poniedziałek, 16 czerwca 2014

Biała glinka, Grandi

Kochani, obiecuję, że za jakiś czas wszystkich Was odwiedzę. Póki co, mam tyle wolnego, aby napisać notkę i na tym koniec.

Dzisiaj biała glinka do twarzy. Nie miałam do czynienia jeszcze z takim produktem, którego nie trzeba mieszać. Jest to dla mnie super sprawa, szczególnie, iż w składzie jest tylko woda i biała glinka. W końcu nie muszę robić papki, której nigdy i tak nie potrafię dobrze wymieszać. Świetnie nakłada się ten specyfik na twarz. Nie jest lejący się, ale dobrze się rozprowadza. 


Zapach dla mnie jest neutralny i praktycznie niewyczuwalny. Bardzo dobrze się zmywa. Nie pozostawia żadnych plam. Nie brudzi. Trzymam ją tak, jak jest zalecone, ok. 5-8 minut. Jednak minusem jest to, że nie ma żadnej polskiej kartki. Nieraz zapominałam ile powinnam ją trzymać, chciałam się wspomóc produktem, jednak mój kulejący angielski mi na to średnio pozwalał


Nie zauważyłam niestety żadnego oczyszczenia. Ładnie wygładza, muszę jej to przyznać. Jednak nic więcej nie robi z moją buzią. Pomimo tego, bardzo lubię ją nakładać, bo jest niezwykle prosta w obsłudze. Cena to 15zł KLIK


Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

23 komentarze:

  1. samo wygładzanie to juz cos , ale ja potrzebuje czegoś więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mi zielona daje efekt, lubie takie produkty, o bialej glince nawet nie slyszlaam xd jestem cofnieta

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygładza to plus ... a i efekt straszenia innych też jest ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cena kusi :) Bardzo lubię białą glinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. obecnie używam białej glinki i bardzo ją polubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja bardzo lubię białą glinke : p

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie wygląda, ale chyba wolałabym sama rozrabiać :D.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tubka już rozrobiona to duże ułatwienie :) Ja wolałabym czerwoną albo zieloną ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam glinki, ale wiele z Was bardzo je chwali, więc chyba się w nią zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam wczoraj recenzję o białej glince i też nie spisała się za dobrze, podobno jest najgorsza ze wszystkich "kolorów" ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. z tej samej serii też w tubce miałam żółtą glinkę. polecam!

    OdpowiedzUsuń
  12. białej jeszcze nie miałam, czytałam, że można używać jako pasty do zębów więc na pewno kupię i wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam zieloną :)
    glinki fajna sprawa;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio miałam okazję używać zielonej glinki od CosmoSpa ;) Byłam mega zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Biała glinka jest najdelikatniejsza, ja jej używam np. do kojenia podrażnień, wygładzenia i nawilżenia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Białej glinki jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Efekt oczyszczenia to bardziej zielona glinka daje.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie, że nie trzeba się bawić w rozrabianie z wodą, tylko jest gotowa do użycia :D

    OdpowiedzUsuń
  19. słyszałam wiele dobrego o tej glince :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita