poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Mydełka, Powrót do natury

Tak, jak kiedyś jedna z Was napisała. Resztę mydełek zrecenzuję razem, ponieważ uważam, że średnio interesowałyby Was posty, w których piszę jedno i to samo. Każde z produktów jest inne i ma konkretne zastosowania.


 Cieszy mnie ten fakt, że są naturalne. Schowane w jednym miejscu, np.w szafce, dają niesamowity zapach. I nie jest on taki, jak np. w perfumerii, ale taki.. naturalny! Podoba mi się to, że pudełeczko ma okienko, przez które nie dość, że mogę zobaczyć kolor mydełka to i je powąchać.


 Chociaż producent zaznaczył, iż mogą pękać, u mnie dzieje się to sporadycznie, tylko pod koniec, gdy jest już go naprawdę malutko i nie przeszkadza mi to w ogóle. Większość bardzo dobrze się pieni. Ja przeważnie najpierw masuje samą kostką ciało, później moczę ręce i mydle się. Wtedy piany jest najwięcej.


  Świetnie oczyszczają cerę, przy czym nie wysuszają jej, tak jak w przypadku mydełka z błotem. Dzięki drobinkom, które wyłaniają się poprzez zużywanie, dostaję naturalny peeling, który wspomaga jędrność mojego ciała. Myślę, że dzięki temu, preparaty antycellulitowe się lepiej wchłaniają.


Urzekł mnie zapach Borowiny i Bursztynu i wiem, że ten produkt, będzie gościł częściej u mnie. Niektóre z nich możemy znaleźć na MaxDrogerii i kosztują do 6zł KLIK. Polecam każdemu! Tym bardziej, że każde z nich, ma inne zastosowania!





Produkt otrzymałam dzięki:


Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania!

34 komentarze:

  1. Szkoda, że nie mają w płynie bo ja tylko taka kupuje

    OdpowiedzUsuń
  2. ja takie borowinowe bym sobie sprawiła : )

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie właśnie sie pisze recenzja mydełek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super te mydełka;) widuję je coraz częściej z chęcia bym wypróbowała na sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak dla mnie do twarzy najlepsze jest z mydło z błotem z Morza Martwego, a do ciała z borowiną i kawą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha skąd Ja je znam!:D Są rewelacyjne! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. To drugie mi się najbardziej podoba, przypomina czekoladę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne są ;) U mnie niebawem też o nich recenzja ogólna :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zaczynam dopiero z nimi przygodę :) Ale mam tylko dwa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne te mydełka :) Z chęcią bym jedno przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi się marzy ten borowinowy powrót do natury :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jeszcze nie przekonałam się do tych mydełek. Z chęcią poczytam o nich więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja aktualnie używam z woskiem pszczelim :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja chętnie wypróbowałabym to z woskiem pszczelim ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne :) Z bursztynem mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi akurat borowina w kosmetykach służy

    OdpowiedzUsuń
  17. Pękanie jest oznaką, że mydło jest naturalne, więc nie ma się co martwić.

    OdpowiedzUsuń
  18. mydła mi również przypadły do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Borowina i bursztyn pachnie pięknie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj przygarnęłabym je przygarnęła ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. fajnie się prezentują, jednak ja mimo wszystko wole płynne mydełka ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie przepadam za mydłami w kostce

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja wolę wszystko co w płynie :) Jakoś nie umiem się przekonać do mydełek w takiej formie, ale wiem, że niektóre mają niezwykłe działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo lubie naturalne mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Z chęcią przetestuję bursztynowe mydełka ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Łohoho ale kolekcja! Życzę owocnego testowania!
    Oby mydełka spełniły swoje role!
    Wyglądają po prostu pięknie :-*

    P.S.
    U mnie ponad 125 DIY Wielkanocnych Pomysłów - może znajdziesz coś dla siebie? :-)



    Pozdrawiam,
    Katherine Unique




    OdpowiedzUsuń
  27. Na fajniejsze mydła jakie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie najbardziej wpadło w oko to z borowiną i kawą :D
    Zapraszam na nowy wpis - w końcu coś skrobnęłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak skoncze to z blotkiem to biorę się za pszczolke :d

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetne te mydełka! Uwielbiam je do mycia twarzy, bo jako jedyne nie wysuszają mojej cery :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Przyjemne te mydełka są, całkiem miło się ich używa :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na moim blogu.
Czytam każdy komentarz i chętnie komentuję Wasze blogi.
Pozdrawiam,
Anita