środa, 17 września 2014

Mydełka, Veggie Bubbles

Odkąd zaczęłam bardziej wgłębiać się w blogosferę, kocham naturalne mydełka! Jakimś cudem udało mi się dostać parę z Veggie Bubbles. Testowanie było dla mnie samą przyjemnością. Otrzymałam: awokado&limetka, zakręcony miętusek, solankowe słodki cytrus, milk honey&oatmeal. Co jedno, to pachnie piękniej! I nie jest to taki zapach zwykłych mydeł z hipermarketu, który po wwąchaniu się czuć chemią. Jest to zapach, który przenika bardzo głęboko! Nadaje świetną, subtelną powłokę po umyciu się. Mam ochotę wąchać i wąchać swoje ciało. 


Bałam się nutek mięty, ponieważ zawsze w takich produktach mnie odrzucają. Ale ten produkt mnie urzekł. Przyznam szczerze, że nie potrafię wybrać, który jest ten "naj", ponieważ jak dla mnie, wszystkie są rewelacyjne. Świetnie oczyszczają ciało, jak i buzię. Nie miałam problemów z nowymi niespodziankami. Natomiast zauważyłam, że te, które były, zaczęły powoli znikać. Świetnie się pienią, jak na naturalne produkty. Może krótko o tym, co było założeniem, przy tworzeniu takich naturalków
 

" Wszystkie oleje są olejami roślinnymi, barwniki to przyprawy i barwniki roślinne, zapachy to olejki eteryczne. Nie stosuję mocno kontrowersyjnego OLEJU PALMOWEGO- jego produkcja przyczynia się do degradacji naturalnego środowiska lasów tropikalnych, oraz cierpienia żyjących tam zwierząt. Masło Shea sprowadzane jest z Ghany, wytwarzane ręcznie prze kobiety ze spółdzielni kobiecych, które się utrzymują z produkcji tego drogocennego tłuszczu. " Da się? DA SIĘ! Tylko trzeba chcieć. Trzeba chcieć wspierać takie osoby, aby wybiły się ponad te wszystkie produkcje tego, co sztuczne. Ja dzięki blogosferze uczę się w końcu żyć z naturą! Dzisiaj mojego nr 1 nie będzie, ponieważ wszystkie otrzymały złoty medal. Mam ochotę na więcej. Niestety, nie wiem w jakiej są cenie, ale zapraszam do kontaktu z bardzo miłą Panią, poprzez FB!


Produkt otrzymałam dzięki:



Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

19 komentarzy:

  1. Uwielbiam Ulę, za ogromną pasję i za to, że jest bardzo pozytywną osóbką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji używać naturalnych mydełek ale wyglądają pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie mydełka,tylko czasami żal mi ich używać,są takie ładne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko jak rewelacyjnie wyglądają♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana kusisz ! Zapowiadają się świetnie ;) i naturalnie oczywiście a to duży plus :!

    OdpowiedzUsuń
  6. cudne te mydełka, aż szkoda byłoby mi ich używać :D

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham takie produkty! mydełka wymiatają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dopiero zaczynam się przekonywać do mydełek w kostce ale te wyglądają bardzo kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomimo tego iż mydeł za bardzo nie lubię w kostkach. Te akurat polubiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne mydełka, muszą pachnieć obłędnie :) Jak długo utrzymuje się zapach?
    Buziaki, Michalina.

    OdpowiedzUsuń
  11. ładne a do tego naturalne, lubię takie myła.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio również stawiam na naturę więc podpisuję się pod Twoimi słowami! Mydełka piękne, może kupie na prezent? :-) Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za mydłami w kostce, ale te wyglądają bardzo uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyciągają wzrok i już czuję te zapachy !!! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita