niedziela, 1 czerwca 2014

Mydło z Aleppo z glinką rhassoul i olejem arganowym, Najel, marsylskie.pl

Od moich ostatnich,. naturalnych mydełek minęło trochę czasu. Jednak przyzwyczaiłam się do nich i teraz nie wyobrażam sobie życia z innymi. Te, ma kształt jak większość. Z początku troszkę ciężko się nim operuje, ale po czasie, gdy maleje, wszystko wraca do normy.  



Strasznie podoba mi się wygląda. Niby taki naturalny, ale napisy w mydełku podbił moje serce! Zapach jak dla mnie, jest piękny. Nie jest perfumowany, ale taki.. naturalny! Mogę go wąchać i wąchać! Zapach nie utrzymuje się długo na skórze.  



Dobrze się pieni. Nie podrażnia ani nie wysusza, a z tym mam przeważnie problem. Dobrze, delikatnie oczyszcza cerę. Świetnie radzi sobie z podkładem. Nie muszę używać już dodatkowych specyfików. Mogę powiedzieć: To jest to! Zagości na pewno u mnie na stałe i mam nadzieję, że będzie radził sobie z wypryskami tak, jak dotychczas! Koszt to 14zł KLIK




Produkt otrzymałam dzięki:

Serdecznie dziękuję za możliwość testów!

______________________________________________________________________________

Przypominam o rozdaniu!


KLIK

20 komentarzy:

  1. Ja używam mydła z Aleppo o stężeniu 12% i jestem bardzo zadowolona. Wcześniej stosowałam to mydełko o niższym stężeniu. Moja skóra znacznie się po tym kosmetyku poprawiła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wreszcie zakupić to mydełko, przyda mi się w co dziennej pielęgnacji twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię te mydełka ,mam chyba z pięć róznych zapachów

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś wypróbuję, nigdy jakos nie ma okazji

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę je koniecznie kupić;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam ale wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam mydełka ale ładnie wygląda i jak widać jest dość dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też uzależniłam się od naturalnych mydełek :D

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam aleppo! na razie miałam do czynienia tylko z tym podstawowym, ale w przyszłości również planuję zakup mydełka z jakimś dodatkiem. zastanawiałam się nad tym z dodatkiem czarnuszki albo z dodatkiem glinki. ostatnio czytałam, że rhassoul jest genialna, więc może postawię na tę opcję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię naturalne mydełka, to też pewnie przypadłoby mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  11. jeszcze nie miałam takiego mydełka, ma w sobie olej arganowy więc bardzo mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja planuję napad na Organique i mydełkom na pewno się nie oprę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. też je mam i licze że pryszcze nie bedą juz tak wyskakiwac

    OdpowiedzUsuń
  14. to mydełko jest po prostu cudowne :) glinka świetnie oczyszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te mydła są po prostu świetne - nie tylko do ciała, ale też i do twarzy :). Ale zapachu w życiu bym nie nazwała ładnym :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam zamiar skusić się na mydło Aleppo kiedy skończą się moje żelowo/mydłowe zapasy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita