wtorek, 21 lipca 2015

Peeling myjący, Joanna

Kiedyś nie do pomyślenia było, abym używała peelingów. Teraz jednak stosuję je jako żel pod prysznic, oczywiście, jeżeli się da. Ten ma niewiarygodnie piękny zapach. Rozpływam się podczas mycia. Nie jest niestety tak trwały, jak inne zapachy. 




Dobrze myje ciało, jednak nie jest typowym zdzierakiem. Fajnie wygładza i likwiduje suche skórki. Jak dla mnie to żel z dodatkiem peelingu. Wydajność jest średnia, ale z tego, co pamiętam, kosztował ok. 5zł, więc można sobie pozwolić do woli. Gdybym miałam wybierać, wolę zdecydowanie produkt z Faromony, ale ten też ma swoje miejsce w mojej łazience. Z tego co widzę, dostępny jest teraz w innym opakowaniu.




Dziewczyny, jak u Was z pogodą? U mnie nad morzem deszczowo, ale na Śląsku straszne szkody...
Mam nadzieję, że wszystko u Was się trzyma!

niedziela, 19 lipca 2015

Nowości, nowości...

Rzadko zdarza się u mnie post z zakupami. Jednak po przyjeździe, musiałam troszkę rozszerzyć swój asortyment i postanowiłam się podzielić z Wami moimi łupami.


Pierwsza przesyłka to moja wygrana na blogu Beaty! http://beata70.blogspot.com/
Jestem bardzo, bardzo zadowolona i ucieszona! Tym bardziej, że znalazły się produkty, które w rozdaniu nie brały udziału :) Jestem wielką fanką kolorówki - wreszcie będę mogła uczyć się makijażu :)



Chodziłam za nim i chodziłam.. była tak obłędna cena, iż wszystkie zostały wyprzedane, ale ja się nie poddałam i odwiedziłam kilka Rossmannów. Na samym końcu chyba "zapomnieli" wywiesić promocję i zostały. Płaciłam niecałe 18zł, a kosztował ponad 55.


Przydatny żel do golenia, specjalnie dla kobiet.


Mydełko do okolic intymnych, miałam już z nim do czynienia.


Ulubieniec większości blogerek zmienił lekko szatę graficzną. Myślała, że jest całkowicie inny, ale okazało się, że to ten sam. Kosztował niecałe 6zł.


Zmywaczu w płatkach jeszcze nie miałam - moje pierwsze próby za mną i muszę stwierdzić, że świetnie sobie radzi. Dodatkowo, fajnie natłuszcza płytkę.


Muszę mieć pod ręką plastry cięte, nie cierpię się bawić w cięcie odpowiednich wielkości.


Mega pachnąca, musująca pastylka do kąpieli. Kosztowała mnie tylko złotówkę! W Aldi :)


A to moja nowa dieta - białko specjalnie dla kobiet.
Podobno fajnie po nim traci się wagę. Zobaczymy za jakiś czas. Trzymajcie kciuki!


Pierwsza, duża przesyłka, specjalnie na spotkanie blogerek :)


Złapałam mydełka z 13zł, za 6zł. Mega pachną i są naturalne :)


Podczas wyjazdu doceniłam chusteczki do demakijażu.
Jest to niezwykły komfort, szczególnie, gdy jesteśmy tak padnięte, że nie mamy siły na zmycie makijażu.


U mnie tyle nowości! Jak się u Was prezentują?
Macie coś z tym produktów? Polecacie? Nie lubicie?

piątek, 17 lipca 2015

Crystal, Carlo Bossi

Jestem wielką fanką zapachów, jednak ciężko mi dogodzić. Osoby przebywające ze mną wiedzą, że lubię słodkie i intensywne nuty. Czasem ciężko jest ze mną przebywać. Ten produkt wybrałam z tego powodu, iż miał być owocowo-orientalny. Pierwsze moje odczucie nie było niestety za fajne.  


 Perfum mi po prostu śmierdział. Zamiast aromatu, czuć było alkohol. Jednak co się dziwić, skoro na pierwszym miejscu widnieje ALCOHOL DENAT. Po 5 minutach na szczęście "odparowuje" i zostaje sam zapach. Rzeczywiście jest słodki, ale to nie to, czego oczekiwałam. Myślałam, że będę opływać elegancją, ale nic z tego. 



Dodatkowo, bardziej przypomina mi męski aromat. Nie dość, że zapachem, to i samo opakowanie na takie wygląda. Gdyby nie duży napis FEMME, zastanawiałabym się dla kogo jest przeznaczony. Miałam do czynienia również z innymi specyfikami tej firmy i muszę powiedzieć, że żaden nie przypadł mi do gustu. 



Wszystkie ohydnie śmierdzą alkoholem, a nuta zapachowa jest jakaś dziwna.. Tak jakby niedopracowana. Kojarzą mi się z produktami ze sklepów chińskich bądź tych "wszystko za 2zł". Niestety, ale strona póki co nie ma ofert i nie mam pojęcia ile kosztuje. Ja otrzymałam flakonik 20ml, jednak na stronie sklepu można dostać większe objętości.


Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

czwartek, 16 lipca 2015

Nail Repair Natural, Trind

Tak, jak myślałam - jadąc nad morze, nie będę mieć kompletnie czasu na notki i bloga. Jednak wróciłam na parę dni i postaram się troszkę nadrobić. Fakt faktem, prawie cały mój "dobytek" kosmetyczny został nad morzem do opisania, ale w domu również mam co nie co. 

Dzisiaj troszkę o odżywce do paznokci. Jakiś czas temu, miałyśmy w szkole kurs tipsów. Zawsze mówiłam, że nigdy już ich nie założę, ponieważ żal mi paznokci. Niestety, ale jednak ćwiczyła na drugiej i musiałam się przełamać. Od tego czasu, chodziłam na korekty, aby ładnie wyglądały. Postanowiłam jednak, że wrócę do swoich, w końcu mam tyle lakierów! Oczywiście problem tkwił w ich kondycji.. Miękkie, mega łamliwe. W tym momencie z pomocą przyszła odżywka firmy Trind.  


Smarowałam nią paznokcie według zaleceń - codziennie przez 2 tygodnie. Po kilku dniach, nadaje paznokciom ładny, mleczny odcień. Niewiarygodne jest to, jak stan moich płytek się poprawił. Nie dość, że zaczęły szybciej rosnąć, to dzięki Bogu, stały się twardsze, na czym bardzo mi zależało! Widzę, że dochodzą powoli do siebie



Nie mam już śladów przepiłowanej płytki. Stały się równe, bez żadnych bruzd. Wyglądają tak, jakbym nigdy nie miała założonych tipsów. Jedynym minusem dla niektórych z Was może być zawartość formaldehydu. Mi on osobiście nie przeszkadza i nie działa negatywnie, wręcz przeciwnie. Jednak wiem, że większość z Was, z tego powodu zrezygnuje. 


Chciałam jeszcze zaznaczyć, że produkt ma bardzo ciekawe i miłe dla oka opakowanie. Dzięki wielkości "góry", łatwo się nim steruje. Koszt produktu to 59zł, jednak naprawdę może odmienić Wasze pazurki! KLIK
Muszę powiedzieć, że asortyment sklepu, bardzo wpływa na moją wyobraźnię!


Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

środa, 8 lipca 2015

Spotkanie urodzinowe, Stanowice, 8.08.2015

Kochane moje, niestety, ale widzę, że w okolicach Mielna spotkać blogerkę to cud. W takim bądź wypadku, organizuję spotkanie u mnie w domu. Ląduje w moje urodziny na Śląsku i bardzo chciałabym się znów z Wami spotkać. Nie wiedziałam czy dam radę w ogóle zjechać w moje rodzinne strony, ale teraz już wiem, że tam będę.

Spotkanie planuję dla 8 blogerek, które będą chciały spędzić ze mną urodziny :)
Chcę, aby spotkanie odbyło się 8 sierpnia, koło godziny 12 do max. 17

Na spotkaniu, odbędzie się znów zbiórka potrzebnych ubrań, kosmetyków, butów itd. dla biednych, które zabiorę ze sobą do osób potrzebujących z Mielna.

Chętne osoby, proszę o zgłoszenie na adres anitasadlo@interia.pl

Dojazd najłatwiejszy będzie autobusem 194 bądź samochodem.

Mam nadzieję, że ktoś będzie chętny spędzić ze mną urodziny :))



Serdecznie dziękuję za pomoc w spotkaniu Beatce z bloga http://kosmetykitomagia.blogspot.com/ :)

niedziela, 5 lipca 2015

Bio-Chrom, Pharma Nord

Większość z Was wie, jak to u mnie z odchudzaniem. Ciężko, żeby cokolwiek na mnie działało. Postanowiłam spróbować jednak chromu. Tabletkę łykałam raz dziennie, więc nie było z tym żadnego problemu. Nie patrzyłam nawet na pory. Nie było żadnego problemu z jej połknięciem. Produkt zawiera 60 tabletek i po tym czasie mogę wystawić opinię. Łaknienie rzeczywiście było dużo mniejsze. Nie myślałam przede wszystkim tyle o słodyczach, które często mnie męczyły. Tabletki regulują poziom cukru we krwi, ale nie wiem do końca jak na to patrzeć, ponieważ musiałabym mierzyć często glukozę. 



Troszkę słów od producenta, aby przybliżyć temat notki;

Co to jest Bio-Chrom?
Bio-Chrom to suplement chromu zawierający 50 µg tego mikroelementu w każdej tabletce. Źródło chromu wykorzystane w tym produkcie powstało w sposób zapewniający doskonałą biodostępność.


Czym jest chrom?
Chrom jest niezbędnym mikroelementem, który przyczynia się do prawidłowego metabolizmu węglowodanów, tłuszczów i białek. Ponadto, chrom wspomaga procesy biologiczne związane z utrzymaniem prawidłowego poziomu cukru we krwi. Nieorganiczne związki chromu zwykle mają słabą biodostępność w organizmie. Wpływ suplementacji chromu jest determinowany przez to jak skutecznie dana substancja jest absorbowana w organizmie. Bio-Chrom zawiera opatentowane organiczne źródło chromu ChromoPrecise®, są to drożdże chromu opracowane specjalnie w celu zapewnienia optymalnej dostępności biologicznej. To specyficzne źródło chromu zostało wyprodukowane zgodnie z surowymi zasadami szczegółowej kontroli (standardy GMP, które są zwykle stosowane przy produkcji leków), w celu zapewnienia doskonałej jakości i udokumentowanego bezpieczeństwa. Bio-Chrom zawiera 50 mikrogramów wysoko biodostępnego chromu najwyższej jakości.

 
Ja jestem bardzo zadowolona z produktu, ponieważ wpłynął na to, na co oczekiwałam. Za 60 tabletek zapłacicie ok. 43,99zł 


Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

piątek, 3 lipca 2015

Kryształki do kąpieli, Kneipp

Jak już kiedyś wspominałam, nie jestem wielką zwolenniczką długich kąpieli. Wolę wziąć prysznic i po sprawie. Jednak czasem przychodzą takie dni, że mam ochotę wypocząć. Wtedy do kąpieli dodaję coś fajnego. Teraz padło na produkt marki Kneipp.  




Produkt posiada małe kryształki w kolorze niebieskim. Po wsypaniu do wody, po kilku minutach rozpuszczają się, dając niebieski kolor wody. Kąpiel, jest mega przyjemna. Dostaję takiego odprężenia, jak nigdy. Nie mam ochoty wychodzić z wanny, ponieważ tak mi dobrze. Zapach również działa kojąco. 




Utrzymuje się dosyć długo na ciele. Jest to szczególnie fajne, gdy idzie się od razu do łóżka. Takie specyfiki to naprawdę super sprawa. Nie każdy ma czas czy też pieniądze na masaż. Tutaj mamy podobną, a zarazem dużo tańszą kurację. Koszt takiego produktu to 5,90zł KLIK


Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!