! w końcu wiosna idzie :D
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rewanż u mnie! ;)
zapach w sam raz dla mnie :D
OdpowiedzUsuńO prosze chyba się skuszę:) już ja gdzieś widziałam:)
OdpowiedzUsuń